Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Ewelino, pięknie prezentują się tuje i bukszpan po przycięciu. Moim też by się przydało coś takiego zrobić ale nie mam do tego ręki i czasu. Może w przyszłym tygodniu spróbuję postrzyżyn. W tym roku też przyciąłem radykalnie krzewy oraz drzewa i miałem całą masę odpadu.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Popiół to w ogrodzie skarb !malgocha1960 pisze:Dobrze wiedzieć o popiele, muszę zrobić to samo.Ewelino,oprócz trawnika sypiesz jeszcze pod jakieś roslinki?
Pisałam już kiedyś o tym , ale pozwólcie ,że powtórzę , może komuś się przydadzą te informacje :
POPIÓŁ
Popiół pozostający ze spalania zarówno drewna iglastego jak i liściastego, a także resztek roślinnych jest wartościowym nawozem. Można go dodawać bezpośrednio do ziemi (przekopać, rozsypać wokół krzewu). Jest też dobry jako dodatek do kompostu. Zawiera wiele cennych dla roślin składników pokarmowych np. potas, fosfor, wapń, magnez. Nie ma w nim jedynie azotu, który ulatnia się w czasie spalania. Robiąc kompost najlepiej przesypywać popiołem kolejne jego warstwy. Z powodzeniem można go też wykorzystać w ogrodzie podobnie jak nawóz fosforowo - potasowy. W takim wypadku rozsypujemy go wokół wszelkich drzew, krzewów i na rabatach( za wyjątkiem roślin kwasolubnych) stosując 1 kg na 10 m2. i następnie płytko mieszamy z ziemią. Popiół drzewny z ogniska, z grilla czy z kominka ma też właściwości odkwaszające podobnie jak kreda. Jeżeli razem z drewnem nie były spalane żadne śmieci (papier, szmaty, folie, opakowania) to popiół nie zawiera substancji szkodliwych i można go spokojnie stosować także pod uprawy warzywne.
Ja co roku w II/III rozsypuję jesienno- zimowy "urobek" na trawniku .
Przygotowanie popiołu nazywam "zabawą w Kopciuszka", przesiewałam bowiem popiół z kominka przez grube sito.
Taki przesiany, śliczniutki jest gotowy , by rozsypać go na trawniku lub pod krzewy , pnącza , czy jakiekolwiek inne rośliny ( oprócz kwasolubnych).
-------------------------------------------------------------
A teraz pozwólcie, że się pochwalę , bowiem dzisiejsze zakupy były całkiem udane !

Kupiłam :
* Kilka sztuk SKALNICY
* Kilka MACIERZANEK CYTRYNOWYCH o dwubarwnych listkach (muszę wymienić na skalniaku , bo przemarzła na amen w tym roku

* 10x BRATKI ( do mojego "wazonika" przy tarasie , który stał smutny, dotąd bez kwiatków)
* 2 x HORTENSJĘ PNĄCĄ ( posadzę przy podciętych od dołu sosnach , na których jeszcze hortensji nie ma)
* 3 x HORTENSJĘ DRZEWIASTĄ odm. "BONTY" - podobno bardzo ładna

* 3x ziemie do posadzenia hortensji
Oto moje zdobycze :


Ufff ! Życie nie jest lekkie , portfel ...jest

HORTENSJA DRZEWIASTA (Hydrangea arborescens " Baunty") to odmiana hortensji drzewiastej charakteryzująca się bardzo licznymi, białokremowymi kwiatostanami.Poza tą zaletą, krzew jest zwarty i gesty, osiąga ok. 1,5m wysokości i takiej samej szerokości.Kwiaty kremowobiałe, pachnące, zebrane w półkuliste kwiatostany do 10-20cm średnicy, złożone z wielu płonnych kwiatków.Kwitnie obficie i długo, bo od lipca do września.Widowiskowa nowość, coś dla kolekcjonerów !!! Wymaga stanowiska osłoniętego, gleby raczej kwaśnej, jest mrozoodporna, łatwa w uprawie.Na wiosnę warto przyciąć pędy na wysokości 3-5 oczek w celu utrzymania pięknego pokroju krzewu i oczywiście bardzo obfitego kwitnienia.
Kwitnie na pędach tegorocznych. Ma duże, zielone, szerokoeliptyczne liście, prawie okrągławe, które mają srebrzystobiałe zabarwienie od spodu, nie zmieniają zielonego koloru do późnej jesieni.Jak każda odmiana hortensji drzewiastej, również i ta wymaga corocznego przycinania pędów. Tylko corocznie (wiosną) przycinany krzew zagęści się i wyda mnóstwo pięknych i dużych kwiatów !!!
Jest dekoracyjna , długo kwitnie , jest odporna na choroby i szkodniki.
-Tyle opisu , a jaka będzie - zobaczymy !
Czy ktoś z Was ma tę HORTENSJĘ w swoim ogrodzie ? jestem ciekawa Waszych opinii o niej , bo kupiłam trochę " w ciemno".
- romawr
- 100p
- Posty: 123
- Od: 7 lut 2011, o 17:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice ostrowa wlkp
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Ewelino ale zaszalałaś !!!
ja wczoraj zmówiłam akumulatorowy sekator a dzisiaj już mam w domu
super szybka przesyłka,no i dzisiaj szalałam po ogrodzie aby go wypróbować
jest rewelacyjny
brakło mi krzaków do formowania
a z gryczpanami to trzeba jeszcze trochą poczakać
ja wczoraj zmówiłam akumulatorowy sekator a dzisiaj już mam w domu

