Kawałek zielonego marzenia
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kawałek zielonego marzenia
O kurcze nie doczytałam, że takie okropne temperatury jeszcze przed nami. Myślałam, ż ejuż jesteśmy po. Muszę w takim razie zbierać do domu donice z jednorocznymi.
Ja jeszcze wrócę do tematu ziółek i innych takich specyfików. Ja liście miniszka dodaję do surówek, chociaż za pierwszym razem miałam jednak opory. Podobno pokrzywa też się nadaje, ale jeszcze nie próbowałam. No i trzeba przyznać , że wiele takich dobrodziejstw ląduje wskutek naszej niewiedzy na kompoście. A szkoda...
Ja jeszcze wrócę do tematu ziółek i innych takich specyfików. Ja liście miniszka dodaję do surówek, chociaż za pierwszym razem miałam jednak opory. Podobno pokrzywa też się nadaje, ale jeszcze nie próbowałam. No i trzeba przyznać , że wiele takich dobrodziejstw ląduje wskutek naszej niewiedzy na kompoście. A szkoda...
Re: Kawałek zielonego marzenia
Popatrz Wandziu ile Natura daje nam dobrodziejstw. A liście to tak płuczesz i siup do sałaty???
Ciekawe co moi chłopcy powiedzieliby, gdybym ich mleczem poczęstowała. No, ale tyle tego rośnie wkoło. Z drugiej strony wysypałam proszek na mrówy gdzie się dało, więc nie wiem czy to nie szkodzi na rośliny, w sensie spożywania. Opryski to wiem - ok. 7 dni karencji mają, ale toto, nie doczytałam.
Ja dlatego powstrzymywałam się w tym roku i nawet na balkonie nie mam jeszcze w donicach posadzonych pelargonii. Co roku już o tej porze balkon był do końca urządzony, teraz mam inne rośliny i jakoś bicie po łapach pomaga. W sobotę znalazłam fajną szkółkę, niewielką po drodze na działce, gdzie rośliny połowę taniej niż w LM. Tam powariowali - 13 zł za pelargonię, gdzie tutaj za piękne, sporawe 6,50. No i ma być trochę ziół i liczę na warzywa. Nie mam pojęcia gdzie kupić rozsady warzyw, może na Szembeka???? Ktoś słyszał z Wawy??? Stwierdziłam, że za późno na sianie nasion i co się da, to z gotowych rozsad już posadzę. Brakuje mi pietruchy korzenia, selera naciowego i korzenia, ogórków. To bym chciała kupić, a z nasion posadzę cukinię, dynię i fasolkę karłową, którą mam na balkonie. Na siatce, jak w zeszłym roku będzie fasola biała, czerwona i brązowa. Trochę mam opory, bo nie wiem czy tuje na tym nie cierpią, bo to z tyłu z nimi bezpośrednio. Ale wydaje mi się, że są tak mocne, że nie powinno.

