Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1102
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Nie wiem czy ta paskudna zgorzel pochodzi z ziemi używanej przy rozsadach. Staram się używać ziemi do rozsad. Faktem jest, że od jakichś dwóch lat to parszystwo niszczy mi rozsady. Wcześniej wszystko pięknie rosło, mimo że używałem zwykłej ziemi z worka. Czyżby zarodniki pochodziły ze skrzynek balkonowych?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Dziadku przyjmij życzenia z okazji wczorajszego święta
.
Zarodniki są zawsze, chyba że ziemia zostanie wysterylizowana termicznie albo chemicznie. Jeżeli wschodzące rośliny mają mokro a temperatura podłoża jest niska to są doskonałe warunki do rozwoju choroby. Dawniej kiedy nie było tylu świetnych ŚOR radzono sobie w ten sposób, że siano nasiona do ziemi , którą pokrywano kilkumilimetrową warstwą gruboziarnistego, płukanego piasku. Teraz wystarczy podlać wschodzące rośliny Previcurem Energy . Aby zapobiec chorobie dobrze jest zaprawić nasiona przed siewem jedną z dostępnych zapraw nasiennych lub jakimś środkiem zawierającym mankozeb np. Dithane lub Acrobat.
Można też jak matuszka Unia zaprawić naparem rumianku ale jak uczy doświadczenie nic to nie daje.
http://blog-ogrodniczy.pl/porady-ogrodn ... j-uniknac/

Zarodniki są zawsze, chyba że ziemia zostanie wysterylizowana termicznie albo chemicznie. Jeżeli wschodzące rośliny mają mokro a temperatura podłoża jest niska to są doskonałe warunki do rozwoju choroby. Dawniej kiedy nie było tylu świetnych ŚOR radzono sobie w ten sposób, że siano nasiona do ziemi , którą pokrywano kilkumilimetrową warstwą gruboziarnistego, płukanego piasku. Teraz wystarczy podlać wschodzące rośliny Previcurem Energy . Aby zapobiec chorobie dobrze jest zaprawić nasiona przed siewem jedną z dostępnych zapraw nasiennych lub jakimś środkiem zawierającym mankozeb np. Dithane lub Acrobat.
Można też jak matuszka Unia zaprawić naparem rumianku ale jak uczy doświadczenie nic to nie daje.
http://blog-ogrodniczy.pl/porady-ogrodn ... j-uniknac/
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1102
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Dziękuję pięknie.
Na wszelki wypadek wywalę starą ziemię ze skrzynek, wyskrobię je,i....czym je odkazić? A do rozsad kupię ziemię "rozsadową" ; mam nadzieję że to nie kit (znaczy jest na prawdę zdezynfekowana )! Jestem trochę zdezorientowany, bo w czasach ojcowej działki niepotrzebne były żadne opryski; wszystko pięknie rosło bez chemii. Przez dwadzieścia lat nie "grzebałem" w ziemi, i teraz pod naciskiem Mojej Pani znów muszę wrócić do grzebania. A nauczyć się muszę nowego ogrodnictwa, tego z chemią pod rękę. 


- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
A macie jakieś sprawdzone sposoby na ćmę bukszpanową? Zima była taka że to diabelstwo opędzlowało mi cały żywopłot i dalej radośnie żre....
Mam w zanadrzu Mospilan ale że moja styczność z chemią jest żadna to może podpowiecie kiedy pryskać?
Mam w zanadrzu Mospilan ale że moja styczność z chemią jest żadna to może podpowiecie kiedy pryskać?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Ćma bukszpanowa to dość nowy nabytek. Działanie ŚOR w znacznym stopniu zależy od temperatury. Dostępne Mospilan czy Kohinor podobno nie sa na nie wrażliwe, ale w instrukcjach napisali, ze najlepiej działają w temp. powyżej 15 st. Pyretroidy mają ujemny wsp. temperaturowy i powinny być stosowane do pierwszych oprysków, kiedy temp. nie przekraczają 20 st. Dolną granicą jest +5 st. http://www.abcochronyroslin.pl/media/me ... RWv8he.pdf
Poszukaj w wykazie odpowiednich środków, które są dostępne w Twoim sklepie.
Poszukaj w wykazie odpowiednich środków, które są dostępne w Twoim sklepie.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Ok. Poszukam,choć już sama nie wiem co robić. Wszyscy sąsiedzi wycięli bukszpan,a ja tak bardzo nie chcę
W dodatku nikt nie stwierdził jednogłośnie jeszcze żadnego środka,więc metoda pr?b i błęd?w. My p?ki co Decis i Mospilan. Jak wrotycz urośnie to teź spr?bujemy,bo kilka os?b pisało że działa. Ostatnio znajoma m?wiła że spryskała krzewy ludwikiem do naczyń i pomogło.
Ciekawa jestem na ile.
Dzięki za link,przeglądnę i poszperam w necie. Może kiedyś coś znajdę..

