Storczykoza - moje dzieciaczki

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Latte i jak tu nie kupić, jak jakiś wpadnie w oko? :oops:
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
latte
100p
100p
Posty: 116
Od: 22 paź 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Hej!

Moja wojna z wełnowcami przegrana :( no ok, bitwa :P ostatnio znowu go wykąpałam z płynem do naczyń, a w sobotę zrobiłam oprysk już chemią (Polysect Substrala), dzisiaj zgarnęłam jednego z czubka pędu ;:202 nie wiem, czy spierniczył przed chemią na samą górę, czy banda wysłała osobnika żeby mi powiedział, żebym się bujała ze swoją chemią :lol: wykąpałam też dendrobium z ziemiórkami w tym płynie, ale totalnie nie widzę efektów, ziemióry jak sobie radośnie chodziły po korzeniach, tak chodzą dalej... nie wiem, czy to trzeba czekać, czy powinno działać od razu i nie zadziałało? szkoda mi tego z wełnowcami najbardziej, bo widać że trochę odżył ostatnio, liście i korzenie są jędrniejsze, ale nie wiem czy wygram z tymi wstrętnymi robalami :(
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2483
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Latte, a ilu minutową kąpiel robisz i ile płynu na litr wody dajesz?
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

To dobrze że u mnie nie pojawiają się. ;:206 A ile czasu od znalezienia kolejnego wełnowca upłynęło? Tak mniej więcej.
U mnie już ponad dwa miesiące, to już jest trzeci. :) Choć może za wcześnie cieszę się? :?
Zaraz wezmę magiczną swoją księgę i powiem Tobie co zrobić z tymi ;:164 ;:214 maszkaronami. :)
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Po prostu zwiększ wilgotność powietrza. :wink:
W książce nie ma ani słowa o stosowaniu chemii. Jest jedynie napisane by nawilżać powietrze i ściągać owady wilgotną ściereczką. A samą roślinę wstawiamy w chłodniejsze miejsce. ;:173
Najciekawsze jest to, że u mnie nie zaobserwowałam, od lutego żadnego żyjącego owada(był jeden martwy). Myślę że warto spróbować i tej metody. Choć przyznam się że w swoim czasie szukałam też rozwiązań z internetu. Najpierw była kąpiel w roztworze woda + płyn do naczyń. Efekt; jeden stracił dwa spodnie najstarsze liście, drugi jednego. :? Oczywiście przesadzenie do nowego podłoża dla storczyków i (kontynuowanie od samego początku) nawilżanie powietrza wcześnie rano. Dodatkowo, inne co drugi dzień. Obecnie nie które nawilżam, inne nie, bo mają podstawki różnej wielkości. A jeszcze inne(inne rośliny niż storczyki) prawie/lub/ nawet wcale. :lol:

Oj trochę mi tego wyszło. :) Mam nadzieję że to coś pomoże. Opryskuj wcześnie rano, by do wieczora woda wyschła. Trzeba tylko uważać by na roślinie woda zbyt długo nie stała(w miejscach wrażliwych,/lub/i/ za duże krople z opryskiwacza), oraz na podstawy młodych korzeni. Kwitów nie opryskujemy wodą(można spróbować przetrzeć je wilgotną ściereczką). Ale jeżeli opryskiwacz ma funkcje "mgiełki", to powinno być dobrze. :)
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

A na owady dorosłe ziemiórki - żółte lepki. :wink:
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
Awatar użytkownika
Meiss
500p
500p
Posty: 743
Od: 4 paź 2013, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: LB

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Oj, ziemiórki to masakra jeśli chodzi o tępienie - ze storczyka szybko się ich pozbyłam, a używałam tylko lepów i płukania podłoża pod kranem, ale mam na jednym zwisającym kwiatku mam całą armię chyba - lep po krótkim czasie robi się czarny, a jak chciałam kupić środek na te latające paskudy to mi powiedziano, że został wycofany...
Isilmeiel
50p
50p
Posty: 51
Od: 9 lut 2014, o 11:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Witaj, jestem nowa na tym forum i z przyjemnością obejrzałam Twoją kolekcję ;:138 Chyba każdy z nas ma swego rodzaju chęć wypełnienia przestrzeni w domu kwiatami i każdy ma na to swój sposób. Próbowałam swego czasu zdefiniować, ile storczyków to już "za dużo"... Moim zdaniem to wtedy, kiedy trzeba do doniczek wkładać etykiety, żeby pamiętać, co właściwie w nich rośnie ;:204 Dla mnie każdy storczyk jest niepowtarzalny i bardzo lubię pamiętać na nim każdy listek, każdy płatek. Trzeba być szczęśliwym i dumnym ze swojej kolekcji... a tak w ógóle - nie uważam, że masz za dużo storczyków :wink:
Na imię mi Ada :wit Madness - is like gravity. All it takes is a little... Push.

Moje pierwsze kolorki :)
latte
100p
100p
Posty: 116
Od: 22 paź 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

:wit

Dzięki za rady, dzięki za opinie... wełnowców na razie nie widać, ziemiórki hasają radośnie :/ do tego lawendę zaatakowały mi mszyce... łeeeeeee :( nie wiem, może to nie ziemiórki, mi nic nie lata, tylko chodzą białe paskudy malutkie i szybkie...

