Faktycznie przywaliło upałem - mam nadzieję, że to tylko szybki wzrost temperatury poskręcał liście, tym bardziej, że największy pomidor (owoc) ma ok. 5cm średnicy i szkoda byłoby pomidorków

Gdyby jednak wariant z chorobami grzybicznymi to na tym etapie wystarczy wywar z czosnku (też znalazłem takie podpowiedzi na tym forum) bo chciałbym maksymalnie bez środków chemicznych - a może są inne lepsze sposoby niż czosnek?
Codziennie otwieram tunel ale na noc muszę szczelnie zamykać bo armia beznogich potworów tylko czeka i wilgotność powietrza rano jak otwieram jest spora - zatem z tymi grzybami to też prawdopodobne...
A z nawożeniem to jak robić, mam pod ręką i pokrzywy i skrzyp, inne chwasty pewnie też znajdę - z czego i w jakich proporcjach robić gnojówkę?
Dodam też, że pomidory to 2 rodzaje malinówek (nie pamiętam nazw ale jedne miały być średniej wielkości, drugie spore) oraz żółte, te poskręcane liście to głownie na malinówkach. Ziemia niestety raczej gliniasta, podosypywałem trochę inne, kompostu i ze 200 litrów z lasu przywiozłem.