Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Bardzo fajnie wygląda ta obwódka z żurawek, zresztą cała rabata wspaniale się prezentuje ;:138
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No dobra - rabatka ukończona...nie zdążyłam wczoraj zrobić zdjęcia, a dzisiaj już deszcz... :(

Naprawdę idzie jesień...poznaję to nie tylko po zimowitach, które u mnie też już kwitną, ale głównie po tym, że zaczynam przesadzać rośliny :D
Wyczyściłam m.in. prawie całą "śmieciową" rabatę, którą zrobiłam w ubiegłym roku, żeby mieć gdzie posadzić różne darowane rośliny - czego tam nie było...piwonia, chabry górskie, irysy, firletka, goździki skalne...zupełny misz-masz; w dodatku wszystko to się porozrastało niemożliwie. Rosliny powędrowały więc powędrowało w inne miejsca, a częściowo też do ludzi lub...na kompost :?
Pozostała do wykopania piwonia, której postanowiłam dać ostatnią szansę, bo nie kwitnie - przesadzę ją w inne miejsce, pamiętając o tym, żeby nie za głęboko i może to pomoże. Szkoda mi jej, bo jest kremowa, a pozostałe mam czerwone lub różowe. Skąd wiem, skoro nie kwitnie? Otóż ona od kilku lat zawiązuje pąki (więc widać kolor kwiatów), które potem niestety nie otwierają się, lecz zasychają...
No i teraz na wzmiankowanej rabacie zamieszkają hortensje i trawy, może do tego jeszcze jakieś wiosenne cebulki :)
Tesiu, dzięki!
Stasiu, no też mi się spodobał pomysł na to połączenie - z tych samych powodów; liliowce po przekwitnięciu były takie smutne...potrzebowały towarzystwa :)
Mariola - ja za lawendą też przepadam; mam bardzo podobne wrażenia...ten zapach... ;:oj
Twoje żurawki z różami już podziwiałam, bardzo oryginalne i twórcze zestawienie ;:108 zresztą moim zdaniem żurawki pasują prawie do wszystkich roślin. Zrobię sobie chyba też trochę podobnie - mam taką okrągłą niewielką rabatę obsadzoną wokół żurawkami, a w środku rosną berberysy, ale chyba je stamtąd wywalę, a posadzę duży krzew róży - z konieczności, bo tak mi sie rozrósł na różanej rabacie, że zagłusza wszystko. Sebastain Knepii - jakby kto pytał :D

Niestrudzenie kwitnie Novalis - to jedna z róż, które tak samo obficie kwitną po raz drugi.

Obrazek

Podobnie My Girl

Obrazek

Red Leonardo da Vinci - w rzeczywistości dużo bardziej czerwona

Obrazek

Fredensborg Castle

Obrazek

I jeszcze jedna piękność ogrodowa:)

Obrazek

Może ktoś chce przygarnąć takiego przyjaciela? Nie możemy go zatrzymać... :(

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Novalisek i My girl ładniutko powtarzają ;:108. Sunia jest śliczniutka, łagodna i przyjacielska z wyglądu.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

monimg pisze: Sunia jest śliczniutka, łagodna i przyjacielska z wyglądu.
To jest pies - ale poza tym wszystko się zgadza :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Qrde ;:oj te Twoje róże - łał ;:215
Jesteś na dobrej drodze do objęcia tronu "Królowej róż"
Dla mnie mistrzostwo ;:215
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

gajowa pisze:
monimg pisze: Sunia jest śliczniutka, łagodna i przyjacielska z wyglądu.
To jest pies - ale poza tym wszystko się zgadza :D

;:202 ;:202 No cóż, na zdjęciach nic nie widać ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

W pełni się zgadzam z Mariolą, Twoje róże to mistrzostwo świata ;:138 ;:138 ;:215
Bardzo fajna ta Novalis, i z tego co czytałam dość odporna. Może się na nią skuszę, bo zrobiłam sobie miejsce na jakieś 4-5 róż ;:108
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Dziewczyny - Tesiu i Mariola - naprawdę daleko mi do mistrzostwa różanego...i to nie jest krygowanie się :(
Ale dziękuję ;:196
W tym roku róże strasznie mi chorują, a ja jakoś zaniedbałam wszelkie zabiegi pielęgnacyjne; fotografia na szczęście ma to do siebie, że można uchwycić i pokazać to, co się chce... :wink:
Tesiu, ale Novalis polecam z czystym sumieniem - jest jedną z najzdrowszych róż. Ja mam posadzone dwie obok siebie i to był dobry pomysł. Wprawdzie nie wszyscy lubią ten kolor...na przykład moja córka mówi, że to "kwiat rodziny Adamsów" :;230