W dodatku nikt nie stwierdził jednogłośnie jeszcze żadnego środka,więc metoda pr?b i błęd?w. My p?ki co Decis i Mospilan. Jak wrotycz urośnie to teź spr?bujemy,bo kilka os?b pisało że działa. Ostatnio znajoma m?wiła że spryskała krzewy ludwikiem do naczyń i pomogło.
Ciekawa jestem na ile.
Dzięki za link,przeglądnę i poszperam w necie. Może kiedyś coś znajdę..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Decis to pyretroid, możesz go zastosować do pierwszych oprysków. Wybierz cieplejszy dzień z temp. ok.10 st. Jak wrotycz urośnie to zetnij przy ziemi, zrób z tego solidną wiązkę i bij nią robactwo, aż zatłuczesz na śmierć . To jedyne, w 100% pewne owadobójcze zastosowanie wrotyczu. 
Przygotuj się na twardą walkę. Jest takie przysłowie, że jak się wytnie las i zostawi tylko jedno drzewo, to wszystkie ptaki siądą właśnie na nim.

Przygotuj się na twardą walkę. Jest takie przysłowie, że jak się wytnie las i zostawi tylko jedno drzewo, to wszystkie ptaki siądą właśnie na nim.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Nabijasz się z wrotyczu ale to nic nie szkodzi,bo do tej pory usuwałam trzepiąc grabiami i podsunąłeś mi myśl. Gdzieś pisano że gąsiennica jak spadnie to umiera,ale nie wydaje mi się jak widzę w jakim tempie zaiwaniają po krzakach (ba,nawet się chowają i uciekają na widok człowieka).
A przysłowie no c?ż.... słuszne. I chyba ja zgarnęłam całą plagę gąsiennicy. Możecie mi być wdzięczni - jak przegram i zetnę moje krzaki to przefruną do was ;)
A przysłowie no c?ż.... słuszne. I chyba ja zgarnęłam całą plagę gąsiennicy. Możecie mi być wdzięczni - jak przegram i zetnę moje krzaki to przefruną do was ;)
- majmaj
- 200p
- Posty: 424
- Od: 20 kwie 2017, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Jabłoń cięcie odmładzające
A ja mam pytanie z innej beczki, rok temu na wiosnę posadziłem młode jabłonie - takie z 1,2m.
W pierwszym roku już chorowały, czy mogę zrobić już oprysk miedzianem?
W pierwszym roku już chorowały, czy mogę zrobić już oprysk miedzianem?
Badanie gleby 2019:
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
Re: Jabłoń cięcie odmładzające
To nie ten temat, więc odpowiem tylko raz.
Miedzianem pryskamy w stanie bezlistnym, potem innymi środkami, w zależności czy to parch, mączniak czy inna choroba.
Miedzianem pryskamy w stanie bezlistnym, potem innymi środkami, w zależności czy to parch, mączniak czy inna choroba.
Re: Jabłoń cięcie odmładzające
Nie jest to prawdą tutajszukacz pisze:...Miedzianem pryskamy w stanie bezlistnym, potem innymi środkami, ....
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Jabłoń cięcie odmładzające
Można jeszcze pryskać miedzianem ale wyłącznie wieczorem bo może być fitotoksyczny i poparzyć na słońcu.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Witam
Do tej pory stosowałem opryski tylko w momencie wystąpienia objawów jakiejś choroby itp. nie stosowałem oprysków profilaktycznych i na razie nic złego się nie stało. Jednak coraz więcej osób straszy, że w taki sposób zawsze się łatwo coś może przyplątać, więc postanowiłem, że zacznę pryskać rośliny zapobiegawczo. Potrzebowałbym porady kiedy i czym pryskać.
Na początku roku, tj. na przełomie marca i kwietnia, wszystkie rośliny w sadzie opryskałem miedzianem. Był to okres bezlistny, rośliny były jeszcze uśpione lub powoli się budziły. Później planowałem pryskać syllitem ale albo było zimno i padało, albo rośliny się rozkwitły. Nie wiem co teraz robić.
Moje rośliny to agresty, porzeczki (czarne, białe i czerwone), morwy, borówki, jagody kamczackie, jeżyny oraz maliny. Z drzew to: morele, śliwy, grusze, jabłonie, czereśnie i wiśnie. Oraz winogrona.
