IZULKO wydaje mi sie ,że nie trzeba będzie aż tak długo czekać na kwitnienie moze w przyszłym roku już zakwitną . Jak lilie skończą swój pokaz pozostaną jeszcze liliowce tylko nie wiadomo jak długo jeszcze będą kwitnąć .
KRYSIU potrzebujesz porządnego łownego kotka na swoich włościach . Ten na pewno dałby radę z nornicom . Odpukać nie mam takiego problemu
IWCIU widziałaś trochę trzeba poczekać na jego ponowne kwitnienie . Ja rwnież sie cieszę z ponownego choć nie planowanego spotkania
GOSIA niemożliwe ,ze taki miszmasz Ci odpowiada aż jestem zaskoczona
EWCIU wieczornik to była 1 mała sadzonka ,którą dostałam od Majki i cały czas mi kwitnie
ALU u Ciebie również nie mniej kolorowo
BASIA u mnie nadal kwitnie ten wieczornik od Majki to była 1 sadzonka . Masz rację bez lelujek byłby smutny ogród o tej porze
OLU on w ogóle nie reagował na błyski flesza . Obyś była zadowolona z tej różyczki . Gdy oglądałam ją na Forum również bardzo mi się spodobała i musiała zagościć w moim ogrodzie a teraz gdy ją już mam w ogóle mnie nie cieszy . Tylko w takiej fazie i w fazie pąka mi sie podoba a potem beeeee
Teraz jak na razie skończyła sie burza . 3 razy wyłączałam kompa z obawy przed walnięciem . Podlało bardzo porządnie i ciutek sie ochlodziło . Zaraz idę sprawdzić jak tam wygląda w ogródku . To poranne fotki w pełnym słońcu



