Górale z Andów - blabla cz. 3
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Jestem tutaj częstym gościem, choć chyba jeszcze tu nic nie dopisałem. Ale do takich znawców jak ty to ja głównie przychodzę aby czegoś się od nich nauczyć. Bo pochwał jest tu tyle że ja już bym się tylko powtarzał, a w pochwałach nie jestem dobry. Bardzo dziękuję że czasami do mnie zaglądasz i nadasz nazwę roślince, nawet nie wiesz jaką to mi sprawia radość, dziękuję za to.
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Lobivia pugionacantha v. versicolor ma ładne ciernie 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
U mnie pączki są już od 1,5 miesiąca. U medio pojawiają się one natychmiast po wystawieniu na słonko. W jakiej temperaturze je zimujesz? Może mają za ciepło?DAK pisze:Aleś mi porcję nadziei zgotował tym ostatnim zdaniem - moje medio stoją na zewnątrz od 2 miesięcy, więc może jeszcze nie mam straconego sezonu na ich kwiatki.![]()
Tylko że moje nie mają nawet pączków
Dzięki za miłe słowa ale bez przesady, aż taki znawca to ze mnie nie jest. Znam się trochę na jednym rodzaju i to wszytko.Rynio2 pisze:Jestem tutaj częstym gościem, choć chyba jeszcze tu nic nie dopisałem. Ale do takich znawców jak ty to ja głównie przychodzę aby czegoś się od nich nauczyć. Bo pochwał jest tu tyle że ja już bym się tylko powtarzał, a w pochwałach nie jestem dobry. Bardzo dziękuję że czasami do mnie zaglądasz i nadasz nazwę roślince, nawet nie wiesz jaką to mi sprawia radość, dziękuję za to.
Ostatnio jestem mocno zapracowany pikowaniem siewek. Siedzę w tym od jakiegoś tygodnia ale efekty coraz bardziej mi się podobają. Większość tegorocznych wysiewów bezpiecznie już rośnie po zabiegu pikowania w pudełkach po serkach. Wczoraj popełniłem drugi wysiew nasion, które kiełkować za pierwszym razem nie chciały lub kiełkowały bardzo marnie. Może po południu uda mi się wkleić jakieś fotki 1,5 miesięcznych kurdupli.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Tomku, diagnoza ze zbyt ciepłym zimowaniem, to strzał w 10. Postaram się w tym roku postawić je w najzimniejszym miejscu parapetu (nie ma pod nim kaloryfera, a te co są to są zakręcone), ale obawiam się, że aż tak chłodno jak powinny to one mieć nie będą
.

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Wystaw je jesienią i wiosną na balkon. Jak będą dobrze wysuszone to przeżyją przymrozki do -5*C lub nawet mniej. Ważne, by były dobrze ukorzenione w podłożu. Korzenie u nich nie są odporne na mróz. Daj im zimą popalić to o kwiatach na wiosnę nie zapomną.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Dziękuję za radę, na pewno zastosuję i dam im tej jesieni zimny chów, tym bardziej, że jak mam teraz zadaszenia, to mogę je porządnie wysuszyć przed przymrozkami. Mam ich tylko kilka, ale chciałabym dochować się kwiecia. To mały parapet, są na nim oprócz medio - rebucje, lobivki, aylosterki i dwie sulki. Które z nich mogę jeszcze podobnie potraktować zimnym chowem jesiennym i wczesnowiosennym?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Wszystkie rebucje wytrzymają kilka stopni mrozu jeśli są dobrze ukorzenione i wysuszone. Jeśli są wydłubane z podłoża lub napite mróz je zabije. Przy lobiwkach dużo zależy od konkretnego gatunku a dokładniej od wysokości, na której rośną. Generalnie jest trochę lobiwek z nizin, które mróz zabija, jest kilka takich, które po mrozach robią się szkliste ale potrafią z tego się wylizać ale też po takim przemrożeniu mogą załapać infekcję i zgnić. Jest i kilka takich gatunków, którym kilka stopni mrozu nie sprawia problemu, choćby L.famatimensis. Generalnie lobiwek lepiej nie wystawiać na mróz, bo nigdy nie wiadomo.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Dziękuję Tomku, ale +4 stopnie to ogólnie tym lobivkom z nizin nie powinno zaszkodzić? Bo w sumie to takie temperatury minimalne dość długo utrzymują się na moich parapetach zarówno późną jesienią, jak i wczesną wiosną.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Taka temperatura to marzenie. Lepszej na okres spoczynku dla tych roślin nie można sobie wyobrazić.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Ostatnio w wolnych chwilach bawię się w pikowanie. Dziś prawie skończyłem, zostały mi do przepikowania ze 2 pudełka po serkach czyli z 5-7 wysiewowych poletek. Fotki z rezultatów tegorocznych pikowań poniżej:


