Babuchna obornik to żywe złoto. Ja jestem w szoku że tak łatwo udało mi się go zdobyć mieszkając w centrum miasta(prawie bo 15 min autem do mostu o'conell). Stajnia też okazała się niedaleko a cena była jakby to rzec...symboliczna. Poszukaj i popytaj może i niedaleko ciebie jest jakie źródło. Koński podobno najlepszy ale może inny się trafi.
Dodad po tym sezonie to ja uwielbiam tę serduszkę zobaczymy co będę mówić za parę lat jak mi zacznie brakować miejsca. Niezapominajki są niezwykłe, bardzo kojarzą mi się z rodzinnymi stronami i przez nostalgię nie dopuszczę żeby zanikły. A sieją się dzielnie tak że nie będę raczej musiała robić więcej niż wyrywać niechciane rośliny. Ja orlika też takiego nie widziałam to stwierdziłam że muszę go sobie posiać i zobaczę

Pięknie pachnie, kolory trochę smutne na ten zakątek, ale już kombinuję nad nowym bardziej okraszającym jego urodę miejscem
Nelu ośmiał posiał się już w zeszłym roku i tak go zostawiłam. Przez większość jesieni i zimę wyglądał kiepsko. Początek wiosny to była porażka, myślałam że po wyrywam. Wystarczyło mu parę ciepłych dni a i obornik pewnie też swoje zrobił to podniósł się w piękne i kształtne krzaki i od razu zakwitł. Zerwałam parę gałązek do wazonu. Kompozycja z niezapominajkami i źdźbłami "niebieskiej" trawy, która prawie mi kwitnie, stoi w pokoju już drugi tydzień bez uszczerbku na urodzie.
Maczki owszem miejsca zajmują, tyle że moje nie rosną większe niż tulipany. Na razie jest ok bo mam wciąż dużo nieobsadzonego na stałe miejsca to pozwalam im na frywolność.
Aniu dobrze że na zdjęciu nie widać tych pływających glonów w oczku

Jak i skąd się bierze kijanki? Ptaszysko na razie pilnuje poziomu wody ale na rybki to nie wiem czy się w tym roku doczeka. Muszę ogarnąć stronę higieniczną wpierw a potem pomyślimy o reszcie fauny.
Maczki to łapią świetnie nie tylko światło. Bąki często tak się na nich opiją że potrzebują czasu na zebranie sił do odlotu. Niemądre te niektóre bąki
Ewelino masz jak w banku że podeślę nasionka orlika jak dojrzeją. Serduszka i Królowa nocy to mój "strzał w dziesiątkę" tej wiosny. W przyszłym sezonie posadzę tulipany bliżej krzaka a nawet pod nim tak żeby z pomiędzy gałązek się wyłaniały.
Blat czeka jest już zrobiony w 3/4 ale pogoda jest taka niedobra że nie chcę ryzykować przeziębienia babrając się w pracy na mokro przy 11 - 13 stopniach (nawet w słońcu niewiele więcej)
Wczoraj zakwitł biały bodziszek
Moje krokosmie zimują w gruncie. Teraz mają już tyle liści
Eukomis dobrze przezimował i już się budzi, ciekawe czy zakwitnie i tego roku.
Hosta stroi się w błyskotki. Największy pąk róży już lada dzień zakwitnie.
Moje ośmiałowe poletko tak dla potwierdzenia słów powyżej
