Dzisiaj zrobiłam obchód po ogrodzie, było słonecznie i przyjemnie

Róże zielone, mają już czerwone noski, inne rośliny też ruszają powoli, cebulowe wychodzą....nie przyjmuję do wiadomości straszenia powtórką z ubiegłorocznej zimy. W prognozie, której ufam (bardzo wysoka sprawdzalność) nie widać mrozów poniżej -4/5 stopni i tego się trzymam, będzie dobrze
Wypiłam pierwszą kawkę na tarasie, obejrzałam różyczki i poplotkowałam z
Ewunią/Gloriadei, której jeszcze raz dziękuję za odwiedziny
Julek, ciekawa jestem zapachu
The Wedgewood, mam nadzieję, że przekonam się latem

Czytałam, że wybierasz się do Sangerhausen? Wiesz, że ja też? M obiecał mi wycieczkę w czerwcu
Ula, hortensje przycinam wiosną i nawożę standardowym nawozem. To wszystko, one są piękne i bezobsługowe
Ewa,
Gartentraume powąchałam pierwszy raz latem, u Ewy

Wiedziałam, że muszę ją mieć u siebie...
Aha, mam coś dla Ciebie. Przeglądałam letnie fotki i znalazłam koty

Od razu pomyślałam o Tobie
ps.
55 dni do 1 marca 