Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty ;)

[Zuza_i_Tygrysek]

Wanda instrukcje mają to do siebie, że są takie przydatne a każdy je olewa.... Ja niestety nie mam jużtego aparatu, a tymbardziej jego instrukcji obsługi

Dorotka miło mi, że moje cymbidium ma fana Wiesz, dużo osób pyta co zrobiłam, że ono kwitnie bo im nie chce. A ja po prostu już kwitnące kupiłam. Czuję, że przyszły rok będzie wyzwaniem.

Judi, Justus,Tom_mix dzięki za odwiedziny i miły motywujący komentarz

Natalka mam nadzieję, że moje fotki z czasem będą coraz lepsze. Zaraz zawitam do ciebie i obejrzę czy coś napstrykałaś

Vito no mam nadzieję, ze nie idzie. Mam też nadzieję, że nie zapomnę wszystkiego zanim kupię sobie aparat, bo Św. Mikołaj powiedział, ze w tym roku aparatu nie będzie

A teraz relacja z dnia dzisiejszego - wiecie co odkryłam? Reanimek teściowej chyba wypuścił pędzika;:138 jest jeszcze malutki, ale jest taki jasny zielony i rośnie w takim miejscu, gdzie powinien być pędzik i normalnie strasznie się cieszę, bo nie sądziłam, że moje zabiegi tak szybko przyniosą oczekiwane rezultaty. Przecież on prawie w ogóle nie miał korzeni.

[old_beata1104]

Edytko super że reanimek teściowej puszcza pęd masz ręke do kwiatków

[dudus327]

Edytko, widzisz jak to czasem opieka storczykom służy Fajnie że uszczęśliwi cię pięknym pędem odpłaca się za troskę

[Judi]

Gratuluję pędzika, storczyk odwdzięczył Ci się za Twoją troskę

[lulka]

Lulka to faktycznie sporo. Ale kwitł tak jak mój? Ten twój ulubiony z 1 kwiatkiem ? Ten mój kwitnie u mnie już 7 miesięcy a zakładam, że kwitł zanim do mnie trafił, więe liczę mu 8.

Kwitł jak ten Twój powyżej

[Zuza_i_Tygrysek]

Kurczę zaraz padnę ze szczęścia - od rana siedzę na necie, żeby wygooglować , jak wygląda pędzik/pochewka kwiatowa (nawet nie wiem czego powinnam szukać) u Miltoni, bo coś mi pomiędzy liśmi się pojawiło Ale ja nie wiem co to??? Jakiś obcy, a każdy obcy jest potencjalnym pędzikiem

Beatko, Judi, Duduś no też się cieszę , ale chyba jeszcze bardziej się cieszę z dzisiejszego odkrycia, bo miltonia u mnie kiepsko rosła

Lulka no tak to i ja bym chciała. Mój wciąż ma 1 kwiatek

[lulka]

Podobno jak podlewa się kwiaty letnią wodą, to wtedy pędy są krótsze trochę, ale bardziej mięsiste i więcej energii poświęcają na zawiązywanie kwiatów, a nie wyciąganie się w górę. Ja prawie zawsze staram się podlewać letnią wodą.
Nie wiem, czy to prawda, ale tak mi się o uszy obiło. Tak samo jest z katleyą

[Zuza_i_Tygrysek]

Lulka a ja podlewam taką, jaką mnie najdzie i po moim falku, który jako pierwszy zaszczycił mnie moim kwitnieniem wnioskuje, że jest krószy i grubszy niż po przyjściu ze sklepu. Wydaje mi się, że oni je po prostu pędzą nawozami i dlatego się tak wyciągają. No ale spróbuję twojej metody - może w końcu będę miała dwa pędziki a nie jeden

[nina1611]

ja używam wody odstanej o temperaturze pokojowej

[Judi]

Ja również używam wody odstanej o temperaturze pokojowej, a jak u mnie padał deszcze, to trochę go dodawałam do tej wody. Ale teraz od ponad miesiąca nie pada ;:96

[Zuza_i_Tygrysek]

no to i ja naleję wody do dużej konewki i niech się odstoi

[lulka]

Ważne żeby zimna nie była. U mnie czasami też jest odstana, no ale to tylko wtedy jak coś zostanie po podlaniu kwiatów.
Najlepsza jest w ogóle destylowana (do wszystkich kwiatów), ale kto by się w to bawił, no i chyba zbyt kosztowne.

[Zuza_i_Tygrysek]

Dziewczyny dziś podleję odstaną wodą, tak jak radziłyście - może jak za dotknięciem magicznej różdżki coś się u mnie ruszy bo już dwa dni nie obserwuję nic nowego.... Ta stagnacja mnie dobija....

PS Kupiłabym sobie jakiegoś kolorowego 'przyjaciela', żeby przetrwać to oczekiwanie, ale jeszcze nie minął miesiąc kary za ostatnie zbyt obfite zakupy

PSS o co chodzi z tym strajkiem? czemu wątki się zamykają?

[auspex]

Witaj...myślę, że podlewanie odstałą wodą to dobry pomysł

[vito157]

Odstała woda - to połowa sukcesu. Drugą połowę stanowi jej temperatura. W zasadzie nie powinna być ona niższa niż 21 stopni.