Ja dlatego powstrzymywałam się w tym roku i nawet na balkonie nie mam jeszcze w donicach posadzonych pelargonii. Co roku już o tej porze balkon był do końca urządzony, teraz mam inne rośliny i jakoś bicie po łapach pomaga. W sobotę znalazłam fajną szkółkę, niewielką po drodze na działce, gdzie rośliny połowę taniej niż w LM. Tam powariowali - 13 zł za pelargonię, gdzie tutaj za piękne, sporawe 6,50. No i ma być trochę ziół i liczę na warzywa. Nie mam pojęcia gdzie kupić rozsady warzyw, może na Szembeka???? Ktoś słyszał z Wawy??? Stwierdziłam, że za późno na sianie nasion i co się da, to z gotowych rozsad już posadzę. Brakuje mi pietruchy korzenia, selera naciowego i korzenia, ogórków. To bym chciała kupić, a z nasion posadzę cukinię, dynię i fasolkę karłową, którą mam na balkonie. Na siatce, jak w zeszłym roku będzie fasola biała, czerwona i brązowa. Trochę mam opory, bo nie wiem czy tuje na tym nie cierpią, bo to z tyłu z nimi bezpośrednio. Ale wydaje mi się, że są tak mocne, że nie powinno.
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kawałek zielonego marzenia
Witaj Kasiu! Wreszcie znalazłam czas i odwiedziłam Twoją działkę. Z uśmiechem przeczytałam historię błyskawicznego jej zakupu. Jak to nie wiadomo kiedy dopada nas gwałtowna miłość do ogrodu...Ze mną było podobnie.
Masz młody ogród , a ile już kwiatów..! Fajnie tak odkrywać niespodzianki wychylające się z ziemi . Czy wiesz, jaki kolor będą miały Twoje piwonie?
Czy uporałaś się z ziemiórkami?
Syrop sosnowy robię drugi raz i dobrze służy mojej rodzinie, zachęcam do takiego wykorzystywania młodych, sosnowych przyrostów.
Widziałam we Florpaku rozsady pomidorów, nie zwróciłam uwagi czy mają też inne warzywa.
Bardzo się cieszę,że Cię poznałam!
Masz młody ogród , a ile już kwiatów..! Fajnie tak odkrywać niespodzianki wychylające się z ziemi . Czy wiesz, jaki kolor będą miały Twoje piwonie?
Czy uporałaś się z ziemiórkami?
Syrop sosnowy robię drugi raz i dobrze służy mojej rodzinie, zachęcam do takiego wykorzystywania młodych, sosnowych przyrostów.
Widziałam we Florpaku rozsady pomidorów, nie zwróciłam uwagi czy mają też inne warzywa.
Bardzo się cieszę,że Cię poznałam!
Re: Kawałek zielonego marzenia
Izuś witam Cię i zapraszam częściej, chociaż wiem, że z czasem u Ciebie nie za bardzo. Ja też ostatnio łapię się na tym, że każdą wolną chwilunię tu wpadam pomiędzy spaniem Mateusza, sprzątanie, gotowaniem.... i efekt jest taki, że przerywam co chwilę i tracę wątek co chciałam napisać
Mati jest już taki bystry, że najchętniej kompa by mi przejął i na pewno nie w tym samym celu do którego ja go używam
.
Izuś miłość dopadła mnie okropna, ale taka zaborcza bardziej na razie. Odkryłam, że bardziej na razie jestem zła na siebie, że tak rzadko mam okazję jeździć na działkę i na niej pracować. Wiele grządek założonych na jesieni zarosło potwornie. Zresztą nawet tych nasadzeń wiosennych szukam w trawie.... koszmar. Nie lubię tak, ale to siła wyższa. Jakoś to poukładam. Dlatego zazdroszczę Wam działek przy domach, bo na pewno więcej można im poświęcić czasu i tej, jak to nazwałaś miłości przelać w tą ziemię
Oczywiście zazdrość jest pozytywna, cieszy oczy każda roślina moja, cudza...
Z ziemiórkami nie udało mi się na razie powalczyć. Ze względu na Matiego nie miałam na razie możliwości. W tą sobotę koniec złej pogody, więc wywożę na działkę pomidory, dziwaczka i coś tam jeszcze, więc zwolni się miejsce. Wywalę w cieplejszy, ale pochmurny dzień to wszystko na balkon, podleję chemią i mam nadzieję, że będzie dobrze. Dużo kwiatów mi niestety przez to odpadło, a resztę jakoś podtrzymuję przy życiu.
Spodziewam się, że jak przyjadę na działkę w sobotę, to piwonie może już rozkwitną. Zobaczymy, wydaje mi się, że będą wiśniowe, albo w podobnym kolorze. Zobaczymy. Odkrywam wiele rzeczy, a już wiem, że wiele roślin przez niewiedzę po prostu przy pieleniu potraktowałam jak chwast i wyrzuciłam na jesieni




Izuś miłość dopadła mnie okropna, ale taka zaborcza bardziej na razie. Odkryłam, że bardziej na razie jestem zła na siebie, że tak rzadko mam okazję jeździć na działkę i na niej pracować. Wiele grządek założonych na jesieni zarosło potwornie. Zresztą nawet tych nasadzeń wiosennych szukam w trawie.... koszmar. Nie lubię tak, ale to siła wyższa. Jakoś to poukładam. Dlatego zazdroszczę Wam działek przy domach, bo na pewno więcej można im poświęcić czasu i tej, jak to nazwałaś miłości przelać w tą ziemię