Czytałem, że grusze i jabłonie mogę pryskać syllitem po kwitnieniu (czyli za jakiś tydzień przy obecnej pogodzie)
Natomiast agrest i porzeczki można jeszcze opryskać po zbiorze owoców.
Ale co z resztą roślin? Mogę je teraz wszystkie opryskać syllitem czy to nic mi nie da i nie ma sensu?
Większość roślin ma już małe zawiązki owoców oraz liście. Jeżyny, maliny, winogrona będą kwitły na dniach a borówki, grusze i jabłonie kwitną teraz.
Jeśli mogę je teraz opryskać to czym? Mam topsin, miedzian, syllit.
Dzięki z góry za pomoc.
Do tej pory stosowałem opryski tylko w momencie wystąpienia objawów jakiejś choroby itp. nie stosowałem oprysków profilaktycznych i na razie nic złego się nie stało. Jednak coraz więcej osób straszy, że w taki sposób zawsze się łatwo coś może przyplątać, więc postanowiłem, że zacznę pryskać rośliny zapobiegawczo. Potrzebowałbym porady kiedy i czym pryskać.
Na początku roku, tj. na przełomie marca i kwietnia, wszystkie rośliny w sadzie opryskałem miedzianem. Był to okres bezlistny, rośliny były jeszcze uśpione lub powoli się budziły. Później planowałem pryskać syllitem ale albo było zimno i padało, albo rośliny się rozkwitły. Nie wiem co teraz robić.
Moje rośliny to agresty, porzeczki (czarne, białe i czerwone), morwy, borówki, jagody kamczackie, jeżyny oraz maliny. Z drzew to: morele, śliwy, grusze, jabłonie, czereśnie i wiśnie. Oraz winogrona.
Czytałem, że grusze i jabłonie mogę pryskać syllitem po kwitnieniu (czyli za jakiś tydzień przy obecnej pogodzie)
Natomiast agrest i porzeczki można jeszcze opryskać po zbiorze owoców.
Ale co z resztą roślin? Mogę je teraz wszystkie opryskać syllitem czy to nic mi nie da i nie ma sensu?
Większość roślin ma już małe zawiązki owoców oraz liście. Jeżyny, maliny, winogrona będą kwitły na dniach a borówki, grusze i jabłonie kwitną teraz.
Jeśli mogę je teraz opryskać to czym? Mam topsin, miedzian, syllit.
Dzięki z góry za pomoc.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
Dobry środek na mszycę zieloną na jabłoni jest mi potrzebny . Zrobiłam oprysk tymolem i
jest trochę mniej , ale wszystkich nie ubił . Teppeki ponoć dobry ale dość drogi . Mospilan
i Calypso odpada , w ubiegłym roku zupełnie nie podziałały . Ostatecznie kupię Teppeki i
powtórzę oprysk Tymolem .
jest trochę mniej , ale wszystkich nie ubił . Teppeki ponoć dobry ale dość drogi . Mospilan
i Calypso odpada , w ubiegłym roku zupełnie nie podziałały . Ostatecznie kupię Teppeki i
powtórzę oprysk Tymolem .

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
To dziwne co piszesz. Tymol podziałał lepiej niż jedne z najlepszych neonikotynoidów?
. A to się Bayer i Nippon Soda wściekną! Uprzedzam, że Teppeki też nie działa piorunująco i trzeba poczekać kilka dni, żeby mszyce fizycznie zniknęły z liści.
Proponuję poczytać o tych środkach i poznać ich mechanizm działania zanim się coś takiego napisze.
U mnie Mospilan 20 SP z kilkoma kroplami adjuwanta działa cuda. Też dodajesz do oprysku? Może w tym tkwi mała skuteczność zabiegu bo listki jabłoni są kosmate i środek nie ma możliwości dotarcia do powierzchni liścia i wniknięcia w tkanki .

Proponuję poczytać o tych środkach i poznać ich mechanizm działania zanim się coś takiego napisze.
U mnie Mospilan 20 SP z kilkoma kroplami adjuwanta działa cuda. Też dodajesz do oprysku? Może w tym tkwi mała skuteczność zabiegu bo listki jabłoni są kosmate i środek nie ma możliwości dotarcia do powierzchni liścia i wniknięcia w tkanki .