Balkon a'la powietrzny tramwaj

[abelard74]

raflezja mmax chyba przestanę wpisywać nazwy kwiatów, bo błazna z siebie robię ale to akurat dostałem od koleżanki jako floksy zresztą, jak zwał tak zwał ważne, że rośnie
Robi się tego trochę dużo, ale jak przychodzę po pracy i siadam na balkonie, to od razu lepiej świat wygląda
janek45 bool dzięki, może to trochę dziecinne, ale strasznie mnie cieszy jak zamiast kupować coś gotowego to udaje mi się właściwie z niczego odbudować całą roślinę.
Vampi BHP nigdy nie było moją mocną stroną ale jakoś daje radę.
pasjonatkaa faktycznie szkoda - przekwitają w tempie przyspieszonym- ale za to efekt bombowy

[x-mm-x]

Oj tam zaraz błazna, przecież wszyscy się uczymy.

[bool]

janek45 bool dzięki, może to trochę dziecinne, ale strasznie mnie cieszy jak zamiast kupować coś gotowego to udaje mi się właściwie z niczego odbudować całą roślinę.

Eeee tam dziecinne, też tak mam!
Ukorzeniam małe odrosty, wysiewam to co się da, a jak już kupuję to wszystko bardzo małe.
Każdy pojawiający się liść sprawia mi dużo radości! (i jak widzę nie tylko mi)

Pozdrawiam!

[abelard74]

bool

[Bogsaf]

Zgadzam się z bool, ja też jak na razie wszystko sadzę i sieję co tylko wpadnie mi w ręce. Tak to już jest, a co do nazw roślin, to też często mi się wszystko miesza, za dużo do zapamiętania i mój mózg nie ogarnia chwilami

[janek45]

napisał"abelard74"]
janek45 bool dzięki, może to trochę dziecinne, ale strasznie mnie cieszy jak zamiast kupować coś gotowego to udaje mi się właściwie z niczego odbudować całą roślinę.

I słusznie Abel co innego jest kupić gotową a co innego uchować sobie od zera, do takiej rośliny inaczej serce bije

[abelard74]

Bogdan dzięki - czyli to jeszcze nie demencja starcza
ósma rano, czyli czas podlać towarzystwo, zanim z balkonu zrobi się pustynia śmierci

[Bogsaf]

A tak wracając do nazw, to nabyłem drogą kupna takie tabliczki, tylko muszę znaleźć czas, żeby je podpisać i umieścić w doniczkach

[maadro]

Witam Abelard74
Z przyjemnością bywam na Twoim balkonie i przyglądam się Twoim poczynaniom.
To pewnie też urok samego Królewskiego Grodu, który uwielbiam.
Co do wpisywania nazw roślin, proszę, nie rezygnuj z tego, nawet pomyłki sa bardzo pouczające
i w końcu miłe, wg przysłowia "wszystko dobre, co dobrze się kończy".
Podpisałeś zdjęcie "żółte floksy" a ja nie znając takich, przeczesałam wszystkie dostępne informacje i takowe żółte też znalazłam Jakaż to była miła i pouczająca wycieczka przyrodoznawcza

Bogdan wszak trening czyni mistrza a jak miło znać poźniej miana własnych roślin
No i podpowiadasz doskonały pomysł z tymi tabliczkami

bool o tak cierpliwości nam trzeba nie tylko przy zabawach z liśćmi

Abel oby lato było łaskawe dla wszystkich zielonych i kolorowych milusińskich.

[x-F-7]

I jak twe epiphyllum rozkwitło się już w pełni?:).

[abelard74]

Bogsaf z tabliczkami dobry pomysł, choć jak dla mnie, tego lata trochę chyba już za późno za bardzo namieszałem
janek45 dzięki za słowa, otuchy i tego się trzeba trzymać
Filigranowa27 jak na razie "epki" trzymają się dzielnie - widziałem na zdjęciach z netu, że niektóre mają -kwiaty w kwiatach- ale moje chyba na tym poprzestaną
maadrocieszę się niezmiernie - więc jednak żółte floksy istnieją . Dla Ciebie i wszystkich forumowiczów - pozdrowienia i powodzenia.
Na koniec kolejna koleżanka Kliwia zadomowiła się na nowym miejscu !

[Katiusha]

Się tu dzieje na bogato. Twoje eksperymenty powalają. Ciekawa jestem z tym zamiokulkasem . Tabliczki..też próbuję jakoś ponazywać wszystko. na razie po japońsku..jakotako

[maadro]

Abel
Piękna kliwia i ciekawy eksperyment z listkami zamiokulkasa
Mój pierwszy został utopiony, a teraz w kolejnych przeraża mnie sucha ziemia.
Im to jednak widocznie bardzo odpowiada.
Jak często swoje karmisz? Dajesz może potluczone skorupki jajek, nawozisz?
Pokaż postępy
Życzę ciepełka

[abelard74]

Katiusha po japońsku jakotako najlepiej wychodzi, widziałem, że na skalniaka masz już pełnymi garściami nabrane robi się z tego fajny zakątek
maadro z zamiokulkasem robię to samo co z fikusem, begoniami i kaktusowatymi- wkładam do ziemi (albo wody) i staram się "zapomnieć"- na zasadzie, rośnij cholero albo pójdziesz na kompost zero skorupek i dopalaczy, podlewam bardzo oszczędnie to mój pierwszy zamiokulkas, więc nie jestem expertem i tak na efekty trzeba będzie z pół roku zaczekać

[abelard74]

w domu ciasno się zrobiło na szczęście jeszcze w pracy są parapety