DANUSIU-dziękuję za spacer po ogrodzie, będąc codziennie w ogrodzie nie odczuwa się że rośliny rosną i to niektóre bardzo szybko, dopiero na zdjęciach i z perspektywy kilku lat widać ogromne zmiany.
U nas w ogrodzie mało jest"maluchów", miniatury iglaków w moim ogrodzie szybko by się zgubiły, chociaż też mam kilku przedstawicieli tych iglaków.
HELENKO- dziękuję za odwiedziny, im bardziej człowiek starszy, tym bardziej przestaje mu się śpieszyć. Zakładając ogród, trzeba być z góry cierpliwym, inaczej nie ma co się bawić z roślinkami.
Większość swoich roślin kupowałem jako maleństwa, mając do wyboru jedną większą roślinę za 20 zł, czy dziesięć maleństw za te same pieniądze, wybierałem zawsze te maleństwa, najpierw ich nie było widać wśród trawy, a teraz to już niektóre ogromne rośliny. Praca w ogrodzie uczy cierpliwości i szacunku do upływającego czasu.
A wyobraźnia przestrzenna i zmysł estetyczny , to każdy z nas robi tak by mu pasowało, a jeżeli jeszcze to komu innemu pasuje, to już nie trzeba lepiej.
EWO- dziękuję za odwiedziny, właśnie prezentując swoje rośliny, chciałbym innym pokazać żeby sadząc rośliny mieli na uwadze to że one szybko rosną.
Nasze różaneczniki już się "oswoiły" z miejscem posadzenia i pięknie rosną intensywnie kwitnąc co roku. Nasze różaneczniki rosnąc na rabacie mają do południa słońce, później mają rozproszony pobliskim lasem cień. Mając do dyspozycji gałązki igliwia co roku je osłaniam, jak na razie dobrze im to służy.
MAGDO-dziękuję za odwiedziny, prezentowana rabata, a od dzisiaj prezentowane rośliny na rabacie rosną przy ścieżce prowadzącej od bramy ( i furtki) do domku stojącego nad rzeką w przeciwstawnej części ogrodu, na tej rabacie aktualnie rośnie ponad setka roślin, głównie cyprysiki, tuje i jałowce, ale i nie tylko.
Wiciokrzewów w ogrodzie rośnie kilka, rosną one na podpórkach w części "placu centralnego" w pobliżu domku w bardzo nasłonecznionej części ogrodu. Prezentować ich będę w dalszej części mojej prezentacji. A oto jeden z wiciokrzewów jeszcze teraz kwitnący mimo dość dużych przymrozków. Po pierwszym kwitnieniu trochę odpoczywa, ale od lipca rozpoczyna drugie kwitnienie , czasami trwa ono do grudnia;
ZOSIU- dziękuję za spacer po ogrodzie,wiązy to tegoroczny , wiosenny nabytek, pięknie rosły i sporo urosły. O chorobie wiązów słyszałem, u mnie też jeden w przeszłości długo się nie narósł, teraz od kilku już lat staram się wszystkie swoje rośliny chronić przed chorobami grzybowymi za pomocą oprysków środkami grzybobójczymi.
TERESKO- dziękuję za odwiedziny, nadszedł okres jesienno zimowy i niewiele jest co wstawać zdjęć z ogrodu w tym okresie, by jakoś zabić czas pokazuję swoje rosnące rośliny, a teraz też staram się pokazać je również z perspektywy czasu.
Niby już nie ma miejsca w ogrodzie na nowe rośliny, ale , jak się teraz okazuje, człowiek wpadł w nałóg, i trudno się od niego uwolnić, tym bardziej że moi sprzedawcy na targu, nieraz już mają dla mnie przygotowane rośliny, których jeszcze nie mam w ogrodzie, a na uwagę że akurat nie mam pieniędzy, to żaden argument, bo zawsze można zapłacić za tydzień lub dwa.
AGA- dziękuję za odwiedziny, tym razem muszę się z Tobą zgodzić i potwierdzić o tych klapkach , zdjęcie krzewu
Barbula, pokazałem ostatnio ( patrz 9, trzy ostatnie zdjęcia) .
Z tego co piszą w internecie ( a własnych doświadczeń jeszcze nie mam), jest to krzew podobny w uprawie do budlei, to znaczy że obmarzają corocznie gałązki i trzeba tylko chronić jej systemu korzeniowego, by nie przemarzł obsypując go ściółką lub ziemią, kwitnie latem i jesienią na tegorocznych gałązkach, więc ich przemarzanie niewiele ma wspólnego z obfitym kwitnieniem.
Otrzymaną sadzonkę ( ukorzeniła się zwisająca gałązka) najlepiej przechowaj w zacisznym miejscu, tunelu, czy zimnej werandzie, wiosną powinna się rozkrzewić i jeszcze pięknie zakwitnąć w przyszłym roku.
VIKI- dziękuję że trafiłaś do mojego ogrodu na jesienny spacer, nie dziwię się że nogi, jak nogi, ale ręka od myszki Cię zabolała. Ogród nasz jest w miarę duży, założyliśmy go trzynaście lat temu na nadrzecznej łące w starorzeczu.
Trawnik jest moim "oczkiem w głowie", dużo przy nim pracuję, chucham i dmucham na niego, wymaga dużo pracy, ale daje dużą satysfakcję ze swej urody.
Zapraszam do odwiedzin wcześniejszych części naszego wątku ogrodowego, staram się zawsze coś innego pokazywać, w tym zdjęcia z budowy poszczególnych fragmentów ogrodu.
AGATKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,zmiany w ogrodzie najlepiej jest widać na zdjęciach robionych w odstępach kilku lat, będąc na co dzień w ogrodzie nie dostrzega się jak szybko rośliny rosną.
Jeżeli zostawiłaś kielichowcowi mało miejsca, to warto go przesadzić, ale chyba najlepiej zrobić to wiosną, kielichowce nie śpieszą się wiosną z rozpoczęciem wegetacji, a przesadzenie teraz, może spowodować że korzenie mogą się jeszcze nie zadomowić przed mrozami.
DOROTKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie, cieszy nas że lubisz zaglądać do naszego ogrodu, warto dla takich ludzi jak Ty i pozostali trudzić się przy wstawianiu dużej ilości zdjęć.
Jesienne prace w ogrodzie na ukończeniu , zostało mi jeż niewiele prac. W ogrodzie mam już zgromadzone gałązki jodły i świerku do okrycia co bardziej wrażliwych roślin, w tym tygodniu również ostatni raz skosiłem trawnik oraz dokonałem za pomocą wałka ze szpilkami wertykulacji trawnika. Mojej gunnerze zbudowałem już zimowe schronisko przed mrozami.
Przed prezentacją roślin kilka aktualnych zdjęć z ogrodu;
Po koszeniu;
Wertykulacja;
Po wertykulacji;
Materiał na okrycie roślin ;
Zimowy domek
Gunnery;
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH W OGRODZIE
Rośliny rosnące na rabacie "przy ścieżce"
[IMG]http:
//img153.imageshack.us/img153/8048/004xvo.jpg[/IMG]
