Witajcie dziewczynki bardzo wiosennie.
Dorotko....doczekaliśmy się ....do Ciebie też z pewnością doszła.
Tośka....się nie martw ...odbijemy sobie wszystko w Katowicach...jak dojadę
Baśko 
Dioblisiek dostał nową obróżkę ...koniecznie muszę mu jutro zrobić sesję zdjęciową.
Nelka jak na razie wszystkie różyczki ładnie i grzecznie rosną....i mam nadzieję, że zakwitną.
Agnieś....żółte tulipany obowiązkowo...wnoszą ciepełko i aż radość się nad nimi unosi.
Ewko 
...kocimiętki mam jednego gatunku a że się świetnie rozsiewają to za niedługo cały ogródek nimi obsadza.
Agnieszko...na kwitnące różyczki czekam z niecierpliwością i drżącym niepewnym oczekiwaniem..na razie rosną

...a co do żonkili to swego czasu kupiłach paczka i tela mi sie rozmnożyło.
Aneczko..na pewno sobie to odbijemy ...już ni moga sie doczekać...ale sama rozumisz, że ogrodnicy muszą mieć pierońsko cierpliwość.

Nie wiem jak Ty ale jo jeszcze miejsca dla First Lady nie znojdłach....dla Herkulesa też nie a jeszcze mom dostać Geoff Hamilton....i jak tu mieć ta cierpliwość.
Tarusia 
dzięki za życzenia.
Pora migawek z mojej zegrodki.
