Moi zieloni domownicy cz.2
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Ładnie kłujokom w takich domkach i nowy lokator też niczego sobie.
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
- karolaipiotr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1695
- Od: 5 lut 2009, o 20:29
- Lokalizacja: Malbork
Ślicznie się prezentują kaktusiki. A mi rodzice opowiadają jak Babcia ( od strony Taty) miała w domu osobny pokój na kaktusy!! Podobno gdzieś w rodzinie jest zdjęcie tego cuda , muszę poszukać,bo ja niestety Babci nie poznałam 

Karolina
Moi zieloni przyjaciele-część 1
Moi zieloni przyjaciele-część 1
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- ewasz29
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 23 mar 2009, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Niestety zdjęcie pączków mi nie wychodzi,bo aparat nie jest jakiś niezwykły ,a pączki są malutkie ,ledwie widoczne zza kolców . Ale jak tylko się kwiatuszki się rozwiną ,to zaraz je pokażę .
Katrinko ,mnie się jeszcze nie zdarzyło zasuszyć kaktusa ...ja je raczej topię
Madziu a jak mi się ta sztuczka udała ,że pokazały sie pączki to nie wiem. Stał jak zawsze zimą w mieszkaniu , a potem jak się niby ociepliło to wylądował na balkonie ...może te szaleństwa pogodowe sprawiły ,ze zachciało mu się kwitnąć
Jeśli chodzi o szaleństwa ,to właśnie za oknem szaleje ulewa i wiatr
Katrinko ,mnie się jeszcze nie zdarzyło zasuszyć kaktusa ...ja je raczej topię

Madziu a jak mi się ta sztuczka udała ,że pokazały sie pączki to nie wiem. Stał jak zawsze zimą w mieszkaniu , a potem jak się niby ociepliło to wylądował na balkonie ...może te szaleństwa pogodowe sprawiły ,ze zachciało mu się kwitnąć

Jeśli chodzi o szaleństwa ,to właśnie za oknem szaleje ulewa i wiatr

- ogrodniczka01
- 1000p
- Posty: 1602
- Od: 18 lip 2009, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. częstochowa