
Krzewuszka ( Weigela ) - wymagania,uprawa,pielęgnacja
Re: Krzewuszka
Chyba Red Prince - mam taką samą, kupioną jako "krzewuszka mix" 

-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 10 maja 2011, o 08:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Silesia
Re: Krzewuszka
A czy ktos ma doświadczenie z pink princess. Bardzo trudna do zdobycia u mnie i na dodatek babka w szkółce mnie zniechecala ze ma brzydki pokroj a ja się na nią uparlam.
Ewa
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Krzewuszka
Mam pytanie
nie wiem czy dział dobry ale nigdzie nie mogłam znaleźć tematu o sadzonkach samodzielnie przygotowywanych (możliwe,że po prostu źle coś wpisywałam)
Jakiś miesiąc temu podebrałam kilka małych gałązek 3 różnych odmian, już mają korzonki- rosną w ziemi ,ale na parapecie w domu
Mam zamiar je za jakiś czas przesadzić do większych doniczek (są na razie w słoikach-braki doniczek już są uzupełnione :P )
Pytanie dotyczy dalszego postępowania :
Czy mam im uszczknąć wierzchołki czy może lekko poobrywać liście..nie mam pojęcia co z nimi dalej robić,żeby zaczęły się powoli rozkrzewiać? (na razie mają 5/7cm i listki których przy sadzeniu nie oberwałam,do tego puszczają nowe.)
Jutro mogę zrobić zdjęcia jeżeli w czymś pomogą

Jakiś miesiąc temu podebrałam kilka małych gałązek 3 różnych odmian, już mają korzonki- rosną w ziemi ,ale na parapecie w domu

Mam zamiar je za jakiś czas przesadzić do większych doniczek (są na razie w słoikach-braki doniczek już są uzupełnione :P )
Pytanie dotyczy dalszego postępowania :
Czy mam im uszczknąć wierzchołki czy może lekko poobrywać liście..nie mam pojęcia co z nimi dalej robić,żeby zaczęły się powoli rozkrzewiać? (na razie mają 5/7cm i listki których przy sadzeniu nie oberwałam,do tego puszczają nowe.)
Jutro mogę zrobić zdjęcia jeżeli w czymś pomogą

Re: Krzewuszka
Mam kilka lat taką, jak Dawid (Red Prince?), co roku pięknie kwitła, ale po tej zimie dosyć dużo uschło. Nie wiem dlaczego, gdyż poprzednia zima była mroźniejsza, a wtedy wytrzymała. W tym roku sporo pędów odbiło, ale zakwitły tylko dwie gałązki z tych starych i kwitły krótko.
Czy coś robi się z tymi nowymi gałązkami, np. przycinać?
Czy coś robi się z tymi nowymi gałązkami, np. przycinać?
Re: Krzewuszka
A ja mieszkam w północno -wschodniej Polsce i jestem nieco zniechęcona do uprawy krzewuszek. Są jednak wymagające. Chodzi o przemarzanie. Rzadko przetrwają zimę bez uszkodzeń. W tym roku wydawało się, że będzie z nich pożytek, tymczasem w miarę upływu czasu żywe - wydawałoby się - pędy zaczęły usychać i krzewy wyglądały żałośnie. Wycięłam martwe gałęzie. Oczywiście młode pędy zaczęły intensywnie rosnąć, ale co to za pociecha, skoro kwitnie tylko parę gałązek przy ziemi, tych które były pod śniegiem. Jak znam życie te nowe pędy zakwitną słabo pod koniec lata, po czym znów przemarzną. I tak w kółko.
Krzewuszkę uprawiam około 10 lat. W tym czasie 2-3 razy pokazała całą swą urodę, tzn. uszkodzenia mrozowe były niewielkie. Bo nie zdarzyło się nigdy tak, bym wiosną nie usuwała suchych zakończeń pędów.
W ogrodzie mam aktualnie krzewuszki dwuletnie: folis purpureis, alexandrę i kilka nana variegata. Najlepiej sprawuje się Candida, prawie całe lato kwitnie, a nawet jeśli nie kwitnie, to ma żywozielone, zdrowe, duże liście, które same w sobie są ładne i stanowią dobre tło dla innych roślin.
Zastanawiam się, czy wobec tego weigela nie jest rośliną, dla której ważne jest stanowisko. Najmizerniej rosną te posadzone od południa. Chyba za szybko wznawiają wegetację i są uszkadzane przez wiosenne przymrozki, a nie zimowe mrozy.
Krzewuszkę uprawiam około 10 lat. W tym czasie 2-3 razy pokazała całą swą urodę, tzn. uszkodzenia mrozowe były niewielkie. Bo nie zdarzyło się nigdy tak, bym wiosną nie usuwała suchych zakończeń pędów.
W ogrodzie mam aktualnie krzewuszki dwuletnie: folis purpureis, alexandrę i kilka nana variegata. Najlepiej sprawuje się Candida, prawie całe lato kwitnie, a nawet jeśli nie kwitnie, to ma żywozielone, zdrowe, duże liście, które same w sobie są ładne i stanowią dobre tło dla innych roślin.
Zastanawiam się, czy wobec tego weigela nie jest rośliną, dla której ważne jest stanowisko. Najmizerniej rosną te posadzone od południa. Chyba za szybko wznawiają wegetację i są uszkadzane przez wiosenne przymrozki, a nie zimowe mrozy.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Krzewuszka
Czy ja wiem... Moim zdaniem krzewuszki nie zaczynają wcale zbyt wcześnie wegetacji w przeciwieństwie do innych krzewów. Co do mrozoodporności ... Napisałaś, że masz kilka krzewów 'Nana variegata'. Dlatego masz mały problem. Krzewuszki o pstrych liściach są najmniej odporne i to one właśnie podmarzają ( choć raczej nie przemarzają całkowicie). W tym roku u mnie doniczkach i w ogrodzie właśnie te pstre podmarzły. Nie ucierpiały zielonolistne i purpurowolistne
Dla ciebie polecam zatem najodporniejsze - zielonolistne.