super szybka przesyłka,no i dzisiaj szalałam po ogrodzie aby go wypróbować
jest rewelacyjny




- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Gratuluję nowego nabytku ! Roma, BUKSZPANY (GRYCZPANY) tnie się 2x w roku - w marcu/kwietniu i w sierpniu.Zresztą TUJE podobnie.romawr pisze:Ewelino ale zaszalałaś !!!
ja wczoraj zmówiłam akumulatorowy sekator a dzisiaj już mam w domu![]()
super szybka przesyłka,no i dzisiaj szalałam po ogrodzie aby go wypróbować
jest rewelacyjny![]()
![]()
brakło mi krzaków do formowania
a z gryczpanami to trzeba jeszcze trochą poczekać
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Nie wyobrażam sobie twojego ogrodu bez sosen. Nawet nie wiedziałem, że masz, aż 6 sztuk tych drzew. Akcja ich przycięcia dopracowana, szkoda, że trawnik musiał ucierpieć. Jego gorszy stan widać na zdjęciach. Dobrze, że już po wszystkim. Z czasem na nowo wszystko się zazieleni, zwłaszcza jak już kolejne hortensje pnące znalazły swoje miejsce. Na gorzowskich osiedlach forsycje w pełni kwitnienia 

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Grzesiu , jak miło ,że zajrzałeś
Tak sosny dały nam popalić ! Ale pomalutku przyroda wypełni luki i ubytki, a trawnik , mam nadzieje dojdzie do siebie .
FORSYCJE rzeczywiście zaczynają złocic się na skwerach , w parkach i ogrodach - w poznańskiem funkcjonuje druga , jakże trafna ich nazwa: ZŁOCIEŃCE
Na dobranoc kilka widoczków z coraz bardziej widoczną wiosną

I jeszcze FORSYCJA POŚREDNIA (vel ZŁOCIENIEC) czyli FORSYTHIA INTERMEDIA w kilku złotych odsłonach:



Tak sosny dały nam popalić ! Ale pomalutku przyroda wypełni luki i ubytki, a trawnik , mam nadzieje dojdzie do siebie .
FORSYCJE rzeczywiście zaczynają złocic się na skwerach , w parkach i ogrodach - w poznańskiem funkcjonuje druga , jakże trafna ich nazwa: ZŁOCIEŃCE

Na dobranoc kilka widoczków z coraz bardziej widoczną wiosną



I jeszcze FORSYCJA POŚREDNIA (vel ZŁOCIENIEC) czyli FORSYTHIA INTERMEDIA w kilku złotych odsłonach:




- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Aż nie chce się wierzyć,że to widoki tegorocznej wiosny, u mnie nic jeszcze nie widać oprócz krokusów.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Popatrzcie i oceńcie - oto moje dzieło tworzenia i dzieło niszczenia :
Najpierw HORTENSJA PNĄCA . Podczas przycinania drzew dostało się i HORTENSJI, która mieszka na pniu sosny. Dwie spore gałęzie uratowałam przed wyrzuceniem i wetknęłam w ziemię. Ciekawa jestem , czy się ukorzenią ? Na razie wyraźnie powiększyły i otwarły się pączki liściowe. Czekam więc , co będzie dalej?

A tu WIERZBA "Iwa" , której kotki / bazie już przekwitły.Jej mizerna korona została przeze mnie wczoraj DRASTYCZNIE przycięta i liczę ,że po tym zbiegu , podlaniu oraz podsypaniu nawozem ładnie się zagęści . Oby.

