Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion

[justus27]

Rozumiem.
Ale "matkę" znamy.

Czasami jest tak, że niektóre kwiaty nie wytwarzają pręcików z pyłkiem - zdarza się i tak.
A jeśli są pylniki, to trzeba trafić na dzień, w którym się pylą. Z moich obserwacji wynika, że najwięcej pyłku jest między drugim a czwartym dniu, po otworzeniu się kwiatka.

[Gracjella]

To prawda, Justynko...są silivany (bezpłodne) i machrowe ( mające pręciki z pyłkami) albo pełne (posiadają cały system rozrodczy).
Zapamiętam Twoją uwagę odnośnie pylenia

[justus27]

Idzie wiosna.
Jak tam się mają wasze siewki skrętnikowe?

U mnie są różnej wielkości, zależnie od daty wysiewu:

[Gracjella]

Niestety, strąka straciłam
Natomiast mam siewki które jeszcze nie kwitły: Justa x Mrożne Wzory,Zavist Bogov x Mrożne Wzory, Hoototogisu x Nerys i Jan x NN
Czekam

[iksja]

Justynka Twoje to już dorodne siewki u mnie na razie maluszki, ale już część przepikowana :



Wielkość różna zależna od daty wysiewu i daty pikowania.

[justus27]

Gracjello - to czekamy na Twoje debiuty.
Ja mam kilkadziesiąt siewek z roku 2013 - co jeszcze nie kwitły. Tez czekam na ich debiuty.

Iksja- Kasiu, widzę, że łączki Zakładasz...skrętnikowe
Nie takie małe te Twoje, mam kilka krzyżówek jeszcze mniejszych.

Ja, część już pikowałam, a część - czeka na swoją kolej.
Najważniejsze, że ładnie rosną.

[kaska1ge]

Ja dopiero 2 tygodnie temu wysiałam krzyżówkę z zapylania w 2014, Uma Turman x Leon. Dopiero kiełkuje

[Gracjella]

Justynko, małe sprostowanie: te krzyżówki to nie są moje debiuty.
Dostałam je w ubieglym roku od Kaski i od Ciebie

[justus27]

Kaska1ge- o, ciekawa rzecz.
I jak ze wschodami? Kiedy Zbierałaś nasiona, a kiedy je Wysiałaś?
I jak, procentowo, ze wschodami nasion?
Ja wysiewam zawsze niedługo po zbiorze, by wydaje mi się, że nasiona mają dość krótką "trwałość".

Gracjello- wiem, wiem.
To był skrót myślowy.

[kaska1ge]

No właśnie z tymi nasionami faktycznie jest tak, że stare nie wykiełkują, tylko trudno powiedzieć jak stare. Ten wysiany teraz strąk leżał ok. 5-6 m-cy - muszę odszukać karteczkę z dokładną informacją. Ale zebrany był na pewno późnym latem. Jesienią wiedziałam, że z miejscem na parapetach krucho i nie wysiewałam, mając w perspektywie późniejsze pikowanie i dodatkowe szklarenki, później spieszyliśmy się z płytkowaniem i malowaniem w domku, a ponieważ temperatura w nim robiła się coraz niższa, to wysiew znów się opóźnił. A jak już poszliśmy na swoje, to sianie jakoś wyleciało mi z głowy - bo martwiłam się innymi sadzonkami, które praktycznie zabiłam jesiennymi opryskami i tak zleciało do chwili obecnej. Więc nie liczyłam nawet, że wykiełkują - wysiałam tylko troszkę (pamiętając zeszły sezon i ogrom pikowanych maluchów) , a i tak ok.10 jest już na wierzchu.

[Gracjella]

Kasiu, zaniepokoiłaś mnie tym jesiennym "zabijaniem" przez opryski
Możesz napisać coś więcej na ten temat?

[kaska1ge]

Bo widzisz Gracjello, przedobrzyłam chyba. Ponieważ kolekcja już w zeszłym sezonie rozrosła się to chciałam ustrzec ją przed ewentualnymi niespodziankami, a że naczytałam się o przędziorkach, że to takie małe, podstępne paskudy to postanowiłam zapobiegawczo opryskać sadzonki, żeby mi się to dziadostwo nie przyplątało. Mąż kupił Magus i Afik i opryskałam sadzonki bardzo dokładnie w odstępie tygodniowym obydwoma preparatami. Wkrótce po oprysku listki u nasady zaczęły robić się szare, a same blaszki, głównie ich nerwy z dnia na dzień rudziały. Takie listki zaraz usuwałam, część z odmian została z 1-2 listkami i długo nie mogły się zabrać do wzrostu.

Zwalam winę na brak wentylacji, bo oprysk zrobiłam w okolicach października, więc temperatura w budynku wahała się między 10-12 stopni.A sadzonki stały w dużym zagęszczeniu, więc chyba listki nie miały przewiewu i możliwości szybkiego obsychania.
Sam preparat mógł okazać się za silny, bo akurat Afik był preparatem gotowym w sprayu, albo odstęp między opryskiem dwoma różnymi preparatami za krótki i doszło do jakiejś reakcji, albo wszystko łącznie.

[Gracjella]

Pewnie masz dużo racji ....ja bym jeszcze dodała temperaturę

[justus27]

Kasiu - o rany maleństwa Pryskałaś?
Co ja czytam...biedne skrętniki.
Ja, zimą na działce w budynku nie pryskam roślin. Czekam na marzec, kwiecień, jak jest dużo słońca.
Wtedy szybciej wysycha preparat.

[iksja]

Słoneczka trochę więcej było w ostatnich dniach i łączka podrosła :

https://lh4.googleusercontent.com/-jq0N ... 15_002.jpg