W.o... Ciąży, porodzie i połogu

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
ODPOWIEDZ
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

cappuccino pisze:A ja ci powiem jakiej płci jest dziecko jeśli powiesz po której stronie brzucha poczułaś ruchu po raz pierwszy.
No to mamy problem :? Pierwszy raz było dokładnie w sam środek, pod mostkiem - zabiłam Ci klina?? :lol: hihi
Wcześniej przed tymi wyraźnymi kopniaczkami były takie "motylki" ale one były odczuwalne wszędzie no i aż tak mocno nie przywiązywałam uwagi do tego gdzie najczęściej je czułam... TERAZ Brzunio najczęściej jest rozbrykany wieczorem jak usiłują usnąć i najczęściej po prawej stronie.
Biedny "M" już kilka razy podczas podsłuchiwania bicia serduszka był zmasakrowany salwą kopnięć 8) Chyba dzieciaczek nie lubi jak się go podsłuchuje :lol: (chyba nikt z nas tego nie lubi ;-)) Przy okazji takich zabaw z Brzuńkiem na moim brzuchu widoczne są sceny rodem z "Obcy - Ósmy pasażer Nostromo" i chwilami mój pępek (który dotąd jest wklęsły) wychodzi na wierzch pod naporem Brzuńka. To wychodzenie/wypychanie pępka niestety nie jest przeze mnie zaliczane do najprzyjemniejszych przeżyć :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Dorotko jak tam maluszek? Bardzo daje znać o sobie?
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

RoksiSK pisze:Dorotko jak tam maluszek? Bardzo daje znać o sobie?
Oj... bardzo, bardzo :lol:
Teraz mam wrażenie, że Brzuniek już nie jest Brzuńkiem a Tułówkiem :lol: Tylko czekam jak podczas któregoś z następnych przeciągań wyjdzie mi stopa dzidzi przez gardło ;-) Wydaje się, że jedyna bezpieczna pozycja teraz to stanie lub leżenie, na siedząco najboleśniej jestem atakowana... ale to takie urocze jak widać gdy dzidzia się w brzuszku rusza. Widok takiego ruszającego się brzuszka to w tej chwili największa atrakcja ;-)
Wczoraj "M" kazał mi się spakować :? już myślałam, że chce mnie eksmitować z domu w środku nocy, a tu się okazało, że on już o porodzie myśli :lol: echhh te chłopy w gorącej wodzie kąpane ;-) Niemal codziennie jestem przez niego zalewana informacjami wyszukanymi gdzieś w necie na temat porodu... to tak na wszelki wypadek gdybym nie rozpoznała objawów zbliżającego się porodu :D . Na teraz sytuacja u nas wygląda tak jak w http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1, ... 50037.html (czytałaś? fajne ;-))
Droga do szpitala opanowana, łącznie z objazdami :lol: Gdy tylko zrobię jakąś podejrzaną minę lub jęknę to on momentalnie pyta "to już??" A tu jeszcze miesiąc czekania... ale nie wiem czy wytrzymam ;-) Pewnie ze śmiechu urodzę wcześniej :lol:
Roksiku, przyszłemu tatusiowi to nawet rozstępy ciążowe się podobają :;230 Ja mam strasznego nerwa a ten się zachwyca :? Zrozum tu faceta! Smarowałam, masowałam a te paskudy wylazły mi na plecach na wysokości nerek :evil:
Jak tylko odszukam swoją książeczkę ciążową (mam nadzieję, że jej nie zgubiłam :roll:) to wstawię fotkę z USG... widać tam buzię dzidzi :)

Buziaki!!
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Tak to już jest z facetami - kto ich zrozumie :roll: :lol: A co do pakowania, to z racji mojej nadgorliwości - już w 8 miesiącu byłam spakowana :D a od 7 pisałam listę potrzebnych rzeczy :lol: :lol: :lol:
Czekam (pewnie nie tylko ja :wink: ) na zdjęcie usg!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Kiedyś była tu dyskusja o bezpieczeństwie CC na życzenie...
Materiał pożyczony z serwisu www.maluchy.pl
Wrześniowy numer pisma „Birth: Issues in Perinatal Care” przynosi niepokojące dane dotyczące skutków zwiększonej liczby cesarskich cięć wykonywanych na życzenie (tzn. takich, które nie wynikały z medycznych wskazań).

