Justynko, ja też do potężnych nie należę

. I bardziej dbam o te cudeńka niż o siebie.
Marcin, no właśnie się zawsze jesienią gąszcz robi. Przez lato stoją na ogródku to tak tego nie widać.
Bożenko, tytuł bardzo pasuje. Fascynacja światem roślin i miłość do tych podopiecznych pozwoliły mi przetrwać trudne chwile.
Dorotko, robiłam mieszankę ziemi z domieszką torfu i kory. Chyba jej przypasowało takie podłoże skoro rośnie i nie grymasi. A co do podlewania.........ups........podlewam jak mi się wspomni. Ale Ty nie bierz ze mnie przykładu

. Doniczki mam duże to i wilgoć w takim podłożu się dłużej trzyma.
A wczoraj kupiłam sobie takie cudo, ale na 100% nie wiem z czym mam do czynienia. Na etykiecie pisało tylko bromelia

.
