Ewo dziękuje za pomysł z hortensjami, ja sadzonkowałam moją bukietową w doniczkach nawet miały liście po przesadzeniu padły.
Mam już obciętą moją królewnę, patyki zadołowane jak się ociepli zrobię jak radzisz. Twój pomysł wyczytałam za poradą siostry Janki.
Ewuń pojawiam sie u Ciebie codziennie i czytam , ale nie zawsze pozostawiam wpis,ale Ty kobietko się rozpedziłaś
No to juz sobie wyobrażam jaką Ty masz energie w ogrodzie
Ewo tak strasznie pędzisz że ja nie nadążam czytać. Grażynka to optymistka ma nadzieję na wiosnę po świętach, a przecież kwiecień plecień co przeplata, więc może to być różnie.
Irenko ja na to wpadłam kilkanaście lat temu przez przypadek i stosuję z powodzeniem do dziś .Życzę Ci powodzenia w uprawie .Agatko ja w ogrodzie ,to jak ruski traktor.Janeczko lubię rano wstawać...Danusiu ,ja jestem dobrej myśli ,że ta wiosna jednak przyjdzie po świętach.
Życzę szybkiego nadejścia wiosny dla wszystkich! Jeszcze tylko 3-4 tygodnie i śniegu nie powinno być
Mam nadzieję, że nie jestem nastawiona zbyt optymistycznie
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ewo tak szybko biegniesz do przodu, że ja nie nadążam. Miałam jeden dzień przerwy od forum, a u Ciebie tyle zaległości do czytania.
Zima nam nie odpuszcza, dosypało dalej śniegu.
aha kawał o Antku super, facet produktywny
Ja w poprzedniej części buszowałam, tylko nie wiem, czy coś pisałam, ale wątek znajomy na 100%
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ewcia, a ja już leżeć nie mogę i tak sobie wymyślam, okien nie umyję to może coś posieję, mam jeszcze parę egzotyków i właśnie je namoczyłam, a jutro wysieję, albo dziś wieczór