Hej, dawno u ciebie nie byłam, ale widzę, że ostro móżdzysz... Ja też sie zastanawiam na ile mi starczy w tym sezonie sił i czasu. Ale juz czekam na pierwsze prace, chcę zobaczyć jak działeczka pięknieje w oczach.
Ja już dzisiaj swoje okna umyłam, dziś 6 w plusie i nie wytrzymałam...
Tak Aniu miałam je w ubiegłym roku kupiłam gotowca a teraz sobie posiałam pierwszy raz tą która już wzeszła miała inne nasionka od tej która dopiero się wychyla jestem własnie ciakawa która jak wzejdzie i jak będzie kwitła dlatego odzieliłam patyczkiem i podpisałam pojemniki żeby wiedzieć następnym razem które nasiona kupować
Oj będę miała co pikować oj będę dlatego kazałam swoim dziewczynkom jogurty zajadać bo mamusi potrzebne pojemniki na rozsady dziewczynki grzecznie jogurty zjadały (ten sam smak jogurtów i jednej firmy) i od stycznia uzbierałyśmy 86 kubeczków
Elu myślę , że nie braknie jeszcze troszkę uzbieramy a co do pikowania to w tamtym roku jak mi dzwonek karpacki wybujał z nasion w doniczce to brałam po kępce i sadziłam prosto do ziemi na działce piękne duże kępy porosły i w tym roku tez tak zrobię także nawet nie będę go pikowac w osobne pojemniczki tylko po podrośnięciu prosto na miejsce docelowe