Ich zimowanie polega tylko na tym, że nie są podlewane przez czas zimowy. Jakiś tydzień temu a może dwa Mammillaria Elongata kwitła im , miała wianuszek z kwiatków, ale oczywiście zapomniałam zrobić zdjęcie
Ooo No to dobra wiadomość. Bo ja też mam kilka kaktusów na parapecie, a w domku ciepło...
Obawiałam się, że to może sprawić, że nie zakwitną w tym roku, a tutaj jednak jest nadzieja
Raczej ciężko, żeby zakwitły nie zimując ich. Ten duży Echinopsis Multiplex zakwitł w tym roku pierwszy raz jednym kwiatkiem, więc słabo jak na jego możliwości.
To chyba nie ma na tym , że źle go zimujesz , a on odrosty puszcza. Tylko rosnące teraz odrosty mogą się wydłużyć przez brak słońca :x Jeśli masz chłodniejsze miejsce , niż to na parapecie , to go przenieś
Tarczniki to inaczej chyba czerwce ja miałem tego pełno na Agawie jakiegoś czasu oraz na innych roślinach pokojowych ale już sobie poradziłem z nimi.tak wyglądają
O tym pisałam. Pół biedy, jak zaatakują roślinę, z której łatwo ręcznie usunąć to draństwo. Gorzej jak dorwą się do takiej choćby paproci, bądź kaktusa z gęstymi kolcami.Wtedy to już tylko chemia
Obym z nimi nie miała do czynienia. Roślin doniczkowych też mam dużo. Tak na marginesie moja mama też nie miała nigdy jakiś robactw na kwiatach, a zbiera je od młodości