Ranczo Nokły cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
JOLU -dziękuję za odwiedziny, nazw roślin szybko można się nauczyć przeglądając Forum, jeszcze dwa lata temu mało znałem nazw swoich roślin, pobyt na forum pozwala na poszerzenie wiedzy z tego zakresu .
PIOTRKU- dziękuję za odwiedziny, kielichowiec nie jest wymagającym krzewem, skoro wiosny usuwam gałązki które zbytnio się płożą, zasilam nawozem i usuwam przekwitłe kwiatostany, przez te kilka lat nie zauważyłem żadnych szkodników czy chorób grzybowych.
ZYTO - dziękuję za odwiedziny, zdjęcia z 2006 i 2007 roku z działki, to głównie zdjęcia wnuków , w tle których można zaobserwować działkę, wnuków nie trzeba namawiać do wyjazdu na działkę, gdyż mają tam dużo przestrzeni do zabawy, przeglądając Twoje pogaduchy , zdążyłem "wzrokowo" posmakować Twoje placuszki, trochę za daleko by posmakować w realu.
ANIU- dziękuję za odwiedziny, warzywniak ma powierzchnię około 5 arów, ziemia jest dobra( starorzecze) warzyw mamy dużo , starczy nie tylko dla nas , ale dla dzieci i jeszcze dla znajomych, dopóki sił starczy, pracujemy na warzywniaku, jak zabraknie sił ,to posieje się trawę
BOGUSIU- dziękuję za odwiedziny, nie, nie kopiemy szpadlem ,czy widłami warzywniaka, 500 metrów kwadratowych do kopania, to trochę za dużo, na warzywniaku nie ma drzew, czy krzewów i wiosną ,oraz jesienią, sąsiad nam orze pługiem ciągnionym przez konika, wiosną dodatkowo jeszcze bronuje nam zaorane pole, tak że dużo nie ma pracy przy warzywniku. Najwięcej pracy to jest przy plewieniu, ale tu mam "wspaniałe plewiaczki " i trudno znaleźć chwasty.
MONS- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, mając glebę kwaśną masz możliwość uprawy takich krzewów jak rododendrony, azalie i innych wrzosowych, są to krzewy mające piękne kwiaty, ja, mimo że działkę mam przy lesie , muszę kopać dołki i wymieniać ziemię na kwaśną, by sadzić te piękne rośliny. Odnośnie uprawy passiflory , opisałem Ci na Twoim wątku ogrodowym mój sposób postępowania z tą rośliną.
Kolejne zdjęcia z dnia 23 czerwca. 2007 roku

PIOTRKU- dziękuję za odwiedziny, kielichowiec nie jest wymagającym krzewem, skoro wiosny usuwam gałązki które zbytnio się płożą, zasilam nawozem i usuwam przekwitłe kwiatostany, przez te kilka lat nie zauważyłem żadnych szkodników czy chorób grzybowych.
ZYTO - dziękuję za odwiedziny, zdjęcia z 2006 i 2007 roku z działki, to głównie zdjęcia wnuków , w tle których można zaobserwować działkę, wnuków nie trzeba namawiać do wyjazdu na działkę, gdyż mają tam dużo przestrzeni do zabawy, przeglądając Twoje pogaduchy , zdążyłem "wzrokowo" posmakować Twoje placuszki, trochę za daleko by posmakować w realu.
ANIU- dziękuję za odwiedziny, warzywniak ma powierzchnię około 5 arów, ziemia jest dobra( starorzecze) warzyw mamy dużo , starczy nie tylko dla nas , ale dla dzieci i jeszcze dla znajomych, dopóki sił starczy, pracujemy na warzywniaku, jak zabraknie sił ,to posieje się trawę
BOGUSIU- dziękuję za odwiedziny, nie, nie kopiemy szpadlem ,czy widłami warzywniaka, 500 metrów kwadratowych do kopania, to trochę za dużo, na warzywniaku nie ma drzew, czy krzewów i wiosną ,oraz jesienią, sąsiad nam orze pługiem ciągnionym przez konika, wiosną dodatkowo jeszcze bronuje nam zaorane pole, tak że dużo nie ma pracy przy warzywniku. Najwięcej pracy to jest przy plewieniu, ale tu mam "wspaniałe plewiaczki " i trudno znaleźć chwasty.
MONS- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, mając glebę kwaśną masz możliwość uprawy takich krzewów jak rododendrony, azalie i innych wrzosowych, są to krzewy mające piękne kwiaty, ja, mimo że działkę mam przy lesie , muszę kopać dołki i wymieniać ziemię na kwaśną, by sadzić te piękne rośliny. Odnośnie uprawy passiflory , opisałem Ci na Twoim wątku ogrodowym mój sposób postępowania z tą rośliną.
Kolejne zdjęcia z dnia 23 czerwca. 2007 roku












- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ten kaktus to opuncja ogrodowa



serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
BOGUSIU, ZYTO, AGNIESZKO, JUDYTO, MONS- dziękuję za odwiedziny, to jest nasza opuncja ogrodowa mamy ją w ogrodzie posadzoną w 2005 roku, została wyhodowana z nasion zakupionych w sklepie ogrodniczym w 2004 roku, miałem dużo sadzonek z torebki, wszystkie rozdałem, posadziłem na próbę w ogrodzie i jak widać przeżyła ( pod okryciem z liści i daszkiem) pamiętne zimne noce w styczniu 2006 roku gdy u nas temperatura dochodziła do -30 stopni. Wyczytałem że warunkiem przeżycia opuncji zimą jest wykonanie nad nią daszka z dniem 1 września, opuncja, od tego okresu nie przyjmuje wody, nie spada również na nią z góry w postaci deszczu, czy śniegu i samodzielnie wysycha że zostają na zimę igły(oj kłujące, i to bardzo, i trudne do wyjęcia bo z haczykami), oraz zaschnięte ścianki liścia( czy jak tam zwał tę część rośliny). Na zimę dodatkowo nakładam na nie suche liście które nie mokną pod daszkiem i nie gniją. Posadziłem ją na niewielkiej skarpi o nachyleniu do południa , w słonecznym miejscu. Co roku , kupując nasiona w sklepie ogrodniczym widzę nasiona opuncji. Jak widać na zdjęciach opuncja corocznie pięknie kwitnie i już się rozrosła, najgorzej to plewić chwasty wokół niej, żadne rękawice( chyba że bokserskie- ale w nich nie da się plewić) nie pomagają, zawsze muszę wyciągać igły.
ZYTO- na bieżąco śledzę Twoje pogaduchy, ale jak założysz wątek ogrodowy ,to będę codziennym" piszącym" gościem
PIOTRKU- dziękuję za odwiedziny, nie wiem jak się nazywa to" białe, gęste i dość duże", wiem że to jest roślina kłączowa, wieloletnia i pięknie oraz długo kwitnie, i dlatego jest u nas w ogrodzie, może ktoś rozpozna, co to za roślina i nam podpowie.
Dzisiaj kolejne zdjęcia z 2007 ruku najpierw ponowne zdjęcia opuncji wykonane tym razem 28 czerwca, a następne jeszcze z 23 czerwca 2007 r.

ZYTO- na bieżąco śledzę Twoje pogaduchy, ale jak założysz wątek ogrodowy ,to będę codziennym" piszącym" gościem
PIOTRKU- dziękuję za odwiedziny, nie wiem jak się nazywa to" białe, gęste i dość duże", wiem że to jest roślina kłączowa, wieloletnia i pięknie oraz długo kwitnie, i dlatego jest u nas w ogrodzie, może ktoś rozpozna, co to za roślina i nam podpowie.
Dzisiaj kolejne zdjęcia z 2007 ruku najpierw ponowne zdjęcia opuncji wykonane tym razem 28 czerwca, a następne jeszcze z 23 czerwca 2007 r.















Tadeusz po raz kolejny z wielką przyjemnością spacerowałam po Waszym pięknym ogrodzie , tym razem spacerował ze mną mój M Zbyszek . Był zachwycona tak jak i ja Waszym ogrodem i dorodnymi warzywami
co Ty robisz ,że to wszystko jest u Was takie duże . Bardzo ładnie macie wszystko rozplanowane , wasz ogród może służyć za przykład . Jestem też pod wrażeniem opuncji
pięknie rośnie aż zazdroszczę
(oczywiście pozytywnie ) 




- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Witaj Tadeuszu
Zostałam przywabiona do Twojego ogrodu a to za sprawą naszej Kochanej Jadzi
Jadzia mówiła prawdę
Patrząc wydaje mi się że lato u Ciebie Tadeuszu zatrzymało się w miejscu .Twoje roślinki, kwiaty i cały ogród ogląda się z przyjemnością i podziwem . Powiem krótko ogród zadbany i pięknie zaprojektowany a roślinność przecudna

Zostałam przywabiona do Twojego ogrodu a to za sprawą naszej Kochanej Jadzi

Jadzia mówiła prawdę

Patrząc wydaje mi się że lato u Ciebie Tadeuszu zatrzymało się w miejscu .Twoje roślinki, kwiaty i cały ogród ogląda się z przyjemnością i podziwem . Powiem krótko ogród zadbany i pięknie zaprojektowany a roślinność przecudna

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7761
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów