Zanim nastąpi ciąg dalszy,

przywitam się z Gośćmi!
Nalewko, po pierwsze nie denerwuj się tak tą kawą, weź jedną dla siebie, usiądź na huśtawce i ... no, teraz możemy porozmawiać! Otóż w/g informacji jakie kiedyś znalazłam o charciku włoskim, były one niegdyś używane do... straszenia ptaków na polach!
No i rzeczywiście, uwielbia biegać za ptakami! Obronnym to nie jest na pewno, chociaż lepiej tego przy nim nie mówić, bo mu będzie przykro...

Na zdjęciu, "krzyczy" na sąsiada, który tnie żywopłot i robi przy tym hałas. Znakować go nijak nie muszę, bo jest strasznym maminsynkiem i nie odstępuje "mamusi" na krok. Kiedy go zamknę w domu, np. jak robie oprysk, tak strasznie płacze, ze aż mi się serce kraje...

Ubierać tez go nie ma potrzeby, bo jak jest deszcz lub silny wiatr, to kijem go z domu nie wygonię (a jak muszę gdzieś z nim iść, wkładam go sobie pod sweter czy kurtkę. A na samo zimno nie jest aż tak wrażliwy i hodowcy twierdzą, że nie ma potrzeby go ubierać. Natomiast jak kot, uwielbia wygrzewać się na słońcu, a jak śpi, "zakopuje się"pod kołdrę, poduszkę itp.
Edytko, miło mi, że trafiłaś do mojego ogródka. Jeszcze bardziej mi milo, ze Ci się u mnie podoba i tak ładnie o tym piszesz. Jeśli chodzi o strefy, jest taki umowny podział Europy, a nawet świata, na strefy mrozoodporności. Czym wyższa liczba, tym cieplejszy klimat. Usiądź na huśtawce, napij się kawki i zajrzyj np.
tulub
tu lub
tu.
Jeśli jest tylko jedna strefa różnicy, przy prawidłowym zabezpieczeniu na zimę można roślinę "zahartować".
Aniu, mam sąsiadów i to bardzo miłych a równocześnie "nieinwazyjnych". Tutaj wszyscy są bardzo mili, i cały czas chcą się imprezować, tak wiec na samotność i odludzie nie da się narzekać!
Ambrowiec (tutaj nazywa się liquidambar), to drzewo, które pięknie przebarwia się jesienią. On przebarwia się na różne odcienie czerwieni, ginkgo i tulipanowiec na złoto-żółto a sumak wirginijski na czerwono- pomarańczowo. Wszystkie są dosyć blisko siebie, a w głębi, miedzy nimi, rośnie eukaliptus, który jest zawsze taki zielono-szaro-niebieski. Wiec za rok, czy dwa, jak już się te najmłodsze drzewka ładnie ukorzenia i trochę zagęszczą, mam nadzieje, ze jesienią będę miała piękny widok.
( A kawa nie zimna, bo trzymam na podgrzewarce, w expresie!)
Diago, do licha ciężkiego, nie siedź na ziemi bo jeszcze wilka złapiesz! ;:78 Usiądź najlepiej na huśtawce i pij gorącą kawkę z Naleweczką! (hi, hi,...) i Innymi Gośćmi! I czekaj, odpowiem tylko jeszcze Monice i zaraz będę opowiadać dalej.
Moniko, Ciesze się, ze tu dotarłaś, cieszę się również, ze Ci się u mnie podoba, ale, na litość Boska, nie myl figurki z moim psem
Dobra, częstujcie się kawą , jak zabraknie, dorobię...