Ogródek Edyty
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Gosiu:)
jeszcze pięć sprawy, o których nie wspomniałam wcześniej.
1. - weź pod uwagę pory roku, tzn posadź nie tylko krzewy liściaste, ale i troszkę iglaków, tak aby zimą też coś się działo i nie było łyso;
2. - weź pod uwagę porę kwitnienia roślin, abyś nie nasadziła tylko tych kwitnących o tej samej porze, aby wiosną, latem i jesienią też coś się działo;
3. - uważaj na rośliny trujące - nie wiem czy masz dzieci lub zwierzęta domowe, może któreś/jakieś odwiedza Was. Do roślin trujących zalicza się np.: orlik, złotokap, cis, wilczomlecze (bardzo niebezpieczne), zimowity (zwane jesiennymi krokusami), bluszcz pospolity, kalina koralowa, wawrzynek wilczełyko, rącznik pospolity, bieluń (inaczej datura - a tak pięknie wygląda w donicach, te duże żółte kwiaty...), trzmielina europejska, trzmielina szerokolistna, trzmielina oskrzydlona, konwalia majowa, tojad, naparstnic, konwalia majowa itp.
Weź i to pod uwagę - generalnie rośliny, które mają w łodygach sok wyglądający jak białe mleko (wilczomlecz) - nie daj Bóg przenieść go na oczy, a dzieci robią różne dziwne rzeczy... Dlatego u mnie w ogrodzie większości tych roślin raczej nie ma.
Czasem to, że mają właściwości trujące ma zastosowanie w ogrodzie tzn. np. orliki posadzone wzdłuż ogrodzenia czy dookoła innych roślin są zaporą dla ślimaków.
4. - oczywiście weź pod uwagę docelowe rozmiary rośliny;
5. - niektóre rośliny rozmnażają się przez rozłogi podziemne i możesz w sumie narobić sobie dużo kłopotu, a nawet szkód wprowadzając niektóre rośliny od tak posadzone do gruntu; inna bardzo się rozsiewają lub w inny sposób są ekspansywne np. większość bambusów, niektóre trawy, konwalia, sumak (piękne drzewo ale właśnie) i milin (potrafi wychodzić dodatkowo).
Co do milinu jeszcze - potrafi nie zakwitnąć nawet przez 10 lat - więc też weź takie sprawy pod uwagę tzz. po jakim czasie od posadzenia masz szansę doczekać się kwiatów:)
Oj znowu się rozgadałam... hi, hi, hi
Pozdrawiam i życzę powodzenia oraz dużej frajdy z posiadania ogrodu:)
jeszcze pięć sprawy, o których nie wspomniałam wcześniej.
1. - weź pod uwagę pory roku, tzn posadź nie tylko krzewy liściaste, ale i troszkę iglaków, tak aby zimą też coś się działo i nie było łyso;
2. - weź pod uwagę porę kwitnienia roślin, abyś nie nasadziła tylko tych kwitnących o tej samej porze, aby wiosną, latem i jesienią też coś się działo;
3. - uważaj na rośliny trujące - nie wiem czy masz dzieci lub zwierzęta domowe, może któreś/jakieś odwiedza Was. Do roślin trujących zalicza się np.: orlik, złotokap, cis, wilczomlecze (bardzo niebezpieczne), zimowity (zwane jesiennymi krokusami), bluszcz pospolity, kalina koralowa, wawrzynek wilczełyko, rącznik pospolity, bieluń (inaczej datura - a tak pięknie wygląda w donicach, te duże żółte kwiaty...), trzmielina europejska, trzmielina szerokolistna, trzmielina oskrzydlona, konwalia majowa, tojad, naparstnic, konwalia majowa itp.
Weź i to pod uwagę - generalnie rośliny, które mają w łodygach sok wyglądający jak białe mleko (wilczomlecz) - nie daj Bóg przenieść go na oczy, a dzieci robią różne dziwne rzeczy... Dlatego u mnie w ogrodzie większości tych roślin raczej nie ma.
Czasem to, że mają właściwości trujące ma zastosowanie w ogrodzie tzn. np. orliki posadzone wzdłuż ogrodzenia czy dookoła innych roślin są zaporą dla ślimaków.
4. - oczywiście weź pod uwagę docelowe rozmiary rośliny;
5. - niektóre rośliny rozmnażają się przez rozłogi podziemne i możesz w sumie narobić sobie dużo kłopotu, a nawet szkód wprowadzając niektóre rośliny od tak posadzone do gruntu; inna bardzo się rozsiewają lub w inny sposób są ekspansywne np. większość bambusów, niektóre trawy, konwalia, sumak (piękne drzewo ale właśnie) i milin (potrafi wychodzić dodatkowo).
Co do milinu jeszcze - potrafi nie zakwitnąć nawet przez 10 lat - więc też weź takie sprawy pod uwagę tzz. po jakim czasie od posadzenia masz szansę doczekać się kwiatów:)
Oj znowu się rozgadałam... hi, hi, hi
Pozdrawiam i życzę powodzenia oraz dużej frajdy z posiadania ogrodu:)
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Witam Cię serdecznie:)malgocha1960 pisze:Dziękuję za poradę, może puszczę je po iglakach.
Nie ma sprawy, to tylko takie moje głośne przemyślenia:)
Pozdrawiam,
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ogródek Edyty
Dzięki! Frajdę w ogrodzie będę miała, jak mi rośliny nie będą zdychać.
Mimo że małych dzieci nie mam (dwie córki studiują a syn ma 12 lat), to trujących roślin nie będę sprowadzać do ogrodu. Ale orliki zostawię, bardzo mi się podobają, a ich odstraszanie ślimaków to duży plus.
dużo w tym racji, ale im więcej wiem, tym wyraźniej widzę ile jeszcze muszę się nauczyć. Teoria to jedno, a praktyka to drugie, oprócz zaklęcia trzeba jeszcze odpowiednio machnąć różdżkąedyta_irka pisze: Ukułam takie powiedzenie, które stosuję do gotowania i ogrodnictwa: "To tylko magia. Wystarczy znać zaklęcia."
Ostatnio nauczyłam znajomą piec sernik - nie wierzyła, że potrafi.
Jeśli ktoś poda ci odpowiednie zaklęcie, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się uda. Oczywiście w obu dziecinach - tak jak i w ogóle w życiu- istnieje coś, co zwiemy "iskrą Bożą" (zielone ręce) itp. Jednak w dużej mierze to odpowiednie zaklęcia.

