Lidziu u mnie to nie tak łatwo , bo ja mam takie zamieszanie w tym domu po ubiegło rocznej powodzi że mi ręce opadają, nawet nie miał bym dla niego stałego miejsca ani nic, przerzucam tylko kwiatki z jednego kąta w drugi, dom mam duży a nie ma się w nim jak przekręcić bo wszystkiego na roztawiane itp itd masakra może na następny rok dojdzie to wszystko do ładu i składu.
Dziękuje Lidziu
Oby tak było jak mówisz bo ja chce mieć coraz więcej tych naszych pięknotek
Bo jak tu bez nich żyć.
Ja już uciekam Dobranoc
Kwiatowych snów życzę