Najpierw HORTENSJA PNĄCA . Podczas przycinania drzew dostało się i HORTENSJI, która mieszka na pniu sosny. Dwie spore gałęzie uratowałam przed wyrzuceniem i wetknęłam w ziemię. Ciekawa jestem , czy się ukorzenią ? Na razie wyraźnie powiększyły i otwarły się pączki liściowe. Czekam więc , co będzie dalej?

A tu WIERZBA "Iwa" , której kotki / bazie już przekwitły.Jej mizerna korona została przeze mnie wczoraj DRASTYCZNIE przycięta i liczę ,że po tym zbiegu , podlaniu oraz podsypaniu nawozem ładnie się zagęści . Oby.
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Ewelinko, pospacerowałam sobie po Twoim wiosennym ogrodzie - u Ciebie milutko i przyjemnie, za oknem zimno i wieje paskudny wiatr...Doczekałaś się kwitnienia forsycji, które wspaniale rozświetlają kwietniowy ogród i mimo że później niczym szczególnym się nie wyróżniają, nie wyobrażam sobie bez nich żadnego ogrodu, ba! parku czy skwerku. A Twoje wyjątkowo bujnie są obsypane kwieciem i ślicznie wyglądają takie żółciaste kule :P
Ty próbujesz ukorzenić hortensję pnącą, a ja wczoraj po wyprowadzeniu na dwór moich wielkich oleandrów, poprzycinałam je i szkoda mi się zrobiło tych odciętych gałązek i część wetknęłam w ziemię, a kilka włożyłam do wody...Może się ukorzenią...
Miłego dnia życzę
Ty próbujesz ukorzenić hortensję pnącą, a ja wczoraj po wyprowadzeniu na dwór moich wielkich oleandrów, poprzycinałam je i szkoda mi się zrobiło tych odciętych gałązek i część wetknęłam w ziemię, a kilka włożyłam do wody...Może się ukorzenią...
Miłego dnia życzę

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Ale u Ciebie już wiosennie , niby ja też z Wielkopolski , ale mi jeszcze forsycje nie kwitną
Super zakupy , bardzo podobają mi się macierzanki o dwubarwnych liściach , moja zwykła piaskowa przemarzła tej zimy , co jej się nigdy nie zdarzało .Przycięłam i trochę odbija , ale na pewno sobie dokupię taką jak Twoje . Dziękuję za poradę w dziale różaneczniki i azalie . Zrobiłam wszystko według Twoich wskazówek .

- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Ewelino właśnie wczoraj oglądałem w sieci hortensje była tam i Twoja śliczna nowinka ale ta: Hortensja drzewiasta INVINCIBELLE? SPIRIT powaliła mnie na kolana 

- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10616
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
..Ewelinko Twoja forsycja jest powalająca..oj kiedy moja tak będzie kwitła...
..jestem pod wrażeniem przycięcia Twoich sosen ...myśmy tylko przycieli od dołu...a mam je tylko2...to fakt zrobiło się o wiele więcej miejsca no i więcej światła w domu...
...tuje masz cudownie przycięte ...pozwolisz że pokarzę mojej siostrze która teraz bedzie zakładała ogród ......ucieka z Poznania...
w jego okolice...
..jestem pod wrażeniem przycięcia Twoich sosen ...myśmy tylko przycieli od dołu...a mam je tylko2...to fakt zrobiło się o wiele więcej miejsca no i więcej światła w domu...

...tuje masz cudownie przycięte ...pozwolisz że pokarzę mojej siostrze która teraz bedzie zakładała ogród ......ucieka z Poznania...

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Witaj Ewelinko. Ja do ciebie z pytaniem. Na tej stronie u góry na zdjęciu po lewej stronie widzę twój dom. Chciałąbym zapytać, jakie obrasta go pnącze. Postanowiłam w tym roku posadzić pnącza, aby zdobiły mi ładnie elewację. Z jednej strony mam już winobluszcz trójklapowy, ale szukam też innych rozwiązań. Możesz coś podpowiedzieć?
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.
Wandziu , to właśnie WINOBLUSZCZ. Na południowej ścianie budynku nie udało mi się utrzymać HEDERY , choć na początku próbowałam , ale za dużo tu słońca . A na jakiej wystawie chcesz posadzić na / przy ścianie domu pnącze ? Od północy i północnego-zachodu mogłabyś spróbować zimozielonych bluszczy.