Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
EdytaB
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 1 sty 2009, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

czekam na foty :)
Ogródek EdytyB

zapraszam
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Dziś rano obfotografowywałam podłogówkę - jeśli będzie pogoda, cyknę parę fotek po południu i Wam pokażę.
Kwitnie Omoshiro i jest absolutnie zajepiękniasty ;:138
Jako "starter" z kupowanych tutaj lada moment się rozchyli Lichfield Angel :tan
Heidi ma pączusie (i ogólnie śliczne, zdrowe bydlątko z niej), a ostatnio Scepterek jako pierwszy - i jedyny dotąd - spośród korzeniowych uśmiechnął się do mnie kwiatowym pączkiem ;:167
gosiaczek23
200p
200p
Posty: 260
Od: 9 mar 2010, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pod Szczecinem

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

No to czekamy na foty Azalko.

pozdrawiam
diament79
200p
200p
Posty: 201
Od: 15 lut 2008, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mysłakowice

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Witam serdecznie! Fajne plany ogrodowe, będę zaglądać, kibicować i podziwiać "wariatkę" różaną :) Oj pięknie będzie, pięknie.... Zazdroszczę, pozytywnie oczywiście, nie martw się nic nie padnie! :lol:

:wit
ZAPRASZAM do oglądania mojej skromnej kolekcji,Proszę też o porady odnośnie pielęgnacji.Ogrodowe i Domowe
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4296
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Wklejaj fotki, wklejaj!
Nie będę musiałą krążyć drugi raz w poszukiwaniu Twojego królestwa ;:223 ;:223
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Halo, halo, Azalko. Jesteś tam?
Jak się mają Twoje róże?
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Jestem, jestem! Zasuwam jak mały motorek na moim polu, opryskałam chwaściochy, już zdechły.
Róże z powrotem w polu. Rosną nieźle, chociaż ostatnio podłapały jakąś plamistość. Będę pryskać, ale czekam na dwa dni chociaż bezdeszczowe.
Ogólnie są piękne, nawet bez kwiatów. Mają różne, śliczne listki. Błyszczące i matowe, w kilku odcieniach zieleni, wiele obrzeżonych czerwienią.
Jedna mała Lady of Shalott nie najlepiej rośnie, bardzo choruje A Shropshire Lad. Ma mało pędów, krótkie, zasychają jej młode listki. Chyba ją wykopie z donicy i włożę w ziemię wymieniając jej glebę. Nie wiem, czy przetrwa.
Niektóre z róż szykują się do kwitnienia - dla zainteresowanych moje ukochane Zuzanki mają dużo ślicznych pączków, jak na takie małe krzaczki. Zdechlaczek Harlow Carr zmobilizował się moooocno i ma również kilka kwiatkowych zapowiedzi.
Zośka zaskakująco ruszyła również, stała i stała, ale jak poooszłaaa.... Pięknie sie rozwinęły oba Mortki, Wedgwood Rose też nieźle.
Nieciekawie wyglądają róże zakupione tutaj z pąkami - Lichfield Angel ma twarde liście, jakieś białawe (ale nie mączniak), kwiatki jej zgniły w środku jeszcze w pąkach.
Pozostałym z "podrośniętej piątki" ostro żółkną liście, mają plamy. Ratuję je, ale nie wiem, jak wyjdzie.
Przez jeden dzień mieliśmy mszyce - zielone i różowe, wszystkie ręcznie wyzbierałam. Na razie ich nie ma.
Pojawiły się na nich małe owadki, wielkości nasionka lnu, ale jasne, złotawe. Nie wiem, czy je wyberać i mordować, czy też są to przyjaciele?
gosiaczek23
200p
200p
Posty: 260
Od: 9 mar 2010, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pod Szczecinem

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Witaj droga sąsiadko .

No to pięknie że tak ciężko pracujesz. Potem będziesz odpoczywać wśród swoich pięknych kwiatów.
Niedługo zaczną kwitnąć. Koniecznie zrób fotki
U mnie też maluszki mają żółte listki - zwłaszcza Elizabet Q i Laguna.

Czym je pryskasz ?
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Topsin już był, teraz chyba Score, czy jakoś tak. Trzeba ponoć przemiennie.
Coś na grzyba. Docelowo chciałabym zrezygnować z chemii, ale na ten moment muszę o nie dbać bardziej, bo to dzieculki przecież :)
Wiele kwiatków w tym roku nie będzie :) ale tych kilka pąków sprawia mi wielką radość.
Zapomniałam o Heidi Klum. To jest doppiero dorodna kobitka ;:138
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4296
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

No w końcu jesteś!
Już myślałam, że zapomniałaś o koleżankach.
Jak tak dalej pódzie wykończysz ogród przed czasem :wink:
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Azalka - zrób zdjęcia - z opisu niewiele można wywnioskować. Jak róże mają kłopot z rośnięciem możesz je opryskać Asahi SL - stymulator wzrostu, powinien pomóc.
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Narobiłam zdjęć kilka dni temu, ale są już maxi nieaktualne. Sytuacja się zmienia co pół dnia.
Lady of Shalot stymulator wzrostu może pomóc, ale A SHropshire Lad jest naprawdę chora. Naczytałam się i to mogą być grzyby w ziemi i na kwiatku. Będę ją podlewać i pryskać czymś antygrzybowym, bo inaczej całkiem padnie.
Nie kupię też już chyba więcej podrośniętych róż z holenderskich szkółek w sklepie ogrodniczym. Ciężko się aklimatyzują bardzo. Trzy już jakoś, puszczają nowe listki, chociaż skromnie, Geoff lada dzień zakwitnie. Ale Lichfield Angel i WInchester Cathedral - tragedia.
Harlow Carr okazał się super żywotny i produkuje dużo pączków. A miałam skreślić tę różę...

Postaram się bardzo najpóźniej do weekendu fotki wrzucić.
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Przepraszam, Kochane, że zaniedbałam wątek i Was troszkę, ale nasz domek wszedł w fazę wykończeniową, a i wokół niego coś zrobić trzeba. Normalnie na życie, na sen czasu brak...
Ale mam, mam fotki wreszcie! ;:138
Słonka moje, róże moje kwitną. Są malutkimi krzaczkami i kwiatków za dużo na nich nie ma, ale te, które są, rozjaśniają mi świat ;:167 Kocham je bardzo!
Troszkę mi tylko Heidi teraz choruje, ma plamy na liściach, pryskałam Score kilka dni temu, jednak nie jestem pewna, czy "złapało" (deszcze).
A Shropshire Lad nigdy nie rosła, a teraz umiera i chyba nic nie uda się już zrobić. Będę ją reklamować.

Moje kwiatuszki przepraszają, że w takich nietwarzowych, brudnych i poplamionych płatkach Wam się pokazują, jednak mam nadzieję, że im wybaczycie - na deszcze nie ma rady, niestety :(
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Na początek Aniołki (Lichfield Angel)
Oto mój "holenderski" krzaczek - udało mi się go reanimować, zebrał się w sobie i wyszykował pączki
Obrazek

A to angielski kwiatek - krzew jest mocniejszy, dorodniejszy, pomimo, że gorzej rozgałęziony.
Kwiat może jeszcze nie perfekcyjnie uformowany, ale duży.
Obrazek

---------------
Kolejny jasny to mój jedyny krzaczek Winchester Cathedral, holenderek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

---------------
Mam jeszcze jedną białą odmianę - Susan Williams-Ellis, w liczbie sztuk trzy.
Pamiętacie Zuzanki? Chorowały bardzo, malutkie krzaczki odbijały właściwie od zera, później coś żarło im pąki.
To są małe krzaczki, mają maluśkie pączusie z cytrynowozielonym, r różowymi smugami odcieniem. Pąki wyglądają na chore. Strasznie długo stoją, a później rozwijają się w urocze, śnieżnobiałe, pomponkowate kwiaty.
Kwiatki są małe - mają 4-5 cm średnicy.

Obrazek


Obrazek
Azalka
200p
200p
Posty: 227
Od: 13 cze 2010, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)

Re: Miejsce magiczne... najpierwszy początek

Post »

Pora na jedne z najmilszych mi - Scepter d'Isle.
Są cudowne, naprawdę. Mają przepiękny kształt pąka, kwiatu, obficie kwitną i ładnie pachną.
Bardzo wdzięczne.

Obrazek

Obrazek

------------------
Kolejne róże o przepięknej formie kwiatu to Scarborough Fair. Też było z nimi nieco problemu, a teraz uwielbiam na nie patrzeć. Są przepiękne jak w katalogu - do zeżarcia :)

Obrazek

Obrazek

-------------------
Poniżej przedstawiam kolejne pudrowe, prześliczne, radośnie kwitnące różyczki - Wisley'e. Kwiaty nie są duże, ale bardzo urokliwe. Mam ich trzy krzewy, w projekcie pięć, ściągnę dwa brakujące na pewno!

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”