Lilu,Renatko zaczynam się bać tego co się w nocy wyprawia...
U mnie przymrozków nie było ale było bardzo zimno...mam nadzieję ,że tulipanki dadzą radę
Gdyby je ścięło zanim pokażą kolorki chyba się zapłaczę
Teraz ma już być coraz cieplej ...mam nadzieję ,że to ostatnie takie zimne nocki
Nawet wczoraj nic nie powsadzałam z nowych nabytków bo wolałam mieć spokojną głowę ,że na balkonie jest im przytulnie i miło
Cynthio, piękną masz tę lawendę. Moją już też wysadziłam do gruntu. Teraz jednak się zastanawiam czy skoro jeszcze się dobrze nie przyjęły, nie zmarzną w czasie przymrozków?
Alinko trudno mi coś doradzić w tym temacie bo ja lawendę sadziłam w tamtym roku latem.
Myślę ,że jak przymrozki nie będą zbyt duże to nie powinno jej się nic stać.
Cynthio,
u mnie mimo bardzo zimnych nocy tulipanki już kwitną na całego, a piwonia -majówka ma już baaardzo duże pąki.
Myślę, że nie musisz się martwić o swoje, bo one są przystosowane do chłodów i nawet mały przymrozek nie powinien im zrobić krzywdy.
Miłego wieczoru
Dalu dzięki
Uspokoiłaś mnie trochę bo naprawdę martwiłam się ,że zimno je zetnie zanim rozwiną sie pączki.
To ma być już ostatnia ,taka bardzo zimna noc w tym tygodniu więc na razie można odetchnąć
Dziewczynki,
ja już wysadziłam do gruntu kanny, rączniki i kobee i chyba bym się zapłakała, gdyby je diabli wzięli.
Dzisiaj w nocy było +1 i na szczęście nic im się nie stało. Mam nadzieję, że najgorsze już mamy za sobą
Na razie będzie spokój i nawet miłe ciepełko nadchodzi ,tylko nie widziałam jeszcze nigdzie zapowiedzi na Ogrodników
Ciekawe czy nie szykują nam jakiś niespodzianek
U nas ponoć na minusie było,nie patrzyłam bo się bałam .Tawułka miała duże liście i trochę pomarzły,odbiją,ale byłaby szybciej okazała,pieris miał piękne odrosty młode i padły,takie drobna szkody,ale i tego szkoda,wszystkiego nie da się okryć,a o niektórych zapomniałam