ja też od grudnia mam swojego pierwszego amarylisa, chociaż w domu rodzinnym zawsze jakiś jeden był i w zasadzie nie wiem co się z nim stało

Futrzaki super! Obydwoje mają fajne umaszczenie, całkiem podobne do siebie

Bardzo grasują w kwiatach? ;) Piesio to pewnie nie aż tak, ale kocica z tym leżingiem na parapecie... pewnie potrafi zrobić porządek wśród doniczek
