lawenda-Ulka jak miło ze się odezwałaś, tak dawno Cię nie było u mnie.Irysów mam sporo ale po przesadzeniu w ubiegłym roku nie wszystkie zakwitły, co roku dokupuję nowe.Nie sprawiają mi żadnego problemu, tylko co kilka lat trzeba rozsadzać bo kłącza starzeją się od środka i kępy brzydko wyglądają. O swoje jeżówki, mimo że okryte, też się martwię ale będzie co będzie, zamówiłam następne
nirali- Aga dla czego Ty nie śpisz po nocach ?Wróciłam z wyjazdu, w domu najlepiej. Zakupy i owszem zrobione, będą zdjęcia.Wiosnę czuć i w ogródku i w moich mięśniach. W sobotę obcinaliśmy gałęzie, bo trzeba przygotować teren pod posadzenie Szmaragdów, pierwsza praca po zimowym lenistwie i w niedzielę ciężko było się ruszać.
Spotkałam się w czasie pobytu w Warszawie z Wandzią 7 i oczywiście spotkanie było za krótkie, tym bardziej że tematów do obgadania było mnóstwo.