Byliny z nasion,wysiew,rozsady

[noriska]

z jednorocznych do siania jesiennego wyczytalam na opakowaniach ze rowniez maki jednoroczne i chabry

[asiula]

z jednorocznych na pewno rozsiewają się aksamitki, maczek kalifornijski, szałwia trójbarwna
a z bylin przyszedł mi na myśl łubin który mi się zawsze wysiewa

[nyan]

Witam, piszę w tym temacie, gdyż nie chcę zaśmiecać forum nowymi tematami. Mianowicie mam pytanie odnośnie rośliny, którą znalazłam u siebie na działeczce Podobno jest jadalna, jednak nie wiem jak się nazywa. Czy ktoś mógłby mi podać nazwę tej rośliny ?



http://i46.tinypic.com/2e1cfg5.jpg

[Comcia]

Rozchodnik okazały ale nie słyszałam by był jadalny...

[renzal]

Postanowiłam wysiać bezpośrednio do gruntu (choć może lepsze będą wkopane donice?) w najbiższych dniach trochę nasionek. Sporo już się dowiedziałam z tego wątku, ale może ktoś ma jeszcze sprawdzone roślinki?

[Ogrodnik88]

Witam
Jeżówki i Ostróżki wymagają stratyfikacji?
I które lepiej posiać wzdłuż dużych thuji?

[BozenkaA]

Ogrodniku, nie wymagają. A może skusisz na obydwa kwiatki? Kwitną w innych terminach. Duże kępy wyglądają zjawiskowo.

[gogo]

Drogie Ogrodniczki i Ogrodnicy:)
Od dawna przeglądam to forum i dochodzę do wniosku, że nigdzie indziej nie dowiem się o uprawie kwiatów tak dużo jak właśnie tu, od Was.
Uprawiam swoje rabaty od kilku lat. Od zawsze marzyłam o tym by mój ogródek przypominał rabaty niczym z wiejskiej angielskiej wsi. Stąd właśnie tej zimy zdecydowałam, że wyhoduję w końcu byliny. Wiem, że wyhodowanie kwitnących bylin z nasion to nie lada sztuka jednak podjęłam się tego zadania i mam nadzieję, że pomożecie mi w tym dając rady i wskazówki jak się za to zabrać. Nasionka zakupiłam od Pani ogrodniczki z jej własnej przydomowej rabaty. Są to:JEŻÓWKA PURPUROWA, OSTRÓŻKA, ODĘTKA BIAŁA I RÓŻOWA, ARMERIA RÓŻOWA, ŻAGWIN, RUDBEKIA CZARNOOKA ZUZANNA, KOSTRZEWA SINA. Nasiona są przed stratyfikacją i stąd bierze się moje pierwsze pytanie: jak najkorzystniej dla tych roślin przeprowadzić ten proces? Pomyślałam, że najlepiej będzie jeśli już jutro wysieję nasiona w pojemniki a następnie te pojemniki wystawię do piwnicy (2m pod ziemią) w altanie na mojej działce. Tak przetrzymam je przez około 6-8tyg a następnie zabiorę je do widnej piwnicy w domu gdzie panuje temperatura około +20 gdzie pozwolę im spokojnie wykiełkować. Takie są moje zamiary - ale nie jestem pewna czy prawidłowe. Dlatego proszę Wszystkich bardzo o pomoc i udzielenie porad bo nie chciałabym przez własną niewiedzę i brak doświadczenia zniszczyć nasion. Z góry dziękuję za wszystkie wskazówki:)

[BozenkaA]

Gogo, ja się wstrzymuję z sianiem bylin do wiosny. Nasion generalnie nie stratyfikuję. Byliny wcześnie siane mogą nieraz zakwitnąć w tym samym roku, ale zazwyczaj robią to w następnym roku. Można się uzbroić w cierpliwość, albo obok nich posadzić jednoroczne.

[gogo]

Mój ogródek jest od strony wschodniej - ciepłe słońce do południa - potem już tylko cień - wyczytałam, że byliny nie potrzebują dużo słońca i nawet w cieniu ładnie kwitną. Co do kwitnienia to nie nastawiam się na to, że zakwitną mi w tym roku a może nawet nie zakwitną w przyszłym - postanowiłam, że jeśli już uda mi się wyhodować jakieś sadzonki to najpierw je wysadzę na działce gdzie warunki glebowe i nasłonecznienie mam znacznie lepsze a dopiero na wiosnę 2014 przesadzę je do ogródka przydomowego - a raczej przyblokowego:)
A co do stratyfikacji - jeśli miałabym tych nasion nie przechładzać to kiedy mam je wysiać i czy najpierw do skrzynek czy wprost do gruntu? Czytałam gdzieś, że jeśli ich nie stratyfikuję to rośliny mogą nigdy nie zakwitnąć - i tego się najbardziej obawiam. I jeszcze jedno pytanie - czy jeśli jutro je wysieję i je tak przechowam w tej zimnej piwnicy to mogę im jakoś zaszkodzić?

[BozenkaA]

Nasiona przechowuję w domu. Wczesną wiosną wysiewam jednoroczne, sadzę pelargonie, begonie, więc nie mam miejsca dla bylin. Wysiewam je dopiero wtedy, gdy wsadzę do gruntu jednoroczne, czyli od połowy maja do końca czerwca. W tym roku zakwitła tegoroczna jedna rudbekia żółto-brązowa, kilka firletek chalcedońskich i dość dużo fioletowych pysznogłówek. Są nasiona potrzebujące przemrożenia, ale nie wszystkie.

Gogo, nikt Ci nie zabroni teraz siać, ale chyba łatwiej przechować nasiona niż pojemniki. Nie jestem doświadczoną ogrodniczką, więc wolę wsiewać do pojemników. Gdy roślinki wzejdą, pikuję je i dopiero później wsadzam na miejsca docelowe.

[gogo]

Bożenko, pomyślałam, że zrobię i tak i tak - połowę nasion poddam od jutra stratyfikacji a drugą połowę wysieję zgodnie z Twoimi wskazówkami:) Za jednym razem dokonam rozpoznania dwóch metod. A co do ziemi (w tym też dopiero się szkolę) powiedz mi proszę czy zrobiłam dobrze - 2 tyg. temu cały ogródek (ten przyblokowy pod oknem mieszkania) posypałam i lekko przekopałam z gołębim obornikiem - czy masz jakieś doświadczenie z tego typu nawozem?

[Ogrodnik88]

Ogrodniku, nie wymagają. A może skusisz na obydwa kwiatki? Kwitną w innych terminach. Duże kępy wyglądają zjawiskowo.

Chyba się skuszę

[BozenkaA]

Gogo, nie mam doświadczenia z takim nawozem. Wiem jednak, że jest bardzo "mocny". Jednak przed nami cała zima, potem wiosna, więc powinien pomóc a nie zaszkodzić.

Ogrodniku, poszperaj na forum, to może do tych jeżówek i ostróżek dojdą też inne byliny. Ale ktoś wcześniej pisał, że jeśli tylko jest miejsce, należy sadzić po kilka jednakowych roślin obok siebie, by powstały duże kępy a nie bałagan.

[Ogrodnik88]

Na odcinek długości 4m ile mniej więcej potrzebowałbym nasion żeby były ładne kępy?
Myślę żeby dosiać też Przegorzana ale ponoć bardzo się rozmnaża i ciężko się go pozbyć.