Z ziemiórkami nie udało mi się na razie powalczyć. Ze względu na Matiego nie miałam na razie możliwości. W tą sobotę koniec złej pogody, więc wywożę na działkę pomidory, dziwaczka i coś tam jeszcze, więc zwolni się miejsce. Wywalę w cieplejszy, ale pochmurny dzień to wszystko na balkon, podleję chemią i mam nadzieję, że będzie dobrze. Dużo kwiatów mi niestety przez to odpadło, a resztę jakoś podtrzymuję przy życiu.
Spodziewam się, że jak przyjadę na działkę w sobotę, to piwonie może już rozkwitną. Zobaczymy, wydaje mi się, że będą wiśniowe, albo w podobnym kolorze. Zobaczymy. Odkrywam wiele rzeczy, a już wiem, że wiele roślin przez niewiedzę po prostu przy pieleniu potraktowałam jak chwast i wyrzuciłam na jesieni


Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawałek zielonego marzenia
Spokojnie wszystkiego się nauczysz
Życzę Ci miłego i słonecznego pobytu w ogródeczku ,tylko nie tyraj tak 



Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Re: Kawałek zielonego marzenia
Eluś dziękuję kochana. Wszystko już zaplanowane: dzieci opiekę w postaci babci mają, a my z M rano z kurami na działeczkę i do roboty
To przecież sama przyjemność... a kolejność prac już też sobie wyznaczyłam
Porządek musi być. Wieczorem opryski i odpoczynek podczas nocy muzeów, więc pewnie w niedzielę będziemy nieprzytomni. Łuki już się doczekać tej nocy nie może. Tylko o tym mówi, a ile muzeów przy tym planuje zwiedzić lepiej nie pytaj
.
Dzisiaj oddałam teściowej część pomidorków coby sobie wsadziła na działce. Ja też co nieco zostawiłam sobie do tych co już mam od mojej Aguni. Jutro rano jadę na Szembeka. Może uda mi się kupić selera, pietruchę i trochę ziół. Zobaczymy. Poza tym na rogu jest Groszek ogrodniczy do którego co przejeżdżam nie mam okazji zatrzymać się i wstąpić. Jutro muszę zrobić balkon. Już koniec zimna, więc trzeba upiększyć balkonik.



Dzisiaj oddałam teściowej część pomidorków coby sobie wsadziła na działce. Ja też co nieco zostawiłam sobie do tych co już mam od mojej Aguni. Jutro rano jadę na Szembeka. Może uda mi się kupić selera, pietruchę i trochę ziół. Zobaczymy. Poza tym na rogu jest Groszek ogrodniczy do którego co przejeżdżam nie mam okazji zatrzymać się i wstąpić. Jutro muszę zrobić balkon. Już koniec zimna, więc trzeba upiększyć balkonik.
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawałek zielonego marzenia
No pewnie już po pracy jesteś
Bo ja tak narobiłam się i wszystko już wysadzam bo mam dość noszenia tam i z powrotem co będzie już trudno ojoj a Ty jeszcze po muzeach ,no pewnie uśnesz,ale młodość ma swoje prawa uwierz mi 


Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Re: Kawałek zielonego marzenia
Elu w piątek nie miałam kompletnie czasu, żeby usiąść do komputera, a wczoraj od rana byłam z M na działce. Dzieci znowu zostały z babcią, a my wróciliśmy przed 23:00. Ja nie wiem jak to inni robią, ale kręgosłup pękał mi we wszystkich możliwych miejscach. Z nocy muzeów się wyślizgałam, bo moje dziecię jak mnie zobaczyło, to sam stwierdził, że mogę zostać i odpocząć. Za to dzisiaj po odespaniu do nadrobienia z Łukim parę rzeczy 

Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawałek zielonego marzenia
Rozumiem bo masz obowiazki wobec dzieci
No wiesz trudno nadrobić zaległości raz w tygodniu ,ale i tak jesteś dzielna 


Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Re: Kawałek zielonego marzenia
Znowu zapowiadają deszcze i burze, to może nowe nasadzenia się przyjmą i nie muszę się martwić o podlewanie.
W sobotę jak zwykle praca na działce na czas. Już tak bardzo chciałabym usiąść i po prostu zachwycać się kwitnącymi kwiatami. Pąki peonii coraz pełniejsze i tylko patrzeć jak pękną, żeby odsłonić urok kwiatów. Ale na razie zachwycałam się swoim kochanym rodosiem, który zadziwił mnie swoim obfitym kwitnieniem i przepięknymi kwiatami. Normalnie chciałam go wycałować każdy kwiatuszek osobno.