Kahim roztwór chyba był 60% o ile dobrze pamiętam, a może 6%, nie wiem, tak jak na opakowaniu było napisane a kąpałam 15 min ;:219

No i mała aktualizacja, teraz kwitną u mnie tylko 2 storcze :( no te zarobaczone jeszcze trzymają kwiaty, ale jaka to radość...

Moja gwiazda przedłuża pędy boczne, za to pęd główny zrzuca kwiaty
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Piegusek w towarzystwie skrętnika, też wypuszcza nowego kwiatka (moja podłogowa kompozycja w szarej donicy skończyła tak, że kot połamał 2 kwitnące storczyki :/ )
Obrazek

Obrazek

Tutaj całkiem pokaźne keiki, które nie ma ani jednego korzenia ;:202 coś tam też wychodzi ale stanęło w miejscu, nie wiem czy to kolejne keiki, czy nowy pęd.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj pewien zdechlaczek mnie zaskoczył, bo jego korzenie są w średnim stanie, ale postanowił odbić :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i reanimek z nowym listkiem i korzonkami, ale strasznie powoli mu to idzie...

Obrazek

Obrazek

Ogólnie zaopatrzyłam się w nawóz w żelu Agrecol, bo kupiłam do pracy i wszystkie storczyki się ruszyły, nawet te co 2 lata nie kwitły, ten blossom booster chyba do bani jest, zobaczymy...
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2483
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Bardzo ładny ten twój piegusek ;:167 Widziałam ostatnio takie w markecie "osiedlowym", ale były w tak strasznym stanie, że się nie odważyłam :?

A gwiazda ma spektakularne kwitnienie ;:138 Pozazdrościć...
latte
100p
100p
Posty: 116
Od: 22 paź 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Dziękuję kahim ;:196 gwiazda potwierdza teorię na temat "wyższości" storczyków z kwiaciarni, nad tymi z marketu :lol: to chyba mój najdroższy okaz, ale oczywiście go dostałam ;:215

Eejjj a te moje robale, to są skoczogonki, a nie ziemiórki :lol: podobno niegroźne, no ale nie wiem, chyba powinnam wymienić podłoże, tylko chyba dendrobium ma je dużo drobniejsze? nie wiem, bo mam w domu podłoże bardzo grube, wydaje mi się że będzie nieodpowiednie :roll: czy jakbym to stare przepłukała i podgrzała w mikrofali, to by mogło pomóc? no bo dendrobium wypuszcza nowy odrost, czy tam pseudobulwę, poczułam chęć walki :lol:
A ten z wełnowcami na razie ok, nie widzę żeby kąpiel w tym środku go osłabiła, ma ładne korzonki i wypuszcza nowy listek ;:63
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2483
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

Skoczogonki powinny wymrzeć w mikrofali :wink: Zalej podłoże wrzątkiem, przecedź, a potem wysusz w mikrofali... :twisted:
Awatar użytkownika
Aga_orchid
100p
100p
Posty: 116
Od: 1 kwie 2014, o 22:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolny śląsk

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

:wit
Bardzo ładnie kwitnący skrętnik :wink: do twarzy mu z pieguskiem ;:333
Na takie robactwa stosuję substral jest bardzo łagodny nawet dla kwitnących roślin, jeżeli chodzi o storczyki tępiłam nim ziemiórki w dendrobium nobile i skaczące paskudztwa w kwitnącym skrzydłokwiacie :twisted: udało się-kwiaty i roślinki nie uszkodzone :lol:
Pozdrawiam Aga :)
Moje storczyki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=75178" onclick="window.open(this.href);return false;
kupię, sprzedam, zamienię: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=76040" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

:wit
Ja zaproponuje coś innego, niż środki chemiczne. Na mszyce możesz zbierać biedronki. :wink: Wiadome naturalny wróg mszyc, a po za tym ekologiczny. ;:108
Co do Twojej gwiazdki, chciała bym by mój łaciaty tak rozkwitł.. Niestety wczoraj stracił ostatniego kwitka. :?
No cóż teraz mogę go i jego współlokatora z parapetu przesadzić w nowe podłoże. ;:306
Co mogę powiedzieć o piegusku.. :? ... ;:333 ..no to tyle. :lol:

p.s. Gratuluję keiki! ;:138 To pierwsze? Brakiem korzeni u niego się nie przejmuj, przyjdzie czas to wypuści. :wink:
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
latte
100p
100p
Posty: 116
Od: 22 paź 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczykoza - moje dzieciaczki

Post »

kahim skoczogonki usmażone :twisted: tylko jak podniosłam doniczkę, to muszka wyleciała, więc może i ziemióry też tam były ;:219 no tak czy siak, usmażone wszystko :D

Aga widzisz jakoś substral u mnie nie zadziałał :( a skrętniczek wdzięczny, myślałam jednak że mnie bardziej ujmie, bo jednak mniej wymagający w pielęgnacji, jednak nie, storczyki to storczyki :D i na jednym skrętniku póki co się skończyło.

Emila a w jaki sposób ja mam te biedronki pozbierać? :lol: zresztą mszyce to tą lawendę w domu obsiadły ;:202 teraz już stoi na balkonie, a ona taka fajna jest, szczepiona na pniu :D a keik pierwszy, ale nie ma co gratulować, bo on ewidentnie jest efektem złego stanu rośliny, co prawda nie z powodu mojej działalności, no ale... zanim on będzie dużą piękną rośliną, to ja osiwieję :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”