Witaj, Egeria- Jolu, do zazdroszczenia jeszcze nic, może jak będą owocki

, ja pewnie nie spróbuję, przy małych żarłokach
Gosiaczku - może moje dzieci coś z nimi robiły, nie wiem, ja tylko raz biohumusu nalałam, a gnojówki też wiaderko. Z daszkim na razie więcej roboty, ciekawe co jutro będziemy poprawiać

Daka

, gdybyśmy dłużej zwlekali, też by się zawaliła, dyszała po deszczu ostatkiem sił, spuszczałam wodę cienką rurką, żeby stopniowo i żeby całość nie runęła...
Cześć sparks25, mi też się podoba, może będą mniej chorowały niż w zeszłym roku.