Moje kaktuski - Sebek87

[Sebek87]

Można hehe

Napisane: N 23 sty 2011 18:18

Może niedługo będę miał nowe Ferusie.Parę dni temu napisałem maila do LM i dziś dostałem odpowiedz :mailbox że dostawa przewidywana jest na połowę lutego lub początek marca

[Sebek87]

Napisane: N 23 sty 2011 18:18

Może niedługo będę miał nowe Ferusie.Parę dni temu napisałem maila do LM i dziś dostałem odpowiedz :mailbox że dostawa przewidywana jest na połowę lutego lub początek marca

[nolina]

Sebek to super
Będzie można cos nowego upolowac

[Sebek87]

Małgosiu ta dostawa będzie tylko w Piasecznie.

[nolina]

A to pech Ale może u nas też coś rzucą

[Sebek87]

Małgosiu jeśli chcesz jakieś kaktusy to wejdz na stronę LM i napisz do nich.na pewno coś dostarczą.Albo ja napiszę jak chcesz?Pisałem też do biedronki o Ferocactusy i inne kaktusy lecz odesłali mi maila że nie udzielają takich informacji.Także można i tam się spodziewać jakby ktoś zobaczył to niech informuje.

[nolina]

Dzięki jesteś bardzo miły ale chyba poczekam nie będę robiła kłopotu

[Sebek87]

Oki mam nadzieję że i w Toruniu coś fajnego dostarczą

Napisane: Pn 24 sty 2011 22:22

Mój biedronkowy kaktusik ma takie coś w ziemi wie ktoś co to może być?Oby to niebyły wełnowce proszę

[Farel]

Wygląda jak pleśń albo jakaś grzybnia.

[Adrenalina]

Już odpowiedziałam w "diagnostycznym" wątku, że według mnie to wełnowce korzeniowe.
Miałam podobny przypadek i początkowo też pomyślałam, że to coś w rodzaju pleśni, ale po głębszej analizie doszłam, że są to raczej jajeczka...

[Farel]

Może być i tak, w sumie substrat wydaje się suchy. Z wełnowcami korzeniowymi się nie zetknąłem.

[darekcn42]

Sebastian zbierz to dziadostwo i spal w piecu... Tak będzie najlepiej, bo w przeciwnym razie możesz mieć inwazję szkodnika w kolekcji...
Walcz Kolego, walcz.

[Niutka89]

Teraz to jestem zaskoczona tą diagnostyką W sumie miałam na 3 kaktusach biedronkowych też takie coś, ale myślałam, że to pleśń. Substrat bardzo suchy a wełnowca żadnego nie było i tak zasadziłam je. Co teraz mam zrobić, żeby było ok Jest jakaś chemia na to

[Niutka89]

Co sądzicie o tym sposobie na wełnowce korzeniowe?

"Chora roślinę zanurzyć wraz z korzeniami na kilka minut do wody o temp. 60 stopni. Kaktus wytrzyma- wełnowiec nie. Ja dla pewności opryskuje jeszcze potem np Provado, ale moim zdaniem kąpiel w gorącej wodzie (dodaje jeszcze pare kropli Ludwika) wystarcza w zupełności. W każdym razie ja po zastosowaniu takiej kuracji nie mam nawrotów"

[Sebek87]

Sebastianie,Adrenalino,Darkusubstrat suchy na wiór.dziękuję za diagnostykę co ja bym bez was zrobił Zawsze mi się coś musi trafić na gapę

Wt 25 sty 2011 11:49

Anetko na pewno na jakiś czas wystarczy a na wiosenkę trzeba podlać czymś np Bi58 o którym pisał Henryk.Teraz trzeba walczyć.Utnę to paskudztwo i wykąpie korzenie ;:44

Napisane: Wt 25 sty 2011 16:44

Uff robota skończona kaktusy przesadzone.węłnowce usunięte kaktus wykąpany i popryskany środkiem owadobójczym właśnie się suszy.zdjęcie po wykąpaniu