Mimo że małych dzieci nie mam (dwie córki studiują a syn ma 12 lat), to trujących roślin nie będę sprowadzać do ogrodu. Ale orliki zostawię, bardzo mi się podobają, a ich odstraszanie ślimaków to duży plus.
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Gosiu
Dobry przepis polega właśnie na tym, że podajesz wszystkie szczegóły i szczególiki (zwłaszcza te wynikające z praktyki) oraz to w jaki sposób należy machać różdżką i jaką wybrać.
Jak będziesz miała jakieś wątpliwości czy pytania, to sądzę, że na forum znajdziesz dużo życzliwych osób.
Mi też czasem coś padnie z różnych powodów... czasem z mojej winy przez jakąś głupotę albo z innych względów... rośliny to materia żywa i jak każdy żywy organizm może czasem zareagować inaczej niż się spodziewamy.
Porównując swój ogródek z innymi na osiedlu, sądzę, że widać moją dbałość o przygotowanie terenu na początku... tzn. że każda roślinka dostała dobrą ziemię ogrodniczą, taką jak lubi - trawnik też. Wcześniej zaś dokładnie posprzątałam teren. Uważam, że nawet lepiej podzielić prace na jakieś etapy i zrobić wszytko jak należy, aby roślinkom było dobrze... Po prostu widzę, że ta praca i po części pieniądze w to włożone procentują... Inna sprawa to to, że jestem wariatką ogrodniczą i traktuję swoje rośliny troszkę jak dzieci i się im przyglądam, pomagam, czasem porozmawiam z nimi... he he he
Generalnie je lubię:)
Ludzie, którzy się nie znają sądzą, że co to za sztuka kupić sadzonkę i posadzić, no przecież sadzonka kosztuje tylko tyle a tyle, a dołek sam wykopiesz. Dopiero potem jak rozmawiają z kimś i ich uświadomisz, że to nie wszytko, to widzą nakład sił oraz zaczynają rozumieć dlaczego prace rozłożono na etapy. Ogród to worek bez dna. Jeśli dobrze zaplanujesz i przemyślisz sprawę, to koszty i nakład sił rozłożone zostaną rozsądnie. Efekty zaś będą sprawiać Ci wiele radości:)
Życzę Ci tego z całego serducha,
Pozdrawiam,

