RoksiSK pisze:Dorotko jak tam maluszek? Bardzo daje znać o sobie?
Oj... bardzo, bardzo
Teraz mam wrażenie, że Brzuniek już nie jest Brzuńkiem a Tułówkiem

Tylko czekam jak podczas któregoś z następnych przeciągań wyjdzie mi stopa dzidzi przez gardło ;-) Wydaje się, że jedyna bezpieczna pozycja teraz to stanie lub leżenie, na siedząco najboleśniej jestem atakowana... ale to takie urocze jak widać gdy dzidzia się w brzuszku rusza. Widok takiego ruszającego się brzuszka to w tej chwili największa atrakcja ;-)
Wczoraj "M" kazał mi się spakować

już myślałam, że chce mnie eksmitować z domu w środku nocy, a tu się okazało, że on już o porodzie myśli

echhh te chłopy w gorącej wodzie kąpane ;-) Niemal codziennie jestem przez niego zalewana informacjami wyszukanymi gdzieś w necie na temat porodu... to tak na wszelki wypadek gdybym nie rozpoznała objawów zbliżającego się porodu

. Na teraz sytuacja u nas wygląda tak jak w
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1, ... 50037.html (czytałaś? fajne ;-))
Droga do szpitala opanowana, łącznie z objazdami

Gdy tylko zrobię jakąś podejrzaną minę lub jęknę to on momentalnie pyta "to już??" A tu jeszcze miesiąc czekania... ale nie wiem czy wytrzymam ;-) Pewnie ze śmiechu urodzę wcześniej
Roksiku, przyszłemu tatusiowi to nawet rozstępy ciążowe się podobają

Ja mam strasznego nerwa a ten się zachwyca

Zrozum tu faceta! Smarowałam, masowałam a te paskudy wylazły mi na plecach na wysokości nerek
Jak tylko odszukam swoją książeczkę ciążową (mam nadzieję, że jej nie zgubiłam

) to wstawię fotkę z USG... widać tam buzię dzidzi
Buziaki!!