Już odpowiadam
Sposób na przechowywanie warzyw jest taki. Wzięliśmy stare szafki kuchenne, wiszące, M. zrobił z nich skrzynie, które wstawiliśmy do takiego pomieszczenia, które nazywamy lochem ale nim nie jest

, kiedyś tam był kurnik, M. jeszcze podkopał trochę, żeby jak najwięcej wejść w ziemie, zrobił z folii coś w rodzaju wanienki na podłodze (mamy wysoko wody gruntowe), zalał posadzkę no i wyszła taka niby chłodnia, więc wstawiliśmy tam te skrzynie i robiłam tak: warstwa lekko wilgotnego piasku, warstwa warzyw poukładanych jak żołnierzyki i tak do samego wierzchu, na górze piasek, przykryłam to jeszcze dwoma workami zbożowymi, żeby nie wysychało raz i żeby koty sobie kuwety nie zrobiły, dwa. W miarę wybierania warzyw odsypywałam piasek do wiaderka, które M. zanosił kurkom ( w zimie jak znalazł dla nich! ) i takim oto sposobem mamy do dzisiaj marchewkę, buraczki, pietruszkę i pasternak
Teraz sałatka. Sałatka jest wielowarzywna z przewagą buraczków. Na Ukrainie jest tak samo popularna jak w Polsce warzywna z majonezem.
Oto składniki, brakuje tylko fasoli - jasia bo pryczy jeszcze w garnku.
Wszystko kroimy w dość dużą kostkę, solimy, pieprzymy, polewamy obficie olejem, dobrze dodać kilka łyżek rzepakowego, prawdziwego i pachnącego, czasami dodaje łyżkę cukru do smaku lub troszeczkę octu ... gotowe, smacznego.
