Mam się nie przejmować kretami ?
Tak chcę zrobić... z przyrodą trzeba żyć za pan brat 
Ale na poważnie, to jedno mnie tylko cieszy, że spulchniły mi ziemię i wykorzystam tą z tych kopców do nasadzeń nowych roślinek, zawsze to lepsza taka ziemia... 
Co do ogrodzenia, to siatka jest ok. gorzej z tymi słupkami - te niestety parcieją w ziemi i w tym roku musimy coś nowego wymyśleć. Chociaż , jak się na nie patrzy, wyglądają zdrowo ale gorzej jak ruszysz "fizycznie".
Słupki ustawione są ok. 2,5 m. Mamy 2 rodzaje siatki. Jedna kupiona była w Castoramie, jest z dwardszego drutu i lepszej jakości, druga kupiona na allegro ma większe oczka i miękki drut, ale obie sprawdzają się dobrze.
Co do zwierzaków, to nie zauważyliśmy jak dotąd żadnych ingerencji z ich strony, czyli chroni Nas dobrze
A to fotki z wiosny z zeszłego roku, tak mam przed ogrodzenie...
Po prawej stronie rosną derenie, brzozy, sosny, buk i wierzba mandżurska
Po lewej stronie, rosną brzozy, sosny, dereń i dwa dęby
Tu, już na ogródku, część prawa działki... to zdjęcie z sierpnia zeszłego roku
... berberysy, brzozy, sosny, dereń, tawułki, pigwowiec i katalpa
i ta sama strona na działce w drugim kierunku, czyli do katalpy
Już brak mi słów żeby się nią zachwycać.
Może najprościej.. lubię tereny gdzie są właśnie łąki.. takie duże słupy do energii postawione w szczerym polu itp. Może dlatego że tak bardzo przypomina mi to moje okolice które kocham. Ale oczywiście to dla mnie jest takie piękne. Wiem że aleje, kwiaty. wszystko równiutko przystrzyżone jest ładniejsze. Jednak bliższe memu sercu są inne krajobrazy 
.
.
Dlatego strasznie nie lubię słuchać dyskusji o "wieśniakach". Wrr... Ludzie nawet nie wiedzą co plotą.
