Wśród Sosen... Buków... Kotów...

[dorkow0]

Halinko, jeden ma kilka lat, może z pięć, drugi też tyle, ale notorycznie przemarza... Posadzone zostały w tzw. rozsadniku, ale został rabatą, tylko one są jeszcze do przesadzenia... Wiosną to zrobię, bo one delikatne na mróz...
Tak, tak... Marysia nie doczytała, że to o przesadzaniu Hortensji było...
Grażynko, jak co roku, od wielu lat to jeden z lepszych tygodni jest... Dziękuję w imieniu M... Lubi, jak się o nim pamięta...

[Ivona44]

Dorota a ja już uwierzyłam, że Ci się u mnie trochę podoba. A to przecież niemożliwe, bo Twój ogród jest przepiękny Przepiękny - uwielbiam takie ogrody ,,, a zresztą jakich ja ogrodów nie lubię

[dorkow0]

Iwonko, właśnie dlatego, że to moje klimaty, tak mi się u Ciebie podoba... Gdzie nie zaglądnę, to coś mi się przypomni, o czymś pomyślę... A takie miejsca są nie do przecenienia...
Dziękuję Ci za odwiedziny i zapraszam... Ja będę częstym gościem u Ciebie, jeśli tylko pozwolisz...

[malgocha1960]

Witaj Dorotko porannie,za oknem jeszcze ćmocha,ale trzeba wstać na kawusię i Rok w ogrodzie.Jak okrywasz swoje hortensje ogrodowe?Ja w tym roku pierwszy raz pozakładam na nie worki,bo do tej pory kopczykowałam je tylko no i oczywiście nie kwitły mi nigdy.

[semper]

DorotkoJa rojników mam już sporą kolekcję.Na początku rzeczywiście kupowałem tak jak ty bez nazwy.One są bardzo podobne.
Wątek na razie zamknięty, ale jak otworzę następny to pokażę te nazwane z tegorocznych zakupów.
Ty mieszkasz blisko Słowacji to może zainteresuje Ciebie ten http://kallima.sk/index.php
Chciałem wiosną robić zamówienie dla forumowiczów .Niestety nie było chętnych.

[dorkow0]

Witajcie kochani... Pogoda u mnie wietrzna, roboty jeszcze huk, teraz maleńka przerwa, na kawę...
Małgosiu, okrywam tylko Hortensje ogrodowe, najpierw kopczykuję kompostem wymieszanym z trocinami, lub liśćmi... A górę owijam tą białą tkaniną, troszkę grubszą...
Tych drzewiastych, czy bukietowych nie kopczykuję i nie okrywam w ogóle...
Buziaki...
Jurku, dziękuję Ci bardzo za link, na pewno skorzystam, a co do zamówienia grupowego, to jeszcze pogadamy...
Na nazwy będę czekać, aż otworzysz wątek...
Pozdrawiam serdecznie...

Uciekam dziś szybko, bo mała imprezka się szykuje a ja jeszcze w proszku...

[dorkow0]

Witajcie...
Sobota zleciała, niedziela też się kończy... Imprezka się udała, M zadowolony, ja też... Goście myślę, że też...
U mnie dziś pogoda z wiatrem, co do śniegu to nie widać go zupełnie, dobrze, że jest dodatnia temp.
Mam do wiązania jeszcze trawy, ale tak pięknie falują, że jeszcze mi ich szkoda...
Okrywać też jeszcze za wcześnie, ogród w miarę podlany, bo co jakiś czas pada deszcz...
Troszkę fotek z mojego ogrodu...
Miłego...

[alicjad31]

Śliczne foteczki

[dorkow0]

Dziękuję Alu... Coś mi jeszcze jedno nie chce wejść, ale próbuję...
Miłego wieczoru...

[alicjad31]

Miłego

[halinowska]

Dorotko na ostatnim zdjęciu czyżby to trzy odmiany szczepione na jednym pniu? Gdzie takie cudo można kupić?

[dorkow0]

Halinko, tak... To trzy odmiany Hibiskusa szczepione na jednym pniu... Kupiłam od znajomego ogrodnika, który dla mnie zaszczepił...
A w handlu widziałam tylko w sklepie internetowym... chyba w ubiegłym roku...
U mnie rośnie jakieś dwa lata, to będzie jego trzecia zima...

[halinowska]

Cudo! Oby przetrwał niejedną zimę!

[Maska]

Ja też zwróciłam uwagę na tego cudaka trikolora
Dorotko piszesz że impreza się udała, no to może teraz odpoczniesz, a czy życzyłam Twojemu M z okazji Imienin - dużo zdrowia i zadowolenia, bo jak mąż zadowolony to i żona zadowolona
A co to za roślina ten wyskoki pęd z białymi kwiatuszkami jest tez na zdjęciu z kotkiem berberyski
Dobrego tygodnia

[dorkow0]

Marysiu, to Galtonia biała... Cebulowa roślina, która kwitnie w lipcu, po ścięciu pędu, kwitła mi jeszcze raz we wrześniu... Mam ją trzeci rok...
Tak, Berberysy są cudne... Moje ulubione krzewy...
Ten cudak wymaga okrycia na zimę, a mam ich kilka, to latam z tymi szmatami, aż miło...
Za życzenia dziękuję, przekażę oczywiście...
Odpocznę może zimą, jak już będzie przerwa w pracy...
Tobie również dobrego tygodnia, Marysiu...