Szanowni,
Od zeszłego roku borykam się z problemem braku liści na moim dużym orzechu. Posiadam na działce jeszcze średni jak i mały egzemplarz. Oba duży i śreni chorują podobnie: mają mało liści, liście są drobne, ale bez plam i zgrubień, za to na grubych gałęziach i pniu widać młode odrosty, jakby orzechy żyły tylko korą a nie całym drzewcem. Uciąłem nawet jedną gałaź z takimi właśnie odrostami z kory i widzę że dookoła rdzenia jest brązowa obwódka. Czy to oznacza gnicie przewodnika i powolną śmierć drzewa?
"Dobry sąsiad" powiedział że orzechy za mało miały wody i je mróz uszkodził. To mi się nie potwierdza ze średnim orzechem którego cały sezon podlewałem aż miło, bo rośnie obok punktu czerpania wody i był mocno podlewany, a ma te same objawy co duży.
Mały orzeszek natomiast jet pełen wigoru i ma duże przyrosty, co eliminuje jakąś plagę w naszym regionie.
Cała dokumentacja zdjęciaowa jest dostępna na:
https://www.dropbox.com/sh/ykin605n05yc0r2/31XrhRO4Vf
Może ktoś wie co dolega moim orzechom i zna lekarstwo na chorobę?
Pozdrawiam,
Tomek