tade k- Witam Ciebie Tadziu

trochę mnie nie było, wiec bedę powoli nadrabiać zaległości

dziękuję za komplemanty, rzeczywiście pracowity to był rok, papryczki w tym roku wyjątkowo zajmowały mi dużo czasu, ponieważ prowadziłam nie tylko u siebie plantację, ale i doświadczenie w pracy. A pomidorki troskliwie sie nimi opiekowałam
Iwonko- to jeszcze nie wszystko, żebyś ty widziala jaką ja miałam plantację papryki i kapusty...w pracy...+ działeczka hihih byłam lekko wyczerpana sezonem
Jadziu- oj u mnie co roku cały tunel pomidorków i papryczek, bez nich nie ma dla mnie lata i działeczki
Elu- dziękuję, za tak miłe życzenia, mam nadzieję, że ten rok bedzie dla nas łaskawy i obfity. Kochana moje zbiory wystawiałam w pracy, była to Noc Naukowców, miałam w tym roku bardzo dużo papryki ponieważ prowadziłam badania nad niektórymi odmianami. No a swoje papryczki, zakonserwowałam na zimowe dłygi dni, a teraz jak znalazł

Koralik żółty, to odmiana o bardzo małych owocach jak wisnienka, coś w stylu megagroniastego. Napisze na pw
Aniu-

Witam pomidorki są uprawiane w foliaku, opryskiwane w pierwszej fazie miedzianem, a potem cały czas monitoruję, przerywam liście, by rośliny mogły oddychać, podlewam gnojówką z
żywokostu, no i czasami gadam do nich...taki to mój pomidorowy swiat, a papryczki wystawiałam na Europejskiej Nocy Naukowców