http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 29 cze 2009, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Krzewuszka
Mam prośbę .Napiszcie proszę kiedy się przycina krzewuszki bo mam 2 i obie mają cienkie i długie gałązki co nie dodaje im urody.Muszę jednak przyznać że pięknie i długo kwitną
Miłośniczka wszystkich kwiatów
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Krzewuszka
Ja mam w trzech miejscach w ogrodzie tę odmianę i uważam, że jest to jedna z ciekawszych i ładniejszych krzewuszek (mam ponad 20 odmian) ze względu na piękne kwiaty - jak kwitnie to wygląda jakby na krzewie były kwiaty białe i różowe, w dodatku dzwoneczki są bardzo duże. Pokrój - to zależy komu co się podoba, jest bardzo wysoka docelowo i bujnie się zagęszcza, w starszym wieku zaczyna się pokładać - gałęzie przewieszają się, trochę podmarza u mnie zimą.sasanka_ pisze:A czy ktos ma doświadczenie z pink princess. Bardzo trudna do zdobycia u mnie i na dodatek babka w szkółce mnie zniechecala ze ma brzydki pokroj a ja się na nią uparlam.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Krzewuszka
Lukasz jeśli ktoś obsikał to na pewno nie kot,raczej pies.Koty sikają w piasek i to najpierw robią dołek a potem zagrzebują.Tu raczej nie miały takich możliwości. 

- arinara
- 50p
- Posty: 69
- Od: 7 mar 2011, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mierzyn k. Szczecina
- Kontakt:
Re: Krzewuszka
tak jeżeli kot "strzyka" to znaczy swój teren i wtedy są uszkodzenia jakby punktowe, bo strzyka w jedno konkretne miejsce a nie "polewa" po całości. cała roślina nie zostaje spalona chyba że jest maleńka... ta krzewuszka byłaby tylko częściowo spalona, w jednym miejscu a ona wygląda jakby została polana, więc zostaje raczej pies....
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Krzewuszka
Kot potrafi zalać całą roślinę, one nie tylko strzykają, ale dosłownie zalewają moczem. Mam koty wykastrowane i jeden z nich jest wychodzący, właśnie on często upatruje sobie jakieś miejsce do siusiania i zadzierając ogon oblewa je - najczęściej jest to jakaś roślina. Zresztą nie ma tu co rozważać czy to kot czy pies, bo każde z tych zwierząt swoim moczem zniszczy roślinę.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
Re: Krzewuszka
Witam wszystkich miłośników krzewuszek!
W ubiegłym roku jesienią posadziłam krzewuszkę Monet. Pięknie się rozrosła,
ale ostatnio zauważyłam, że częściowo liście zbrązowiały na końcach. Czy to może wina słońca? Rośnie od strony zachodniej. Macie może jakieś doświadczenia z tą odmianą? Może woli zacienione miejsca?
Będę wdzięczna za sugestie.
Mariola

W ubiegłym roku jesienią posadziłam krzewuszkę Monet. Pięknie się rozrosła,

Będę wdzięczna za sugestie.
Mariola
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 506
- Od: 3 maja 2010, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Krzewuszka
Moja w słońcu prawie się spaliła, poszła do cienia. Wegetuje w tym cieniu już chyba trzeci rok, praktycznie nie przyrasta, jest mniejsza niż wtedy gdy ją kupiłam. Jest chorowita, słabowita i do tego wszystkiego ciągle 'podryta' przez kreta.Dwa lata temu zrobiłam sadzonki, ukorzeniły się ale po posadzeniu do ziemi od razu padły. Ciężka sprawa z tym prześlicznym 'Monetem', ja sobie z nią nie radzę 

Pozdrawiam, Kaśka
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Krzewuszka
Monet mam od 5 lat w gruncie. Rośnie w zacienionym miejscu, z niewielkimi prześwitami słońca. Jest bezproblemowa. Na początku przez dwa sezony prawie nie rosła, potem ładnie ruszyła - ładnie jak na tę odmianę bo to miniaturka. Bardziej rozrasta się na boczki niż do góry. Ma pięknie wybarwione liście, kwitnie co roku i nawet powtarza kwitnienie. Rośnie w ciężkiej, ale bardzo dobrej gatunkowo glebie, niczym nie jest zasilana i nigdy jej nie podlewamy.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.