Witaj Kamyku
Ja pierwotnie też marzyłam o starej chałupie, najlepiej pod lasem.Marzenia marzeniami, a życie pisze swoje scenariusze.Stałam się właścicielką działki w mieście, ze starym budynkiem gospodarczym, mnóstwem chaszczy i starych drzew.
Jedynym plusem jest to, że działka jest oddalona od mojego mieszkania tylko 1,5 km więc prawie pod nosem.Spędzamy tam każdą wolną chwilę.Nawet w ubiegłą sobotę była ciężka orka.
