

Dorota , mój Stefek zakwitł mi po raz pierwszy. Mam go drugi rok, jest bardzo kapryśny, nie znosi przestawiania - gubił liście, wybrał sobie parapet wschodni.W tym roku wymieniałam mu wierzchnią warstwę ziemi, zaczęłam systematycznie zraszać i odwdzięczył się pięknymi kwiatami o przyjemnym zapachu.
Życzę powodzenia, na pewno zakwitnie

To jeszcze zdjęcie mojego Stefka, teraz już przekwitł.