Dzisiaj przesadziłam poziomki :D trochę się przy tym napracowałam, bo wcześniej dokładnie przekopałam grządkę, wybierając kłącza powoju (i tak nie ma szans, żeby wszystkie...) i zasiliłam ją kompostem. Potem przystąpiłam do dalszego porządkowania mojej ulubionej śmieciowej rabaty, ale przeszkodził mi gwałtowny i ulewny deszcz...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

U nas też padało, ale taki lekki kapuśniaczek. Sadziłam sobie klemki i robiłam porządek z jeżyną. Ta dopiero to jest bestia. Ma 6 metrowe pędy :|
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

gajowa pisze: Dzisiaj przesadziłam poziomki :D trochę się przy tym napracowałam, bo wcześniej dokładnie przekopałam grządkę, wybierając kłącza powoju (i tak nie ma szans, żeby wszystkie...) i zasiliłam ją kompostem. ... ... ale przeszkodził mi gwałtowny i ulewny deszcz...
No właśnie, ja od dłuższego czasu pielę i porządkuję truskawki. Wyciągam kłącza perzu, powoju i innych chabazi. Tak, że wiem Ewo jak musiałaś sie narobić, bo to ciężka praca jest. ;:219
I też ciągle coś mi przeszkadza. Jak nie deszcz i burza, to panowie naprawiający dach i kominy, i zrzucający cegły i dachówki gdzie popadnie. Jak juz sie wypada, a robotnicy pójdą sobie, to znowu trzeba po nich sprzątać. I tak w kółko, a truskawki czekają. ;:131
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

;:3
Ewuniu - skąpo pokazujesz różyczki. :? Fredensborg Castle jest oszałamiająca. Nie znalazłam jej w ofercie szkółek. :cry:
Trochę późno na składanie zamówienia. Wielu róż już nie ma. O ile decyzje zwykle podejmuję łatwo, to w temacie wyboru róż zupełnie nie moge się zdecydować.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Widzę tę Novalis co jakiś czas w wątkach i bardzo mi się podoba, bo jest oryginalna w barwie. Natomiast jeśli jest zdrowa, to dla mnie jest cechą decydującą. Dość już mam tych czarnych kropek na liściach.
Obficie kwitną ci różyczki jesienią, tylko pozazdrościć takich efektów :D
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewo Mam ten sam problem z 2 piwoniami, puszczą pączki i przed rozwinięciem nie rosną i usychają. Nie wiem co to. Mimo że za różami nie przepadam (tzn u kogoś lubię ale u siebie nie) to z Twoich zdjęć od razu poczułem ich woń i trochę mi się za nimi zatęskniło :D Coś w tym jest , że truskawki najmocniej zarastają ze wszystkiego. Mam je w warzywniku, były plewione 2 razy częściej niż reszta a i tak szybciej zarosły,w końcu dałem sobie z nimi spokój, reszta rośnie w sadzie w mleczu i tez owocuje. Wstawisz platana?
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Bardzo Wam dziękuję, że mnie odwiedzacie ;:196
Wróciłam wczoraj do domu po tygodniowej szychcie na wyjeździe... :wink:
A od rana pada deszcz. Trawa nieskoszona - w zasadzie kosi M, ale chyba potrzebuje motywowania i nadzoru z mojej strony, bo zapomniał, czy co? :evil: Rabaty zaniedbane; przed wyjazdem zdążyłam zrobić co nieco, jedna uporządkowałam - był tak ogólny bałagan, bo tak sadziłam wszystko, co mi wpadło w ręce; teraz są głównie trawy i młode hortensje...niestety podczas mojej nieobecności pies wykopał mi jedną świeżo posadzoną Bombshell; podobno była nie do uratowania... :(
Taka jestem wkurzona, myślałam że coś zrobię :evil:
Małgosiu, Ty jesteś w szczególnej sytuacji - praktycznie robisz wszystko od nowa, a właściwie to nawet gorzej niż od nowa...Uważam, że już dawno wykonałaś 200% normy!
Monika - no to naprawdę masz jeżynę- giganta, mój M by się ucieszył, bo lubi - ja mniej :)
Helenko - no tak, skąpo pokazuję róże, bo nie wyglądają zbyt dobrze, niestety...
Wandziu - naprawdę mogę polecić Novalis. Jako jedna z niewielu róż wcale nie jest porażona przez czarna plamistość, aż nieprawdopodobne w tym fatalnym roku, podczas gdy inne dawno świecą od dołu gołymi łodygami.
Michał - platan ma się świetnie, doskonale zniósł przesadzenie i ładnie przyrósł w tym roku. Specjalnie dla Ciebie zrobię mu sesję zdjęciową :) jak tylko przestanie padać, bo nawet nosa nie chce mi się teraz wystawić na zewnątrz...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Margolcia_K
200p
200p
Posty: 206
Od: 27 kwie 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie, nad Wartą w lesie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Och, jaka szkoda ;:198 , że minęły juz te czasy takich plakatów. http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28744/k8.jpeg
Może trafiłabym na tablicę przodowników pracy?! ;:306 :;230
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”