Beatko - ja mam młodą roślinkę niedawno kupioną ,
więc nie wiem jak kwitnie
Mam nadzieję ,że w przyszłym roku zobaczę chociaż jednego kwiatka
I że będzie pełny
Bożenko - masz od Szmita??? moja miała malutki kwiatek ale nie była pełna - wysoka tak ok. 20cm - ale chyba urośnie muszę troszkę wyhamować bo mąż podejrzewa że specjalnie podpalam ogród a to był wypadek
Aż wstyd pisać chciałam spalić śmieci- takie co nie nadają się na kompost i zrobiła mi się pochodnia - choć mam tam miejsce przyszykowane na ognisko- tylko niekiedy potrzebowałam pudełka zapałek a tutaj od jednej jak harcerz nawet nie miałam węża pod ręką- nim go przyciągłam było po iglaku a taki był piękny
zdjęcie przed pożarem
Szczęście że nie przeniosło się na żywopłot mój albo sąsiada
Bożenko- ja to bym uciekała iglaków to mam aż za dużo - kiedyś chłopcy nie chcieli (nygusy) wyciąć mi jednego płożącego- mówili że taki ładny że szkoda a on miał takie pomarańczowe grzyby od gruszy- więc wpadłam na pomysł że spale te grzyby - 3 dni się z nim męczyłam nie chciał się spalić i w końcu się zlitowali i wykopali mi te zgliszcza - a ten zapalił się jak głupi
Ja ją mam od 97 r. kupiona za ogromne wtedy pieniądze (37) w Florexpolu- od nich wtedy można było nabywać nowości- sadzonka 10cm - pierwsze zimy okrywałam - zim nie było- gdy nie okryłam zmarzła w 2006, odbiła urosła do 1,2 i znowu zmarzła -w tym roku znowu okryje
Wszyscy mylą ją z krotonem ona jest ładniejsza
A jak ona zachowuje się zimą? Czy to krzew? Czy może tak jak szkarłatka i rycynus- obumiera całkowicie?
A jeśli chodzi o ten pożar, to ja miałam podobnie i też sie wstydzę swojej głupoty.
To akuba japonica - czy coś takiego -krzew - ale trzeba o niego dbać- jest piękny - w Niemczech k.Hanoweru widziałam 3m - ale jak jest -30c to marznie dlatego pierwsze zimy okrywałam tak jak derenia kausa- ona jest tak ładna- że warto o nią dbać - nie ginie na zimę