Dobry przepis polega właśnie na tym, że podajesz wszystkie szczegóły i szczególiki (zwłaszcza te wynikające z praktyki) oraz to w jaki sposób należy machać różdżką i jaką wybrać.
Jak będziesz miała jakieś wątpliwości czy pytania, to sądzę, że na forum znajdziesz dużo życzliwych osób.
Mi też czasem coś padnie z różnych powodów... czasem z mojej winy przez jakąś głupotę albo z innych względów... rośliny to materia żywa i jak każdy żywy organizm może czasem zareagować inaczej niż się spodziewamy.
Porównując swój ogródek z innymi na osiedlu, sądzę, że widać moją dbałość o przygotowanie terenu na początku... tzn. że każda roślinka dostała dobrą ziemię ogrodniczą, taką jak lubi - trawnik też. Wcześniej zaś dokładnie posprzątałam teren. Uważam, że nawet lepiej podzielić prace na jakieś etapy i zrobić wszytko jak należy, aby roślinkom było dobrze... Po prostu widzę, że ta praca i po części pieniądze w to włożone procentują... Inna sprawa to to, że jestem wariatką ogrodniczą i traktuję swoje rośliny troszkę jak dzieci i się im przyglądam, pomagam, czasem porozmawiam z nimi... he he he

Generalnie je lubię:)
Ludzie, którzy się nie znają sądzą, że co to za sztuka kupić sadzonkę i posadzić, no przecież sadzonka kosztuje tylko tyle a tyle, a dołek sam wykopiesz. Dopiero potem jak rozmawiają z kimś i ich uświadomisz, że to nie wszytko, to widzą nakład sił oraz zaczynają rozumieć dlaczego prace rozłożono na etapy. Ogród to worek bez dna. Jeśli dobrze zaplanujesz i przemyślisz sprawę, to koszty i nakład sił rozłożone zostaną rozsądnie. Efekty zaś będą sprawiać Ci wiele radości:)
Życzę Ci tego z całego serducha,
Pozdrawiam,
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ogródek Edyty
Edytko, oczywiście masz rację z tym przepisem, liczę również na pomoc forumków i myślę że jakoś to będzie z tym moim ogrodem... bo jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było - to powiedzenie mojej szwagierki, które zaadoptowałam, pomaga mi walczyć z moim wrodzonym pesymizmem

znalazłaś już jakieś rozwiązanie? My kupiliśmy plastykowy baniak na deszczówkę 600 l, myślę, że na nasz mały ogródek taka pojemność w zupełności wystarczy. Do kupienia są też mniejsze lub większe, w różnych kolorach i kształtach. Czeka na zamontowanie do rynny. Ciekawi mnie, czy wytworzy się odpowiednio duże ciśnienie, żeby woda leciała z podłączonego węża, ale nawet jeśli będę musiała latać z konewką, to też ok. Deszczówka lepsza niż kranówa z chlorem, a koszty inwestycji po jakimś czasie powinny się zwrócić w rachunkach za wodę.edyta_irka pisze:Zastanawiam się też nad sposobem na zbieranie deszczówki. Może pomyślicie, że zwariowałam, ale wodę z kuchni (np. w której studziłam miseczki/ butelki z jedzeniem dla dzieci, nadmiar lodu z lodówki itp.) wykorzystuję do podlewania, jakoś szkoda mi od tak po prostu wylać ją do kanalizacji.
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Witaj Megi,
Tak, myślałam o jakimś pojemniku... tylko zastanawiam się nad jednym... baniak będzie pełny, a deszcz będzie padał, baniak się przepełni i woda będzie się przelewać i powstanie taka mega kałuża dookoła. To mnie jakoś zniechęca, chyba że są jakieś rozwiązania, aby do tego nie doszło... Nie szperałam jeszcze o tym..
Pozdrawiam
Tak, myślałam o jakimś pojemniku... tylko zastanawiam się nad jednym... baniak będzie pełny, a deszcz będzie padał, baniak się przepełni i woda będzie się przelewać i powstanie taka mega kałuża dookoła. To mnie jakoś zniechęca, chyba że są jakieś rozwiązania, aby do tego nie doszło... Nie szperałam jeszcze o tym..
Pozdrawiam
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
Re: Ogródek Edyty
Witam.Świetnie znacie się na roślinach więc proszę was o pomoc.Chodzi mi o roślinę jednoroczną którą mógłbym posadzić wzdłuż siatki ogrodzeniowej zamiast żywopłotu.Słyszałem o tej roślinie,ale zapomniałem jak się nazywa.Pozdrawiam witold.
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Witaj,wiciu45 pisze:Witam.Świetnie znacie się na roślinach więc proszę was o pomoc.Chodzi mi o roślinę jednoroczną którą mógłbym posadzić wzdłuż siatki ogrodzeniowej zamiast żywopłotu.Słyszałem o tej roślinie,ale zapomniałem jak się nazywa.Pozdrawiam witold.
ot zagadka... takich roślin jest zapewne sporo

