


Jutro nie ruszę rękami - bo juz teraz czuję wszystkie mięśnie

Ale każda uszkodzona roślina została opryskana i teraz czekam na efekty



Rh i azalie powinny sobie poradzić mimo uszkodzeń. Podobnie obydwa ogniki - już zaczynają wypuszczać listeczki - chociaż nie obejdzie się bez cięcia.
Cypryski odchorują - ale tylko kilka będzie do wymiany.
Wymarzły mi też trawy - po rozplenicy japońskiej pozostała tylko etykietka ... ale czy to możliwe? Niczego jeszcze nie wyrzuciłam ( oprócz bukszpanu - ale dla niego nie było już szans

Najbardziej martwię się o Hebe - nie wiem , czy mam jej przyciąć, czy nie ? Nie wiem , czy któreś przetrwa

I trzmieliny - z tych krzaczastych przeżyje może 1.. a i w płożących mam straty - chociaż już nie tak drastyczne.