Nie potrafię za bardzo robić zdjęć. Mój M zachwyca się tym moim aparatem, ale ja nie mogę zrobić zdjęć, z których byłabym zadowolona. No ale jak tutaj zrobić zdjęcia takiemu cudeńku - nie da rady oddać całego tego uroku.
Peonie
i z drugiej strony rabaty

Nie wiem czy to szkodnik, czy taki sobie owad siedział na pąku. Zdjęć nie udało mi się zrobić wyraźnych, bo nie mogę złapać przy przybliżeniach ostrości, a M jak kosi trawę to nerwowy się robi, więc wolałam nie przerywać

Goździków rozkwitło więcej i stokrotki się wysiały. Byłam zdziwiona, że tak ich dużo

Nie wiem czy to możliwe, ale wydaje mi się, że kiełek sadzonych dalii sprzed tygodnia już na powierzchni

Reszta zdjęć później, bo Mati się obudził i idziemy na spacer, póki nie jest jeszcze tak duszno i gorąco.
W sobotę jak zwykle praca na działce na czas. Już tak bardzo chciałabym usiąść i po prostu zachwycać się kwitnącymi kwiatami. Pąki peonii coraz pełniejsze i tylko patrzeć jak pękną, żeby odsłonić urok kwiatów. Ale na razie zachwycałam się swoim kochanym rodosiem, który zadziwił mnie swoim obfitym kwitnieniem i przepięknymi kwiatami. Normalnie chciałam go wycałować każdy kwiatuszek osobno.





Nie potrafię za bardzo robić zdjęć. Mój M zachwyca się tym moim aparatem, ale ja nie mogę zrobić zdjęć, z których byłabym zadowolona. No ale jak tutaj zrobić zdjęcia takiemu cudeńku - nie da rady oddać całego tego uroku.
Peonie


i z drugiej strony rabaty

Nie wiem czy to szkodnik, czy taki sobie owad siedział na pąku. Zdjęć nie udało mi się zrobić wyraźnych, bo nie mogę złapać przy przybliżeniach ostrości, a M jak kosi trawę to nerwowy się robi, więc wolałam nie przerywać



Goździków rozkwitło więcej i stokrotki się wysiały. Byłam zdziwiona, że tak ich dużo



Nie wiem czy to możliwe, ale wydaje mi się, że kiełek sadzonych dalii sprzed tygodnia już na powierzchni

Reszta zdjęć później, bo Mati się obudził i idziemy na spacer, póki nie jest jeszcze tak duszno i gorąco.

Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Kawałek zielonego marzenia
Kasiuniu, "to różowe" wygląda mi na lepnicę wschodnią. Co nie zmienia faktu, że piękną roślinką jest
A rodoś to powód do wielkiej dumy
Deszczyk by się przydał, oj tak...


Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kawałek zielonego marzenia
Rodoś musi Cię lubić
. U dali mogą, być już kiełki. Ja znalazłam w sobotę, jedną zapomnianą, po moczeniu odkryłam, że już puściła bidulka, mimo braku warunków.

Re: Kawałek zielonego marzeniaoo
Aniu kochana sprawdzę w takim razie po powrocie do domu któż to zacz
Badzo Ci dziękuję za nazwę. Żyłabym w nieświadomości.
Mati po zabawie na placu zabaw i w piaskownicy, po wpakowaniu sobie garści piachu do buzi zasnął.
,więc siedzę na ławce i opalam się kawałkami 

Mati po zabawie na placu zabaw i w piaskownicy, po wpakowaniu sobie garści piachu do buzi zasnął.


Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
Re: Kawałek zielonego marzenia
Oleńko pieściłam i niemalże miłość mu wyznawałam od samego początku. Wydawał mi się taki marniutki po zimie,a do tego jeszcze potem świetlik sobie po nim harcował. Ale daliśmy radę i tylko strasznie żałuję, że dopiero będę mogła go zobaczyć w sobotę. 

Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
Kawałek zielonego marzenia
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Kawałek zielonego marzenia
Mati skorzystał z receptury Piaskowego Dziadka
Używaj słoneczka, jest pięknie.
Sprawdzałam prognozę na jutro dla mojego Starego Lasu i będzie upał że hej, ani jednej chmureczki! Oby się sprawdziło

Używaj słoneczka, jest pięknie.
Sprawdzałam prognozę na jutro dla mojego Starego Lasu i będzie upał że hej, ani jednej chmureczki! Oby się sprawdziło

Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem