Fargolciu i ja się będę cieszyć.Długo była na mojej liście chciejstw

.
Izuś tak

.Ona taka luźna w łapkach się rozpadła.
A tulipanki niestety nn

.Berlin wart grzechu

.Takie cudeńka można zobaczyć ( i kupić) o oczy same nie wiedzą w którą stronę patrzeć

.
Z tym że dla mnie najlepszy termin to jednak jesień( ze względu na żurawki).
Grażynko dam jej szansę

.Zdaje się że 4-5 kwiatków będzie.
Wczoraj było chemicznie

i zimno więc trzeba było się ruszać. Część roślin dostała azofoskę,część dolomit.
Ze skalniaka zniknęła wielka kępa czegoś co siałam w zeszłym roku (zapomniałam co to

).Dosypałam piachu,wyrównałam i mam trochę miejsca na maluchy

.
Rusza epimedium:

Tulipanki w wersji mini:

Przylaszczka ciągle taka:

No i w wiosennej odsłonie....

Dziś cd. bo pogoda dopisuje.