Pozdrawiam
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ogródek Edyty
jeżeli teraz nie masz kałuży pod rynną, to znaczy że rynna jest podłączona do kanalizacji. Baniak ma wlot i wylot, obydwa podłącza się do rynny, zbiornik zapełnia się wodą tylko do pewnego poziomu, kiedy jest pełny, nadmiar wody odprowadzany jest do kanalizacji, więc nie będzie żadnej kałuży. My kupiliśmy swój w Praktikerze, trzeba było zamawiać, bo w sklepie stały tylko mniejsze. Z dostawą do domu, bo nie zmieściłby się do samochodu.baniak będzie pełny, a deszcz będzie padał, baniak się przepełni i woda będzie się przelewać i powstanie taka mega kałuża dookoła.
Pozdrawiam.
Re: Ogródek Edyty
Witam Ta roślina była podobna do cyprysika.Pozdrawiam witoldedyta_irka pisze:Witaj,wiciu45 pisze:Witam.Świetnie znacie się na roślinach więc proszę was o pomoc.Chodzi mi o roślinę jednoroczną którą mógłbym posadzić wzdłuż siatki ogrodzeniowej zamiast żywopłotu.Słyszałem o tej roślinie,ale zapomniałem jak się nazywa.Pozdrawiam witold.
ot zagadka... takich roślin jest zapewne sporo, coś bliższego może... ma być puszczona na siatkę czy sztywne wysokie łodygi???
Pozdrawiam
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Witam wszystkich wiosennnnnie
Wiciu niestety nie potrafię ci pomóc
Mam jednak niespodziankę dla wszystkich miłośników wiosny. Oto mój oczar właśnie zakwitł, w tym roku wyjątkowo późno:)

Jeśli chcecie lepiej zobaczyć te cudowne oznaki wiosny, kliknijcie proszę dwa razy zdjęcie, aby je powiększyć.
Pozdrawiam,

Wiciu niestety nie potrafię ci pomóc

Mam jednak niespodziankę dla wszystkich miłośników wiosny. Oto mój oczar właśnie zakwitł, w tym roku wyjątkowo późno:)

Jeśli chcecie lepiej zobaczyć te cudowne oznaki wiosny, kliknijcie proszę dwa razy zdjęcie, aby je powiększyć.
Pozdrawiam,
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
- moniczek
- 1000p
- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Edyty
Wiosenka widać zawitała w Twoim ogrodzie.
Jak przezimowały kwiaty cebulowe? Już się pokazują? Może pierwsze kwitną...Czekam na fotki.
Moje mają zaledwie kilka centymetrów, ale z dnia na dzień rosną i pojawia się ich coraz więcej.


Moje mają zaledwie kilka centymetrów, ale z dnia na dzień rosną i pojawia się ich coraz więcej.

-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Witam Cię serdecznie:)moniczek pisze:Wiosenka widać zawitała w Twoim ogrodzie.Jak przezimowały kwiaty cebulowe? Już się pokazują? Może pierwsze kwitną...Czekam na fotki.
![]()
Moje mają zaledwie kilka centymetrów, ale z dnia na dzień rosną i pojawia się ich coraz więcej.
W tamtym roku przekopywałam ogródek i niestety część cebul uległo degradacji. Dosadzałam troszkę, ale jak wyszły w 2010 to zasadniczo zmarzły. Były wtedy tylko same liście. Jak będzie w tym roku - zobaczymy:)
Pozdrawiam,
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Edyty
Witaj Edytko
. Masz piękny , wypieszczony ogród, taki jak lubię. Wygląda na starszy niż piszesz , czyli roślinki Cię lubią , skoro rosną jak szalone. Ftoajnie piszesz , dobrze się czyta , to o czym opowiadasz . Oczar mnie oczarował 


-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
Re: Ogródek Edyty
Agatko dziękuję za miłe słowa i zapraszam do mnie częściej:)
Ogródek wymaga jeszcze dopracowania:) W tym roku zamierzam zrobić front, a w następnym może przebuduję oczko (jak będą fundusze). Najmłodsza pociecha ma 1.5 roku i oczko jest płytkie i malutkie. Chciałabym je troszkę powiększyć - stosownie do wielkości ogrodu oraz pogłębić, aby móc wpuścić rybki.
Pozdrawiam,
Ogródek wymaga jeszcze dopracowania:) W tym roku zamierzam zrobić front, a w następnym może przebuduję oczko (jak będą fundusze). Najmłodsza pociecha ma 1.5 roku i oczko jest płytkie i malutkie. Chciałabym je troszkę powiększyć - stosownie do wielkości ogrodu oraz pogłębić, aby móc wpuścić rybki.
Pozdrawiam,
edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty