Juka karolińska,ogrodowa (Yucca filamentosa )
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Mam rewelacyjny sposób na pozbywanie się przekwitłych juk: naciskam stopą i się ułamuje.LaPasion pisze:Dziękuję za odpowiedźmyślę , że ciężko będzie mi wykręcić tą starą :/ ale spróbuję... jak odbije trzeba będzie potraktować rundupem ;/
Jeśli nie zapomnę, to zrobię sesję zdjęciową. Ja usuwam zaraz po przekwitnieniu, by nowe miały miejsce.
Waleria
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 29 kwie 2009, o 21:31
Juka choroba????????//
mam w ogrodzie trzy juki. na jednej z nich na liściach pojawiły się najpierw małe, a potem rozprzestrzenające się na całe liście jasne, suche plamy.czy to jakaś choroba? pozostale sa zdrowe. proszę o pomoc 

Witam!
Mam pytanie odnośnie mojej juki i jej dziwacznego kwiatostanu
Chyba ma zamiar w tym roku zakwitnąć bo jest pęd kwiatowy, na razie owinięty liśćmi, ale jest mocno skrzywiony, wygląda jakby się łamał gdzieś w 1/3 wysokości (od ziemi).
Pęd wyrastający z odrostu obok, jest normalny, prościutki, choć chudszy.
Może być taki krzywy, czy mam go jakoś prostować, czy co???
Bardzo chciałabym żeby zakwitła, bo w zeszłym roku się zbuntowała
Pozdrawiam,
Ewa
Mam pytanie odnośnie mojej juki i jej dziwacznego kwiatostanu

Chyba ma zamiar w tym roku zakwitnąć bo jest pęd kwiatowy, na razie owinięty liśćmi, ale jest mocno skrzywiony, wygląda jakby się łamał gdzieś w 1/3 wysokości (od ziemi).
Pęd wyrastający z odrostu obok, jest normalny, prościutki, choć chudszy.
Może być taki krzywy, czy mam go jakoś prostować, czy co???
Bardzo chciałabym żeby zakwitła, bo w zeszłym roku się zbuntowała

Pozdrawiam,
Ewa
Ja mam jukkę rostratę od ubiegłego roku.
Na pewno znosi mróz, ale przy 20 stopniach lepiej ją okryć.
Dobrze znosi zimno, ale suche.
Problemem jest zimowa i jesienna wilgoć, która może spowodować zgnicie stożka wzrostu.
Zatem jeżeli miałaby być wysadzana do gruntu to tylko w dobrze zdrenowanym podłożu i z daszkiem na okres jesienno-zimowy.
Ale od nasionka jeszcze długa droga ;)
Nasiona najlepiej włożyć do wody na 2-3 dni, potem dać na podłoże i przykryć cienką warstwą (0,5 cm). Delikatnie zraszać.
Ta jukka rośnie bardzo wolno.
Na pewno znosi mróz, ale przy 20 stopniach lepiej ją okryć.
Dobrze znosi zimno, ale suche.
Problemem jest zimowa i jesienna wilgoć, która może spowodować zgnicie stożka wzrostu.
Zatem jeżeli miałaby być wysadzana do gruntu to tylko w dobrze zdrenowanym podłożu i z daszkiem na okres jesienno-zimowy.
Ale od nasionka jeszcze długa droga ;)
Nasiona najlepiej włożyć do wody na 2-3 dni, potem dać na podłoże i przykryć cienką warstwą (0,5 cm). Delikatnie zraszać.
Ta jukka rośnie bardzo wolno.
Jeżeli jest miejsce to lepiej zostawić.
Jeżeli jednak podział jest konieczny to można to zrobić.
Dzieliłem taką jukkę 2 lata temu i wszystkie kawałki żyją, ale cały poprzedni sezon były mizerne.
Należy je odciąć z możliwie największym kawałkiem kłącza, usunąć większą część liści i włożyć do wody, w celu ukorzenienia
(tak jak jukkę domową).
Raczej nie ma możliwości podzielenia tego i rozsadzenia jak np. hosty, gdyż jukka tworzy jakby pień płożący się po ziemi i poszczególne człony nie mają osobnych korzeni. Chyba, że jest to kilka niezależnych roślin rosnących obok siebie.
Tak wyglądały po ucięciu:
(potem usunąłem kolejną partię liści)

Trzeba by je ustawić w ciepłym, ale zacienionym miejscu.
Jeżeli jednak podział jest konieczny to można to zrobić.
Dzieliłem taką jukkę 2 lata temu i wszystkie kawałki żyją, ale cały poprzedni sezon były mizerne.
Należy je odciąć z możliwie największym kawałkiem kłącza, usunąć większą część liści i włożyć do wody, w celu ukorzenienia
(tak jak jukkę domową).
Raczej nie ma możliwości podzielenia tego i rozsadzenia jak np. hosty, gdyż jukka tworzy jakby pień płożący się po ziemi i poszczególne człony nie mają osobnych korzeni. Chyba, że jest to kilka niezależnych roślin rosnących obok siebie.
Tak wyglądały po ucięciu:
(potem usunąłem kolejną partię liści)

Trzeba by je ustawić w ciepłym, ale zacienionym miejscu.
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Witam,
ja dopiero mam zaczac sadzic rózne rózności w moim ogrodzie. Na razie nie bardzo mam gdzie, ale jestem niecierpliwiec okrutny i chce kilka roslin posadzic w donica i poustawiać w róznych miejscach, żeby juz cieszyły oko. Czy juka nadaje sie do hodowania w donicy w ogrodzie ?
jeśli tak, to czy na zime trzeba ją zabierac w cieplejsze miejsce?
Bardzo proszę o radę...
ja dopiero mam zaczac sadzic rózne rózności w moim ogrodzie. Na razie nie bardzo mam gdzie, ale jestem niecierpliwiec okrutny i chce kilka roslin posadzic w donica i poustawiać w róznych miejscach, żeby juz cieszyły oko. Czy juka nadaje sie do hodowania w donicy w ogrodzie ?
jeśli tak, to czy na zime trzeba ją zabierac w cieplejsze miejsce?
Bardzo proszę o radę...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- teli
- 200p
- Posty: 284
- Od: 17 paź 2008, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze.6b Płock między torami
Juka ogrodowa , jest ............ogrodową , więc od początku , w ogrodzie , w domu zrobi się , nie zahartowana, słaba , wiotka , a w naturze , jest bardzo sztywna ., wręcz kłuje.
Ja bym postawiła ją , w tym miejscu , co będzie juz w gruncie i niech stoi w tej donicy.....pytanie , czy po zimie , zdołasz ja wyjąć z tej donicy , by wsadzić do gruntu
..chyba , że nie urośnie , tak dużo
Ja bym postawiła ją , w tym miejscu , co będzie juz w gruncie i niech stoi w tej donicy.....pytanie , czy po zimie , zdołasz ja wyjąć z tej donicy , by wsadzić do gruntu



Carpe Diem...