Na tych zdjęciach jest gdzieś połowa wszystkich moich tegorocznych siewów.
Łącznie trochę tego będzie. Już boję się przyszłego roku jak to wszystko trzeba będzie rozsadzić i upchać we foliaku ale za to roślinki bardzo fajne.


Na tych zdjęciach jest gdzieś połowa wszystkich moich tegorocznych siewów.
Łącznie trochę tego będzie. Już boję się przyszłego roku jak to wszystko trzeba będzie rozsadzić i upchać we foliaku ale za to roślinki bardzo fajne.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Ale kawał dobrej roboty! A jaki przy okazji zdrowy będziesz - tyle serków skonsumować to tylko uboczna korzyść pikowania
Niemniej mam pytanie techniczne: jak podlewasz te przepikowane siewki? Jako że mnie w tym tygodniu czeka również pikowanie, właśnie się jako żywo zainteresowałam...

Niemniej mam pytanie techniczne: jak podlewasz te przepikowane siewki? Jako że mnie w tym tygodniu czeka również pikowanie, właśnie się jako żywo zainteresowałam...

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Jeśli podlewam z góry to przez spryskiwanie. Jeśli z dołu to zwyczajnie, przez podsiąkanie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Dzięki. Ja właśnie po kilku próbach spryskiwania siewek widzę lepszy efekt przez podsiąkanie, i po przepikowaniu ten sposób wybiorę. Oczywiście nie mam takich hektarów, więc na szczęście pójdzie szybko, i serdeczne dzięki za fantastyczne zdjęcia i porady 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
Przy pikowaniu zawsze stosowałem na podłoże dodatkową warstwę piasku o grubości około 2-3mm, by bezpośrednio podłoże nie wyłaziło na powierzchnię. Miało to zapobiegać rozprzestrzenianiu się glonów i infekcji. W tym roku zamiast piasku dałem na powierzchnię żwirek o grubości około 1,0-1,5mm. Wg mnie jest rewelacyjnie. Powierzchnia przesycha natychmiast, glony nie mają szans a głębiej podłoże dość długo zachowuje wilgoć. Siewki beż żadnej osłony rosną jak na drożdżach i nie ma prawie żadnych wypadów. Po porostu super 

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Górale z Andów - blabla cz. 3
No właśnie! A ja mam jeszcze piasek, nie wiem jakiej granulacji, ale takiej, że niektóre pudełka z nasionami czyściutkie jak trzeba. Mam go jeszcze, wystarczy na te pikowanie. Przy stosowaniu w mieszance perlitu z wermikulitem wiele glonów mi się zalęgło (a nie wierzyłam, jak ktoś mówił, że perlit może przyczyniać się do rozwoju glonów), natomiast wyczytałam gdzieś u Ciebie, że jasne pudełka też przyczyniają się do ich rozwoju. Dlatego następny wysiew zrobię właśnie w pudełkach po tych serkach - głębokość jaka trzeba, wielkość też, no i łatwość dziurkowania spodu ma również znaczenie 
A żwirek ten co wspomniałeś, użyję przy jesiennym wysiewie. Różnica pewnie będzie znaczna

A żwirek ten co wspomniałeś, użyję przy jesiennym wysiewie. Różnica pewnie będzie znaczna
