Majka, wiem, że są inne odmiany, ale ta mi wystarczy

Rozrosła mi się z dosłownie trzech gałązek, które zaplątały się z innymi maluszkami wykopanymi z maminej rabatki na działce. Trwało kilka lat zanim taki łan powstał, ale jestem zadowolona-dobre miejsca znalazłam, tam sobie może szaleć
An-ko, nawet jeśli rogownica zbytnio się panoszy, dość łatwo ją wyrwać i zrobić porządek. Raczej nie będzie to jednak karny szpaler roślinek. U mnie ciągle wieje, choć na termometrze tylko -2.
Majka, mogłam Ci to wysłać, już nie pamiętam. Ale faktycznie podobna do marzanki

Bezwzględnie potrzebuje słońca.