Naukowcy przyjrzeli się 5 762 037 porodom, które miały miejsce w USA w latach 1998-2001. Spośród narodzonych dzieci 11 897 zmarło. Okazało się, że odsetek zgonów wśród dzieci, które przyszły na świat w sposób naturalny jest o wiele niższy niż wśród noworodków narodzonych poprzez cesarskie cięcie na życzenie. W pierwszym przypadku śmiertelność wynosiła ok. 0,62%, w drugim zaś aż 1,77%.
Naukowcy podkreślają, że w badaniach brano pod uwagę wyłącznie porody, które mogły odbyć się bez żadnych przeciwskazań w sposób naturalny.
Przyszłe mamy i te obecne mogą znaleźć na maluchy.pl sporo ciekawych informacji - POLECAM!
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

DorkaWD pisze:Kiedyś była tu dyskusja o bezpieczeństwie CC na życzenie...
Materiał pożyczony z serwisu www.maluchy.pl
Wrześniowy numer pisma „Birth: Issues in Perinatal Care” przynosi niepokojące dane dotyczące skutków zwiększonej liczby cesarskich cięć wykonywanych na życzenie (tzn. takich, które nie wynikały z medycznych wskazań).

Naukowcy przyjrzeli się 5 762 037 porodom, które miały miejsce w USA w latach 1998-2001. Spośród narodzonych dzieci 11 897 zmarło. Okazało się, że odsetek zgonów wśród dzieci, które przyszły na świat w sposób naturalny jest o wiele niższy niż wśród noworodków narodzonych poprzez cesarskie cięcie na życzenie. W pierwszym przypadku śmiertelność wynosiła ok. 0,62%, w drugim zaś aż 1,77%.
Naukowcy podkreślają, że w badaniach brano pod uwagę wyłącznie porody, które mogły odbyć się bez żadnych przeciwskazań w sposób naturalny.
Przyszłe mamy i te obecne mogą znaleźć na maluchy.pl sporo ciekawych informacji - POLECAM!

Po pierwsze:
Ja bym się szczególnie nie niepokoiła takim artykułem opublikowanym przez czasopismo, które ma Impact Factor na poziomie 1.836. Ja bym sie zaczęła niepokoić, gdyby takie dane opublikowało czasopismo typu Science (IF ok. 30.927 ), Cell (IF ok 29.431), Blood (IF ok 10.131) czy nawet Obstetrics & Gynecology (IF 4.17) czyli gdyby się to ukazało w liczącym sie periodyku medycznym, gdzie dane są fachowo i rzetelnie opracowane i udokumentowane i gdzie przeszły przez naprawdę gęste sito recenzentów. Jeśli się ma rzeczywiście jakieś rewelacje w dziedzinie medycyny, to nie posyła się manuskryptu najpierw do pośledniego czasopisma, tylko próbuje się wyższej półki. A wielkość IF właśnie mówi o tym jaką wagę dane czasopismo w nauce zajmuje.
Po drugie:
Oprócz radosnego portalu o maluchach, znam jeszcze inne, gdzie z kolei mniej szczęśliwe mamy opowiadają o swoich przeżyciach zwiazanych z chorobami dzieci albo wręcz z ich utratą, na skutek nieprzeprowadzenia CC ( i też nie mówię tu tylko o przypadkach ze wskazań). Nie będę polecać, bo to niezbyt budująca lektura dla mam przyszłych, ale gdyby ktoś był zainteresowany np grupami wsparcia, to służę adresem na priv.)
Po trzecie:
Mijają właśnie 3 miesiące odkąd w mojej bliskiej rodzinie zdarzył się nieszczęśliwy... hmmm "wypadek". Nie będę się wdawać w szczegóły z wiadomych powodów, żeby niepotrzebnie nie straszyć, ale jedno wam powiem, są momenty, gdy nawet najtwardsi przeciwnicy CC na życzenie zmieniają zdanie.

No ale dość smucenia :!: Brzuszki w górę przyszłe i obecne mamuńcie :!: Życzę dużo słońca, zdrowia i ;:86 ;:86 ;:86 ;:86 .... :D .
Pozdrawiam,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

myszek pisze:Brzuszki w górę przyszłe i obecne mamuńcie :!: Życzę dużo słońca, zdrowia i ;:86 ;:86 ;:86 ;:86 .... :D .
Pozdrawiam,
W tej chwili zdecydowanie wolałabym już brzuszek w dół :lol: tzn na zewnątrz ;-)
Tobie Myszku również dużo zdrówka i pogody ducha!
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

A ja następnym razem (o ile będę miała "szczęście") to nie wyobrażam sobie porodu bez CC.
W moim przypadku pród naturalny nie miał nic wspólnego z "naturalnym" :evil: :evil: :evil: Okazało się, że miała aż 2!!! wskazania do porodu przez CC, ale lekarz stwierdził, że dam sobie radę :twisted: . Pod koniec położył mi się na żebrach i "wyciskał" ze mnie Krzysią. Lekarz może i dobry, ale KRETYN!!! Bo później czytałam o wypadkach połamania dzieci lub ich uszkodzenia w czasie właśnie takiego porodu.
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Aha, dodam jeszcze, że żebra (a raczej skórę na nich) miałam siną przez prawie dwa tygodnie. Już nie wspomnę o tym, że przez kilka dni te miejsce nie dotykałam, bo baaardzo bolało - jakbym miałam żebra połamane :wink: :evil:
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

