O kochany. Czyli prosty rachunek- nawóz co 3 dni. A kto to by wytrzymał ? Na oborniku. Gleba, jak widzę , raczej wyższej klasy bonitacyjnej. Teraz to chyba do lipca starczy tym pomidorom papu o ile wcześniej nie padną na pysk. I jeszcze pewno pod folią, gdzie wymywanie nadmiaru składników jest wolne. Jeszcze wiele wody w Wiśle popłynie....wujeksam pisze:podlałem pomidory z 5 razy od posadzenia w gruncie (chyba 29 kwietnia) nawozem substral do pomidorów (1 łyżka na 10l wody),
PS No tak. Teraz widzę Jarosław. Znam te tereny Tam gleby w wiekszości od I-III klasy. Tam sam obornik by wystarczył a nie jeszcze jakieś magiczne siły.