Lidziu nie jest tak żle.
U mnie też jeszcze sporo śniegu, ale ścieżki już suche.
Co nieco już wyłazi spod ziemi i miejscami widać jak śnieg pokonany przez roślinki.
Ma pojutrze i jutro padać, więc śnieg szybko zejdzie.
Ziemia pod nim rozmrożona i jak gąbka pełna wody.
Jeszcze tylko kilka dni i OKejos będzie.
Głowa do góry.
Lideczko,jaka ze mnie gapa,przeoczyłam nowy wątek
Piękną wiosenkę miałaś w marcu.Bardzo szkoda roślinek,bo już tak pięknie kwitły
Pomalutku i u Ciebie śnieg stopnieje
Witaj Ewuniu rozpoczęłam w marcu nową część wątku z nadzieją, że to już wiosna, ale niestety pomyliłam się. Teraz muszę cierpliwie czekać na roztopienie śniegu i obeschnięcie ziemi, żeby móc ruszyć z pracą na działce.
Witaj Janeczko jak widzisz u mnie jeszcze zima trzyma, rano nawet sypał na chwilę śnieg, ale teraz już bliżej niż dalej do wiosny.
Lidziu sporo jeszcze śniegu u Ciebie. U mnie po wczorajszym słonecznym dniu prawie już nie ma, ziemia tylko gdzieniegdzie zmarznięta. Wczoraj był piękny słoneczny dzień i parę godzin spędziłam na działce. Czego i Tobie życzę.
Lidziu śniegu mamy tyle samo, mój jest twardy zbity i wcale tak nie znika. Dzisiaj jeszcze go dosypało
Za to ptaki do mnie przylatują takie jakich nigdy przy domu nie było.
Marysiu del dzisiaj pójdę na działkę sprawdzić jak tam wygląda. Na razie słońce próbuje przedrzeć się przez chmury i jest +3 stopnie.
Miłego dnia i życzę.
Marysiu Masko ciekawe czy pokrywa śnieżna się podtopiła, dzisiaj to sprawdzę, a u mnie też zaczęły pokazywać się ptaki, których zimą nie zauważyłam.
Miłego dnia i życzę.
Lidziu , ptaki i u mnie nowe pokazały się. Od poniedziałku słychać ich klangor w górze. , choć nie widać. Śniegu ubyło , możesz być spokojna
Miłego dzionka
Lidziu jaką mam rozmaitość ptasiego radia pokazałam w nowej części wyspy, bo nie mogę się napatrzeć ! U mnie pogoda halniakowa więc liczę na znikanie białego i Tobie też tego życzę, ale w powolnym tempie żeby ładnie wsiąkało!
Marysiu Masko U mnie śnieg tylko trochę się stopił, ale na górnych działkach jest więcej słońca i stamtąd zaczęła spływać woda, a wiec mam podtopy. Połowa działki stoi w wodzie.
Marysiu del no niestety, jak co roku u mnie wielki potop, woda nie ma gdzie odpływać więc stoi i coraz jej więcej. Do tego padał jeszcze dzisiaj kilka razy deszcz, wprawdzie niewielki, ale śnieg się szybciej topił, bo było dość ciepło. Poszłam stamtąd, bo przykro mi było na to patrzeć.
Tak Tadziu śniegu ubyło, ale woda została i połowa działki pod wodą. Ptaki nadal okupują karmniki, tylko już trochę weselej świergolą.
Bardzo Ci współczuję, to katorga jak człowiek czuje się taki bezsilny. U mnie dzisiaj słoneczko, chociaż w nocy lało, rano było 5 w plusie. Trzymam kciuki za szybkie osuszenie Twojej pięknej działeczki.