Julka, "motylki"? nie spotkałam się z taką nazwą.

Chiałabym duże, do tego dużego lasu, ale wiesz jak jest.
Penelope nie mogę namierzyć jak wygląda, ale jak mówisz, że cacana to tak musi być.
Majka, jak gdzieś wpadnie, to będzie. Ciężko z tymi nowinkami.
Ewuś, wiem o czym mówisz. Ja też lubię duuuuże i odporne. U mnie trochę mniej mrozu, ale czy to ma jakieś znaczenie poniżej -25st.
Zobaczymy jak się sprawdzi mój patent na okrywanie. Jeżeli będzie dobrze, to Ci go opiszę.
Ewuniu, jak dobrze, że jesteś zainteresowana tymi odpornymi. Nareszcie coś dla takich syberyjskich stron jak u mnie.
Czekam z niecierpliwością na ofertę.
Troszkę wiosny na to zimno.
