Jula, ja mam typowe donice, takie w jakich Ty trzymasz swoje róże.
Robiłam dotychczas takie skrzynie styropianowe, ale mimo to róże zimy nie przetrwały. Ja je chyba zasuszam. Może obłożyć dno zwykła folią? Powojnik, który jest dużo mniej zabezpieczony spokojnie przeżywa na tarasie.
Maju, mam ciemny, zimny garaż. Tylko czasem za zimny. Jak na zewnątrz -20, to tam -10. No, ale to mogą przezyć.
Spróbuję jedną przechować na tarasie, a jedną w garażu. To będzie chyba moja ostatnia próba z różami.
Kasiu, jaka tam skarbnica
Po prostu ciułacz.
Ze zdrowiem już bardzo dobrze. Już się przekonałam, że nie ma co chojrakować. Trzeba iść na zwolnienie, wtedy trwa to o wiele krócej.
Ewo, moja ma 3 lata. Kupiłam juz kwitnącą. W zeszłym roku mi przemarzła, ale chyba dlatego, że ją okryłam. W tym roku dałam sobie spokój i pięknie zakwitła. Ma mnóstwo pąków.
Cieszę się, że bergenia będzie mi kwitła. Obcięłam jej bardzo dużo liści. Myślałam, że już nic z niej nie będzie.
Mój jedyny fiołek, który przetrwał
Szachownice zaczynają rozchylać pąki