RoksiSK pisze:Pod koniec położył mi się na żebrach i "wyciskał" ze mnie Krzysią. Lekarz może i dobry, ale KRETYN!!! Bo później czytałam o wypadkach połamania dzieci lub ich uszkodzenia w czasie właśnie takiego porodu.
Niestety znam taki wypadek :(
Do tego wszystkiego dziewczynka urodziła się z wrodzoną łamliwością kości! Kilka tygodni przed porodem choroba już była rozpoznana! Na szczęście dziewczynka miała TYLKO połamane rączki (mogło to się skończyć dużo gorzej).
Ale dość...

Współczuję Roksiku tak traumatycznych wspomnień ;:168
Poród powinien być wspominany jako CUD narodzin... szkoda, że nie każdemu jest to dane...

Ja w każdym razie CC dopuszczam tylko i wyłącznie przy zagrożeniu życia dziecka, nawet na nacięcie krocza postanowiłam się nie godzić. Mój "M" ma już zapowiedziane, że pod żadnym pozorem nie wolno mu się tej decyzji sprzeciwić ;-)
Swego czasu robiono te nacięcia jak leci każdej czy trzeba czy też nie... W czwartek rozmawiałam ze swoim ginem, na szczęście oboje mamy to samo zdanie na temat CC na życzenie, nacięć krocza itd... Kolejne szczęście toto, że mój gin jest ordynatorem w szpitalu w którym mam zamiar rodzić (ale ciągle liczę na cud, że jednak urodzę w domu tak jak moja babcia), więc mam już pewność, że bez potrzeby nikt mnie nie będzie kroił. Dla mnie jest sprawą priorytetową urodzić SN i mam nadzieję, że to mi się uda! Ze znieczulenia też rezygnujemy! Jakby nie było my kobiety jesteśmy stworzone by rodzić dzieci i natura w swej mądrości wyposażyła nas we wszystkie niezbędne mechanizmy obronne ;-) A jeśli natura będzie potrzebowała wsparcia to jest sporo technik pozwalających łagodzić naturalnie ból np. techniki medytacyjne, akupresura, oddech (masażyści MA-URI doskonale znają techniki pracy z oddechem). Najważniejsze to nie dać się zwariować i nie demonizować porodu! Świat jest taki jaki myślisz, że jest...

Niedawno czytałam fajny artykuł jakiejś skandynawskiej położnej na temat porodów... jak tylko odgrzebię to z historii stron które ostatnio przeglądałam to wstawię linka. Czytając ją miałam wrażenie, że ktoś spisał moje myśli...
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Podziwiam Cię Dorotko i trzymam kciuki.
Powiem Ci, że jak lekarz zapytał się mnie w 8 miesiącu, czy chcę CC - to omal go wzrokiem nie zabiłam :lol: . Jak to ja i CC - się oburzyłam!!! Tylko poród naturalny!!! A znieczulenie - po co! Jak sobie przypomnę, to mam ubaw. Jednak po 4 godz. męczarni żądałam znieczulenia :wink:
A co do nacięcia - to różnie bywa. Mnie nacinali, ale oprócz tego i tak "popękałam".
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No właśnie z tym nacięciem to tak już bywa, że ona nic a nic nie chroni przed dalszymi pęknięciami i z relacji dziewczyn wiem, że tak rewelacyjnie wcale się nie goi. Co ma być to i tak będzie... jeśli mam pęknąć to i tak pęknę :lol: Poza tym można poczynić pewne przygotowania jak odpowiedni masaż, kąpiel w ciepłej wodzie ale najważniejsze to wybór pozycji w której będziemy rodzić. Jeśli się wybiera poród rodziny to jest większa szansa, że w szpitalu nie będziemy traktowani jak chory i pozwoli nam się podejmować decyzje o swoim ciele, w tym dokonać wyboru najwygodniejszej pozycji.

Roksik, lepiej trzymaj za mnie/nas kciuki ;-)
Z każdym dniem coraz bardziej nie mogę się doczekać godziny "0" Nawet już na walizkach siedzimy od tygodnia :lol:
Awatar użytkownika
ariel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1479
Od: 24 paź 2006, o 22:46
Lokalizacja: Zaleszany PDK
Kontakt:

Post »

Dzisiaj na Zone Club czy Reality widziałem jak się rodzi dziecko :shock: Tak dokładnie widziałem :shock: Poród rodzinny to chyba nie dla mnie. Ja będę w poczekalni z kartonem fajek siedział.
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Ariel na poród własnego dziecka trochę inaczej się patrzy.
Aha, w poczekalni obowiązuje zakaz palenia :lol:
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”