Marzenko, ja też ciągle rozglądam się za hostami, które jeszcze chciałabym mieć chociaż z miejscem coraz gorzej.
Ola, ziemię i kamienie dostałam od synów w prezencie na urodziny. Na męską siłę mogłam liczyć ale nie zawsze chciałam z niej korzystać.

Miejsca jest trochę więcej ale hosty rozrosły się...
staram się sadzić je luźniej
myszki przeniosłam na małą górkę i teraz czekam aż się trochę rozrosną
w niektórych miejscach jest jeszcze luźno (w centralnym miejscu piękna Irish Luck),
ale tu jedna zasłania drugą i to już po stratowaniu części przez Arana goniącego za kotem
największa jest chyba Abba Dabba Do, muszę coś z nią zrobić bo zagłuszy wszystko co rośnie przy niej,
Frosted Jade też zaczyna zasłaniać pozostałe
